Cytaty
Czasem trzeba pokochać kogoś, kto na to nie zasługuje, aby potem trafić na tę właściwą osobę.
Zwykle kiedy długo się kogoś nie widzi, gromadzi się w pamięci wszystkie informacje, którymi chce się podzielić z daną osobą. Niestety z czasem robi się ich tak dużo, że w końcu jedna po drugiej zaczynają umykać jak ziarenka piasku. To niemożliwe, aby je wszystkie zapamiętać. Ostatecznie, kiedy przychodzi wyczekiwane spotkanie, i tak porusza się tylko najważniejsze tematy, a ty...
RozwińKocham cię, Synu, i wiedz, że największą moją tragedią jest to, że nie mogę tego powiedzieć, patrząc ci w oczy.
Igła i nici, ciało i krew, złamane serce, błyszczący szew. Szwów brylantowe iskrzenie to gwiazdy nad moim więzieniem.
Przeszłaś przez wodę, uciekłaś daleko. Zostałem sam na tym brzegu nad rzeką. Boli, lecz to dla ciebie nie wszystko. Więc most spaliłaś, szalona terrorystko. Wołasz mnie; biegnę, by pojąć za późno, że to, co mam pod nogami, jest próżnią.
Bo czasami życie to bajka, w której też występują złe czarownice, wredne charaktery i pełne zawiści przyjaciółki. Ale jest coś, co może dać temu radę, co ma szansę stawić czoło złu i zwyciężyć wszelkie przeciwności losu. Jest to miłość. W nią warto wierzyć.
Nie chciałam dłużej się bać. Chciałam być odważna. Chciałam... zacząć żyć. Chciałam się zakochać i być kochaną.
-Teraz masz mnie. Zatroszczę się o Ciebie. I tak jak Ty martwisz się o mnie i chcesz zniszczyć cały wrogi mi świat, tak samo i ja nie chcę, aby coś Ci się stało. Chce wiedzieć gdy coś się dzieje, kiedy robisz coś takiego. Masz mnie a ja mam Ciebie. Musimy o siebie dbać i nie dopuszczać do takich sytuacji".
(...)gdzieś we wszechświecie istniały dwie części jakiejś całości. Szukały się, odnalazły, na początku nie mogły się w siebie wpasować, szukając prawidłowego, idealnego układu. Lecz po wielu trudach wreszcie im się to udało i stanowią teraz jedną, dopasowaną całość, której nikt i nic nie pokona ani nigdy nie rozłączy.
Szacunek to coś co trzeba sobie wypracować.
Ubrania spakowane, do biednych wysłane. Dom cały opustoszał, meble już sprzedane. To tutaj pożegnałem ciebie i nadzieję. Twój zapach się w zaduchu pokojów rozwieje. I nie wiem, czemu dzwonię, słuchawka jest głucha. I nie wiem, czemu śpiewam, skoro nikt nie słucha.
Wiem, co znaczą niespełnione obietnice. To znęcanie się i zadawanie bólu osobie, której mówi się, że się ją kocha, obiecuje coś, a potem jednym słowem lub czynem zmienia te przyrzeczenia w nic niewartą kupkę gównianych banałów. Mam swój honor i cenię szczerość. Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił, bo to oznaka słabości.
I to się liczy, młody. Miłość. Tylko to.
Po twojej stronie łóżka upiór śpi. "Obyś zdechł" - do ucha szepcze mi. Światłami, syrenami bólu wyje w moim śnie. A gdy się budzę z krzykiem, całuje słodko mnie.