kontaktowa

Profil użytkownika: kontaktowa

Szczecin Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 12 tygodni temu
8
Przeczytanych
książek
14
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
25
Polubień
opinii
Szczecin Kobieta
Dodane| Nie dodano
"Czytanie jest ucieczką od prawdziwego świata. Wszyscy go czasem potrzebują, by pozostać przy zdrowych zmysłach" Kim Holden - Promyczek.

Opinie


Na półkach: ,

Dwoje młodych ludzi. Rozbitkowie. Wyspa. Po tych trzech słowach klucz, które symbolizują książkę, od razu przed oczami staje nam wszystkim dobrze znany film "Błękitna Laguna", który fabularnie na pierwszy rzut oka niewiele się różni od twórczości Julie Johnson, jednak gdy się sięgnie po te 264 strony i da się porwać na parę godzin, wówczas bardzo szybko dostrzeże się różnice, jednak czy będą one na plus? Czy kilka drobnych różnic jest w stanie zetrzeć nam z pamięci masę filmów/książek o podobnej tematyce i tym samym wyplęgnie z nas wygórowane oczekiwania? Bo, szczerze powiedziawszy, sięgając po tę powieść i mając w zakamarkach pamięci momenty, gdy jako mała dziewczynka oglądałam filmy o rozbitkach, miłości i walce o przetrwanie, które za każdym razem, choćby tysięcznym przy ich oglądaniu, wbijały mnie w fotel, zalewały łzami oraz pozostawiały w głębokiej zadumie - naprawdę miałam nadzieję, że książka choć w drobnym stopniu dorówna temu, co rozgrywało się w mojej głowie, gdy tylko zerknęłam na jej opis. Siedemnastoletnia Violet wyrusza w swoją podróż życia ku rozpaczy własnej matki, jej najlepszej przyjaciółki. Życie młodej dziewczyny dla nas, czytelników, było klasycznym życiem nastoletniej gwiazdy szkoły - królowa balu, cheerleaderka, ponadprzeciętna uroda i do tego chłopak, o którym śniły inne dziewczyny. Typowy los typowej ślicznej młodej kobiety i to do tego stopnia typowy, że sama Violet zdawała sobie sprawę, jak bardzo jest to typowe. Małe miasteczko, w którym się wychowywała miało również typową wadę, jak na małe miasteczko przystało- każdy każdego znał, a przyszłość była już z góry przesądzona, po ukończeniu liceum - ślub, dzieci, monotonność. Normalność i stabilizacja dla człowieka, który dopiero oderwał się od mleka matki jest czymś przerażającym, a dla naszej bohaterki istnym koszmarem. Wszystkie czynniki, które wymazywały jej radość w duszy stały się huraganem, który dosłownie rzecz ujmując - zmiażdżył samolot, którym zmierzała do lepszego życia, na samo dno Pacyfiku. Walcząc o przetrwanie z przystojnym, dużo starszym Panem B.(imię jest długo skrywaną tajemnicą) i odratowanym stewardem kończą na bezludnej wyspie, która przez długi czas pozostanie ich domem, a miłość uczuciem, które pozostawi ich przy zdrowych zmysłach.

Czytając te powieść naprawdę miałam nadzieje na coś rodem z "Błękitnej Laguny", jednak poczułam smak goryczy, gdy okazało się, jak niesamowicie krótka jest ta historia. Uważam, że błędem autorki było zamieszczenie tak świetnej fabuły, w tak cienką książkę. Nie da się opisać trudu, miłości, cierpienia, walki o życie w tak małych ilościach stron. Myślę, że wszystko tu zostało wybrakowane, pozbawione środka, a pozostawione z samym wierzchem. To tak, jakby ktoś zbudował piękny dom, a zapomniał nadać mu dusze wewnątrz, nie udekorował go, nie pokolorował, nie dał serca. Piękny dom z zewnątrz, pusty w środku - to samo mogę powiedzieć o treści tej historii. Owszem, zdarzały się momenty łez, jednak mnie niezbyt trudno do nich doprowadzić, więc jeśli chodzi o emocje, to w większości jest ich pozbawiona. Czytając to, chce więcej. Więcej miłości. Więcej łez. Więcej trosk. Więcej walki o własne życie. Po prostu - Więcej wszystkiego. Więc jeśli jednym słowem miałabym opisać świat, w którym się zanurzyłam, zdecydowanie będzie to zwykłe, proste, jednak tak wiele wyrażające - Więcej. Chcę wsiąknąć w książkę tak bardzo, że niemal poczuje żar lejący się z nieba, smak kokosów, nadzieję, miłość tak silną, że niemal sprawiającą ból, potok łez i niemoc, ale jednocześnie poczucie, że zawsze, choćby zbrakło nadziei, nigdy nie zabraknie tej drugiej osoby, która razem ze mną brnąć będzie w czeluściach zapomnianych przez Boga. Tego oczekuje od książki i z bólem serca muszę przyznać, że czuję zawód. Jednakże, pomimo moich wielu zażaleń, nie żałuje tych godzin spędzonych nad tą książką, jest napisana prostym językiem, który czyta się szybko, a pierwszoosobowa narracja jest dodatkową zaletą.

Dwoje młodych ludzi. Rozbitkowie. Wyspa. Po tych trzech słowach klucz, które symbolizują książkę, od razu przed oczami staje nam wszystkim dobrze znany film "Błękitna Laguna", który fabularnie na pierwszy rzut oka niewiele się różni od twórczości Julie Johnson, jednak gdy się sięgnie po te 264 strony i da się porwać na parę godzin, wówczas bardzo szybko dostrzeże się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Seria "LUX" jest jedną z moich najukochańszych serii książek, więc jako wierna fanka Luksjan, Originów i apodyktycznego, zabójczego, przystojnego Daemona, który od pierwszych stron w Obsydianie skradł moje wówczas nastoletnie serce i do dni dzisiejszych, parę lat później, wciąż rozpala ten sam żar, nie mogę być chyba zbyt obiektywna. The Darkest Star obudził we mnie wspomnienia i emocje, które czułam, zatracając się po raz pierwszy w świecie przybyszy z kosmosu. Poznajemy tutaj bliżej postać nam już dość znaną z poprzednich części, a mianowicie Luca, fioletowookiego origina, dziecko hybrydy i Luksjanina, który swoje najwcześniejsze lata spędził w Daedalusie, by następnie z niego uciec i stać się najpotężniejszą istotą na świecie. Historia toczy się tutaj pare lat po inwazji, o której ocaleni wciąż pamiętają, jakby miała miejsce wczoraj. Nie jest tak łatwo zapomnieć świat usłany morzem krwi, strachu, który towarzyszył w każdej minucie, bo nigdy nie miało się pewności, czy oddech, który bierzemy, nie będzie naszym ostatnim. Życie nigdy nie powróciło do normalności, choć z pozoru by się mogło wydawać, że każdy poradził sobie ze stratami, których doznał w czasie morderczej wojny. Każdy Luksjanin musiał zostać zarejestrowany, po czym dostawał bransoletkę, która tłumiła jego wszelką moc, by ludzie, przy których przebywał mogli czuć się w pełni bezpiecznie, choć w rzeczywistości mało który człowiek mógł sobie pozwolić na ten przywilej. Obcy zaczęli się asymilować z ludźmi, podejmowali się normalnych prac, uczęszczali do szkół, choć zawsze odstawali, nigdy nie zostali w pełni zaakceptowani przez społeczeństwo. Siedemnastoletnia Evie doskonale zdawała sobie z tego sprawę uczęszczając do liceum, w którym przebywali Luksjanie, a jej matka, Sylvia Dasher, co nieco o nich wiedziała. Dokładnie tak, dobrze przeczytaliście, mamą Evie była Sylvia Dasher, żona Jasona Dashera, który przyczynił się do dużego zła w Daedalusie, jednak Evie jest nieświadoma ogromnego bólu, który wyrządził innym, zna go tylko z tej dobrej strony. Gdy drogi Evie i Luca się krzyżują, cały świat, który dotychczas znała, wszystko, czym była, co czuła, runie w fasadach, pozostawiając jej dawne życie w ruinach kłamstw, zdrady i bólu, które jedynie miłość może na nowo odbudować.

Książkę tą polecam wszystkim, którzy przeczytali poprzednie tomy, a tym, którzy tego nie zrobili, zachęcam sięgnąć najpierw po nie, a dopiero później zagłębić się w historię Luca i Evie. Jest to spin off LUX, więc bez znajomości poprzednich części nie wciągnięcie się tak bardzo w świat wykreowany przez Jennifer L. Armentrout.

Seria "LUX" jest jedną z moich najukochańszych serii książek, więc jako wierna fanka Luksjan, Originów i apodyktycznego, zabójczego, przystojnego Daemona, który od pierwszych stron w Obsydianie skradł moje wówczas nastoletnie serce i do dni dzisiejszych, parę lat później, wciąż rozpala ten sam żar, nie mogę być chyba zbyt obiektywna. The Darkest Star obudził we mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest uczęszczać do wybitnej szkoły dla niezwykle bogatych ludzi, gdy Wy jedyne co posiadacie, to wiedzę? Pieniądze nie mają dla Was znaczenia, jednak dla całej reszty są całym ich światem? Przeszło Wam kiedyś przez myśl, że to, co z pozoru wydaje się oczywiste, w rzeczywistości takowe nie jest? Pieniądze, prestiż, uznanie zdobyte dzięki bogatym przodkom - nic nie jest tak snobistyczną mieszanką, jak połączenie tych trzech toksycznych grzechów zamieszczonych w uczniach szkół Maxton Hall, a już w szczególności wśród wybitnej elity, w której liderem jest niejaki James Beaufort, żyjący od imprezy do imprezy, pochłonięty sobą, arogancki, bezczelny, przystojny - ten, którego historii wybryków nie zrecenzowałabyś nawet najlepszej przyjaciółce przez wstyd i niedowierzanie. Dla którego pieniądze są odpowiedzą na wszystko, a miłe gesty częstowane go przez innych są skażone podlizem, by choć "marne grosze" wylądowały u ich stóp. Taki właśnie jest bóg szkolnych korytarzy, tak właśnie wszyscy o nim plotkują, jednak czy naprawdę jest tą osobą, za którą wszyscy go uważają, czy tylko przywdziewa maskę, by ukryć swoje prawdziwe wnętrze? Gdy w grę wchodzi pieniądz, nic nigdy nie jest oczywiste. Świat bogatych rządzi się innymi prawami, w których zaufanie, prawdziwość i uczucia są zamiatane pod dywan z wieloma innymi "brudami", które w tej rzeczywistości nie chciałyby ujrzeć światła dziennego. Zmierzyć się z ludźmi pokroju tych, co na śniadanie jedzą kawior, a stroje od najmodniejszych projektantów wylewają im się z szafy nie jest łatwo, jednak dla Ruby Bell to nawet nie jest wyzwanie - unika ich jak ognia. Stypendium, które pozwoliło jej na uczęszczanie do tak wybitnego miejsca zagwarantowało mase wyzwań, lecz stawienie czoła Elicie nie jest jednym z nich, na podium znalazło się bycie niewidzialnym. Idealnie odnajdowała się w tej roli do czasu, gdy odkryła największą tajemnicę bliźniaczej siostry samego Jamesa Beauforta, a to, co jest tajemnicą jego siostry, stało się również tajemnicą samego bożyszcza. Przez jedno małe zrządzenie losu "dziewczyna duch" została wplątana w wir wydarzeń, przez które już nic nigdy nie będzie takie samo, a już na pewno nie jej serce.

Według mojej opinii książka jest napisana naprawdę dobrze, uwielbiam klimaty, które są plątaniną literatury młodzieżowej oraz gorącego romansu, a dodatkową wisienką na torcie jest nieśmiertelny schemat " bad boy - good girl", który oczywiście dla niektórych może już być wręcz aż zbyt "nieśmiertelny" i przyprawiać o mdłości. Jednakże, jeśli tak jak ja jesteście fanami niegrzecznych chłopców, którzy pomimo własnego zepsucia potrafią rozpalić serca czytelniczek niemal tak, jak głównej bohaterki, to pokochacie tę opowieść i nie będziecie mogły doczekać się drugiej części!

Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest uczęszczać do wybitnej szkoły dla niezwykle bogatych ludzi, gdy Wy jedyne co posiadacie, to wiedzę? Pieniądze nie mają dla Was znaczenia, jednak dla całej reszty są całym ich światem? Przeszło Wam kiedyś przez myśl, że to, co z pozoru wydaje się oczywiste, w rzeczywistości takowe nie jest? Pieniądze, prestiż, uznanie zdobyte dzięki...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika kontaktowa

z ostatnich 3 m-cy
2024-02-15 08:18:48
kontaktowa Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-15 08:18:48
kontaktowa Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"

ulubieni autorzy [1]

Jennifer L. Armentrout
Ocena książek:
7,6 / 10
59 książek
16 cykli
1579 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
8
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
25
razy
W sumie
wystawione
7
ocen ze średnią 8,1

Spędzone
na czytaniu
57
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]