Najnowsze artykuły
-
Artykuły
„Trędowata” wraca na ekrany, a Herkules Poirot rusza tropem Agathy ChristieAnna Sierant9 -
Artykuły
„Pisanie towarzyszy mi od dzieciństwa”: rozmowa z Barbarą WysoczańskąSonia Miniewicz3 -
Artykuły
Nowa książka autora „Wyspy tajemnic”: coś więcej niż kryminałEwa Cieślik3 -
Artykuły
„Foto Retro”, czyli XX-wieczna historia Warszawy zatrzymana w siedmiu albumachLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2019-05-04
2019-05-04
Cykl:
Edward Popielski (tom 8)
Średnia ocen:
6,9 / 10
1060 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (10 plusów)
Czytelnicy: 1926
Opinie: 182
Zobacz opinię (10 plusów)
Marek Krajewski lubi zaskakiwać swoich czytelników, w przypadku swojej najnowszej powieści, „Dziewczyna o czterech palcach” zaskoczył swoich czytelników potrójnie. Autor przyzwyczaił swoich czytelników do kilku „pewniaków”. Nowa książka zawsze ukazywała się na przełomie sierpnia oraz września, jedna książka rocznie. Pierwsze zaskoczenie – w roku 2019 ukażą się dwie nowe powieści, okazja słuszna, dwudziestolecie twórczości. Drugie zaskoczenie – powrócił Edward Popielski, lwowski śledczy który pierwszy raz pojawił się w książce „Głowa Minotaura”. Trzecie zaskoczenie – nie kryminał a powieść szpiegowska, coś czego jeszcze nie było.
Nowa powieść przenosi czytelnika do początku lat dwudziestych XX wieku, bardzo trudnych, gdy Rzeczpospolita dopiero odradzała się po latach rozbiorów. Scenografią poprzednich książek były w głównej mierze dwa miasta: Breslau oraz Lwów. Autor znany jest z tworzenia niezwykle dokładnej scenografii, opisów życia codziennego miasta i jego mieszkańców. Wielokrotnie w trakcie spotkań z czytelnikami czy też w trakcie wywiadów Marek Krajewski podkreślał że akcje wszystkich jego nowych książek będą toczyć się już tylko w Breslau. Tłem „Dziewczyny o czterech palcach jest jednak klika miast: Lwów, Warszawa, Wolne Miasto Gdańsk oraz rejon Równego i Pokucia na granicy polsko-rumuńskiej. Głównym bohaterem jest jak już wspomniałem Edward Popielski, który również według słów autora miał się już nie powrócić. Powrócił i co więcej poznajemy bardzo dużo szczegółów z jego życiorysu jak między innymi jego losy w trakcie Wielkiej Wojny. Czy „Dziewczynę o czterech palcach” możemy nazwać tylko powieścią szpiegowską? Poznajemy walkę dwóch wywiadów: polskiego oraz radzieckiego. Pierwszy szczególnie narażony na ataki tajnych służb sąsiednich mocarstw oraz drugi, upokorzony przegraną wojną 1920 roku. Jednocześnie wraz z autorem rozwiązujemy zagadkę śmierci pewnego oficera. Dla osób zainteresowanych historią autor opisuje sytuację pierwszych lat odrodzonej Polski, ludność Kresów Wschodnich itd. Kilka minusów, egzemplarz recenzyjny zwłaszcza okładka pozostawiają wiele do życzenia. Moim zdaniem zabrakło jednego, w poprzednich książkach przed każdym rozdziałem autor zaznaczał miejsce oraz godzinę opisywanych wydarzeń. Mała prozaiczna rzecz do której przez swoje piętnaście książek Marek Krajewski zdążył przyzwyczaić swoich czytelników. Polecam czytelnikom dobrej powieści szpiegowskiej.
Dziękuję Wydawnictwu Znak za udostępnienie egzemplarza do recenzji
PS: Przed lekturą warto przypomnieć sobie podstawy gry w szachy
Marek Krajewski lubi zaskakiwać swoich czytelników, w przypadku swojej najnowszej powieści, „Dziewczyna o czterech palcach” zaskoczył swoich czytelników potrójnie. Autor przyzwyczaił swoich czytelników do kilku „pewniaków”. Nowa książka zawsze ukazywała się na przełomie sierpnia oraz września, jedna książka rocznie. Pierwsze zaskoczenie – w roku 2019 ukażą się dwie nowe...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to