Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ta książka obraża inteligencję czytelnika. Nieciekawe, absolutnie schematyczne postaci, dłużąca się akcja i najgorsze ze wszystkiego: narrator, który stara się być zabawny. Momentami byłam zażenowana niezręcznym stylem i seksistowskimi uwagami.
Dwie gwiazdki za wspomniane w powieści Wielkie Malarstwo.

Ta książka obraża inteligencję czytelnika. Nieciekawe, absolutnie schematyczne postaci, dłużąca się akcja i najgorsze ze wszystkiego: narrator, który stara się być zabawny. Momentami byłam zażenowana niezręcznym stylem i seksistowskimi uwagami.
Dwie gwiazdki za wspomniane w powieści Wielkie Malarstwo.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna książka i świetny człowiek! Podchodziłam do tej pozycji z dystansem,bo biografia nie jest moim ulubionym rodzajem literatury. Książka okazała się niezwykle inspirująca na kilku poziomach. Scott Jurek opowiedział o swej pasji i niezwykłych osiągnięciach ultramarotończyka z pokorą przeciętnego biegacza, co pokazało jak skromnym, ale i świadomym siebie jest człowiekiem. Autor, który przebiegł najtrudniejsze trasy świata, daje szereg porad początkującym biegaczom i zachęca do poszukiwania pierwotnej radości w tej dyscyplinie. Co ciekawe, wraz z jego rozwojem jako sportowca, miał miejsce rozwój duchowy Scotta. Opowiada on,jak sport kształtował jego osobowość, postrzeganie rzeczywistosci i wpływał na życiowe wybory. Nie można pominąć drugiej ważnej myśli tej książki: Scott Jurek pokazuje na własnym przykładzie, jak ważna dla zachowania zdrowia jest właściwa dieta, szczególnie dieta roślinna. Autor zrywa z mitem anemicznego weganina i pokazuje siłę, która drzemie w warzywach!
Zatem przeczytajcie tę fantastyczną książkę, przegryzając lekturę marchewką, a potem adidasy na nogi i w drogę!!!

Świetna książka i świetny człowiek! Podchodziłam do tej pozycji z dystansem,bo biografia nie jest moim ulubionym rodzajem literatury. Książka okazała się niezwykle inspirująca na kilku poziomach. Scott Jurek opowiedział o swej pasji i niezwykłych osiągnięciach ultramarotończyka z pokorą przeciętnego biegacza, co pokazało jak skromnym, ale i świadomym siebie jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zgadzam się z tymi, którzy określają tę książkę mianem "zwykłego czytadła"."Słowik" nie zachwyca ani formą, ani treścią. Wojna pokazywana z perspektywy dwóch kobiet jest może dramatyczna,ale obrazy są raczej powierzchowne. Tak jakby Autorka próbowała zmieścić w jednej powieści wielość ludzkich doświadczeń z tamtego okresu. Jest więc działalność ruchu oporu, ukrywanie żydowskich dzieci, obóz koncentracyjny, "dobry Niemiec", ale wszystko to takie jednowymiarowe, niepogłębione. Niestety Autorka odwołuje się również do stereotypów: jeśli Francja,to wszyscy chodzą w beretach i jedzą bagietki; jeśli akcja dzieje się w Paryżu i bohaterka wchodzi do kawiarni Les Deux Magots (a jakże!), to oczywiście widzi tam...Simone de Beauvoir. Denerwują mnie takie oczywistości, bo przez to powieść staje się "pocztówkowa". Od powieści historycznej oczekuję znacznie więcej niż tylko "pierwszego planu', fasady, za którą nie ma nic.
Mam również zastrzeżenia do psychologii postaci. Bohaterki zostały obdarzone tak wielkim bagażem doświadczeń, że Autorce zwyczajnie zabrakło talentu do opisania tych skomplikowanych uczuć i emocji.Zasłonę milczenia spuszczę na przewidywalny do bólu wątek miłosny...
I jedną z tajemnic wszechświata pozostaje dla mnie fakt, że utwór ten wyprzedził w plebiscycie na książkę roku (powieść historyczna)tak znakomite, pod względem formalnym czy fabularnym, pozycje jak "Król" Twardocha czy "Syn" Meyera...

Zgadzam się z tymi, którzy określają tę książkę mianem "zwykłego czytadła"."Słowik" nie zachwyca ani formą, ani treścią. Wojna pokazywana z perspektywy dwóch kobiet jest może dramatyczna,ale obrazy są raczej powierzchowne. Tak jakby Autorka próbowała zmieścić w jednej powieści wielość ludzkich doświadczeń z tamtego okresu. Jest więc działalność ruchu oporu, ukrywanie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomimo niewielkiej jej objętości czytałam tę powieść długo i z przerwami. Duszna atmosfera samej opowieści i jakieś ogólne poczucie beznadziei nie pozwalały cieszyć się lekturą na końcu dnia.
Niewątpliwie to książka bardzo ważna, ale raczej ze względu na poruszaną problematykę niż rozwiązania fabularne. Wizja patriarchalnego świata, w którym kobieta zostaje zredukowana do swej biologicznej funkcji wydania na świat potomstwa, przeraża, ale nic nie traci na aktualności, choć została napisana kilkadziesiąt lat temu.
Czytając powieść Margaret Atwood, gdzieś w tyle głowy porównywałam ją do innej wielkiej antyutopii - "Roku 1984". W utworze Orwella elementem, który w świecie kłamstwa i manipulacji stanowi źródło faktycznej wiedzy jednostki o sobie i świecie, jest ludzkie ciało. Winston pożąda Julii i to jedyna prawdziwa emocja,jakiej doświadcza od dłuższego czasu. W "Opowieści podręcznej" ciało jest przede wszystkim źródłem represji, ale też daje głównej bohaterce poczucie wolności w ramionach pożądanego mężczyzny. Oba utwory pokazują, że w walce z ideologią czy narzuconą wizją świata kompasem dla człowieka jest jego ciało i sfera uczuć z nim związanych.
Jak ktoś wcześniej napisał, nie wiemy zbyt dużo na temat świata, w którym żyje bohaterka: jak się ukształtował i jak funkcjonujewśród innych państw, i tu czuję niedosyt.Ale też chyba rozumiem, co było naprawdę ważne dla Autorki.
Na jeszcze jedną rzecz warto zwrócić uwagę - pierwszoplanowa narracja nadaje całości bardzo intymny charakter, trochę jak historia wyszeptana ci do ucha albo opowiedziana w pustym pokoju. To również sprawiało, że odczuwałam psychiczny dyskomfort w trakcie czytania- trudno było złapać dystans.
Reasumując, powieść Margaret Atwood to utwór bardzo ważny, którego lektura daje poczucie satysfakcji, choć niekoniecznie przyjemności.

Pomimo niewielkiej jej objętości czytałam tę powieść długo i z przerwami. Duszna atmosfera samej opowieści i jakieś ogólne poczucie beznadziei nie pozwalały cieszyć się lekturą na końcu dnia.
Niewątpliwie to książka bardzo ważna, ale raczej ze względu na poruszaną problematykę niż rozwiązania fabularne. Wizja patriarchalnego świata, w którym kobieta zostaje zredukowana do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to