-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2018-10-06
2018-09-16
Powszechnie wiadomo, że dzieci posiadają wyjątkową wyobraźnię. Wspominamy ten okres z nostalgią, wtedy towarzyszem zabaw mógł być wymyślony przyjaciel, a zwykłe przedmioty zdawały się same z siebie poruszać.
Niestety, u Danny'ego to nie działo się tylko w wyobraźni.
Muszę przyznać, że z "Lśnieniem" zaczęłam od filmu. Książka grzecznie - o dziwo jak na swój charakter - czekała na półce "do przeczytania". Na szczęście, oglądałam go na tyle dawno, że poza kultowymi scenami, niewiele pamiętam, aktorzy nie zaburzyli mi własnego wyobrażenia bohaterów, a wydarzenia fabularne różnią się od tych książkowych.
Właśnie, fabuła. Sam schemat, pomysł na nią jest stosunkowo prosty. Nieidealna, ale kochająca się rodzina ma zamieszkać w nieużytkowanym, podczas sezonu zimowego, hotelu, aby posiadłość nie straciła na wartości lub nie została zrabowana. Tylko nie może być tak łatwo. Poprzedniej zimy ówczesny dozorca zamordował w "Panoramie" swoją żonę i dwie córki, a to dopiero wierzchołek brudów i tajemnic hotelu. Dodatkowo syn Torrance'ów posiada niezwykły dar Lśnienia, a nieustająca wizja o redrumie, związana z "Panoramą" ostrzega o niebezpieczeństwie. Wszyscy wiemy, że z tego nie wyniknie nic dobrego.
Pełna recenzja na:
https://przyksiazkach.blogspot.com/2018/09/lsnienie-stephen-king.html
Powszechnie wiadomo, że dzieci posiadają wyjątkową wyobraźnię. Wspominamy ten okres z nostalgią, wtedy towarzyszem zabaw mógł być wymyślony przyjaciel, a zwykłe przedmioty zdawały się same z siebie poruszać.
Niestety, u Danny'ego to nie działo się tylko w wyobraźni.
Muszę przyznać, że z "Lśnieniem" zaczęłam od filmu. Książka grzecznie - o dziwo jak na swój charakter -...
Bez przeczytania książki do końca, można mylnie rozumieć przedmowę doktora Johna Raya, fikcyjnego autora, który na podstawie dziennika Humberta Humberta pisze "Lolitę" i wyjaśnia późniejsze losy jej bohaterów. Rzeczywistą inspiracją, jak podaje sam Nabokov, był przez niego przeczytany artykuł o małpie człekokształtnej, narysowała ona pierwszy, wykonany przez zwierzę rysunek, przedstawiający kraty klatki, w jakiej żyła.
"Lolita", chociaż można podejrzewać inaczej, nie zawiera scen erotycznych. Rozwija się tylko jeden moment, bardzo szybko urywa i więcej nie wraca.
Natomiast pełna jest obsesji i fascynacji bohatera małą Dolly.
Cała recenzja na
przyksiazkach.blogspot.com
Bez przeczytania książki do końca, można mylnie rozumieć przedmowę doktora Johna Raya, fikcyjnego autora, który na podstawie dziennika Humberta Humberta pisze "Lolitę" i wyjaśnia późniejsze losy jej bohaterów. Rzeczywistą inspiracją, jak podaje sam Nabokov, był przez niego przeczytany artykuł o małpie człekokształtnej, narysowała ona pierwszy, wykonany przez zwierzę...
więcej Pokaż mimo to