-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-04-25
2019-02-25
Podobnie jak poprzednią książkę tego autora (i pierwszą cześć jego historii o zombie) i tę czytało mi się stosunkowo lekko. Akcja rozgrywa się dosyć płynnie i miejscami historia mnie wciągała. Sposób w jaki opisane są wydarzenia, wciąż mi się podoba, choć miejscami ilość informacji technicznych czasem przytłacza.
Dużym plusem jest dodanie w niektórych momentach czynnika emocjonalnego, którego brakowało mi w poprzedniej części. Nawet jeśli to są wzmianki i to najczęściej smutne, miło było poznać jak sobie radziły postacie nie związane z akcją powieści. Takie wzmianki, zwłaszcza o porzuconych zwierzętach mocno mnie wzruszyły, ale też dodały realizmu do całej historii.
Zaskoczył mnie natomiast koniec książki. Z jednej strony zostawił pewien niedosyt bo było to zakończenie wyraźnie otwarte. Z drugiej strony nie wiem czy zechcę sięgnąć po następną część, gdyż nie do końca podoba mi się strona w którą dalej mogłaby zmierzać akcja.
Ogólnie to jednak wciąż bardzo dobra powieść, napisana ciekawie i z sympatycznymi bohaterami, przy której miło spędziłam czas.
Podobnie jak poprzednią książkę tego autora (i pierwszą cześć jego historii o zombie) i tę czytało mi się stosunkowo lekko. Akcja rozgrywa się dosyć płynnie i miejscami historia mnie wciągała. Sposób w jaki opisane są wydarzenia, wciąż mi się podoba, choć miejscami ilość informacji technicznych czasem przytłacza.
Dużym plusem jest dodanie w niektórych momentach czynnika...
2019-02-19
Jak na książkę o zombie muszę przyznać, że była ona napisana językiem niezwykle lekkim (przynajmniej lekkim dla mnie). Przyjęcie formy dziennika ze strony autora było naprawdę doskonałym pomysłem i to powodowało, że czytelnik mógł się zżyć z pisząca go postacią.
Akcja powieści była bardzo interesująca. Pisarz przemyślał poszczególne wątki i dzięki temu znajdziemy tu zarówno sceny akcji jak i spokojniejsze momenty. W moim odczuciu wzmacnia to realizm całej fabuły. Dużym plusem jest początek powieści, pokazujący nie tylko samą apokalipsę, ale też przedstawiający głównego bohatera, jako człowieka z krwi i kości.
Ponieważ książkę czytało mi się dobrze i nad wyraz spokojnie, uważam ją za bardzo dobrą lekturę.
Jak na książkę o zombie muszę przyznać, że była ona napisana językiem niezwykle lekkim (przynajmniej lekkim dla mnie). Przyjęcie formy dziennika ze strony autora było naprawdę doskonałym pomysłem i to powodowało, że czytelnik mógł się zżyć z pisząca go postacią.
Akcja powieści była bardzo interesująca. Pisarz przemyślał poszczególne wątki i dzięki temu znajdziemy tu zarówno...
2018-10-09
"Legenda" była powieścią, która całkowicie mnie zaskoczyła. Po przeczytaniu opisu z tyłu i początku historii spodziewałam się opowieści dla młodzieży o dorastaniu w fantastycznym świecie. W rzeczywistości dostałam wspaniale napisaną post-apokaliptyczną powieść o przetrwaniu i o tym co są w stanie zrobić ludzie by utrzymać władzę.
Warto wspomnieć, że wykreowany przez autorkę świat jest bardzo rzeczywisty. Inny niż nasz, ale nie mniej realny, a co z tym idzie również brutalny i okrutny. Panują w nim proste prawa i łatwo sobie wyobrazić w nim życie jak również zżyć się lepiej z bohaterami (których jest sporo i są zróżnicowani).
Ogólnie jest to bardzo dobra powieść. Nawet jeśli tego na początku nie widać, jest to smutny, skłaniający do refleksji opis co mogłoby się stać z ludźmi gdyby nasz świat uległ zagładzie i gdybyśmy musieli myśleć tylko o przetrwaniu.
"Legenda" była powieścią, która całkowicie mnie zaskoczyła. Po przeczytaniu opisu z tyłu i początku historii spodziewałam się opowieści dla młodzieży o dorastaniu w fantastycznym świecie. W rzeczywistości dostałam wspaniale napisaną post-apokaliptyczną powieść o przetrwaniu i o tym co są w stanie zrobić ludzie by utrzymać władzę.
Warto wspomnieć, że wykreowany przez...
Jak do tej pory temat inwazji kosmitów na ziemię znałam tylko z filmów, dlatego gdy zobaczyłam tę książkę z chęcią po nią sięgnęłam. Nie żałuję tej decyzji. Autor w ciekawy i zdecydowanie różniący się od hollywoodzkiego sposób przedstawia nam inwazję obcej cywilizacji na Ziemię. Fakt, że twórca stara się opisywać te wydarzenia w sferze globalnej również dodaje akcji wiarygodności. Przyjemnie jest czytać fabułę, która rozgrywa się na całym świecie, wliczając w to i nasz kraj, a nie tylko gdzieś tam z boku w USA. Owa globalność jest ogromnym plusem książki, ale i niestety również powodem największego jej minusa.
A mianowicie za największą wadę lektury uważam olbrzymią ilość postaci. To zrozumiałe, że akcja tocząca się w wielu krajach będzie obejmowała sporą grupę bohaterów , niemniej przy takiej ilości osób ciężko się z kimś zżyć lub utożsamić.
Tu jednak należą się dodatkowe brawa dla autora za to, że pomimo takiego ogromu ludzi udało mu się ich wykreować naprawdę wspaniale. Pojawiające się nawet na moment osoby są niezwykle wyraziste, mające za sobą jakaś historię, można by rzec z krwi i kości.
Całość waha się w mojej ocenie pomiędzy książką dobra a bardzo dobrą. Czytanie sprawiło mi przyjemność. Wykreowana rzeczywistość była bardzo realna, niektóre momenty były dosłownie napisane w bardzo czarnych barwach co tylko dodało jej realizmu. Niemniej czytanie zajęło mi dużo czasu. Pomimo ciekawej akcji i "żywych" bohaterów nie było w niej nic co by przyciągnęło mnie do niej na długie godziny, co mnie w sumie smuci, podobnie jak otwarte zakończenie, gdyż nie jestem przekonana czy sięgnę po następną cześć.
Jak do tej pory temat inwazji kosmitów na ziemię znałam tylko z filmów, dlatego gdy zobaczyłam tę książkę z chęcią po nią sięgnęłam. Nie żałuję tej decyzji. Autor w ciekawy i zdecydowanie różniący się od hollywoodzkiego sposób przedstawia nam inwazję obcej cywilizacji na Ziemię. Fakt, że twórca stara się opisywać te wydarzenia w sferze globalnej również dodaje akcji...
więcej Pokaż mimo to