Najnowsze artykuły
-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2010-01-24
2010-01-24
Cykl:
Karolina XL (tom 1)
Średnia ocen:
5,4 / 10
608 ocen
Oceniła na:
1 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (14 plusów)
Czytelnicy: 1099
Opinie: 63
Zobacz opinię (14 plusów)
Popieram
14
Podczas mroźnej zimy, leżałam przykuta do łóżka. Angina.
Popiłam gorącą herbatkę z cytryną, kiedy w drzwiach stanęła mama, trzymająca w ręku książkę.
- No, Aniu - zaczęła swoim delikatnym, subtelnym głosem - wypożyczyłam Ci książkę, którą poleciła mi pani w bibliotece! - Uśmiechnęła się, podchodząc bliżej mnie.
Mimowolnie uśmiechnęłam się, kiedy mama wręczyła mi ów książkę. Jednak to, co się stało później, przekracza ludzką wyobraźnię!
Od razu wzięłam się za czytanie, do czego zachęciła mnie okładka (naprawdę ładna xd).
Czy ktoś jednak mi powie, jaka normalna nastolatka wchodzi do samochodu obcego jej mężczyzny, uporczywie sądząc iż on ją kocha? Przecież to w ogóle romantyczne nie jest... I jeszcze to, jak straciła dziewictwo... Ta książka powinna być od osiemnastu lat.
Mniejsza z tym... Dlaczego ten chłopak rozpłynął się nagle w powietrzu? Żona go zjadła, jak dowiedziała się że rozdziewiczył jakąś dziewczynę? ;D
Książka mi się nie podoba. Nie polecam jej również. Cóż, jeśli chcecie stracić kilka godzin swojego życia na niekończącą się, nudną opowieść o zaślepionej miłością nastolatce - proszę bardzo.
Podczas mroźnej zimy, leżałam przykuta do łóżka. Angina.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPopiłam gorącą herbatkę z cytryną, kiedy w drzwiach stanęła mama, trzymająca w ręku książkę.
- No, Aniu - zaczęła swoim delikatnym, subtelnym głosem - wypożyczyłam Ci książkę, którą poleciła mi pani w bibliotece! - Uśmiechnęła się, podchodząc bliżej mnie.
Mimowolnie uśmiechnęłam się, kiedy mama wręczyła mi ów...