rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Dobra i ważna książka. Problematyka, o której wielu z nas nie nauczono mówić.
Dorośli nie dopuszczają do siebie myśli, że kilkuletnie dziecko może nie chcieć żyć, dzieci, które nie rozumieją, że można i trzeba szukać pomocy. Wstrząsająca i potrzebna.

Dobra i ważna książka. Problematyka, o której wielu z nas nie nauczono mówić.
Dorośli nie dopuszczają do siebie myśli, że kilkuletnie dziecko może nie chcieć żyć, dzieci, które nie rozumieją, że można i trzeba szukać pomocy. Wstrząsająca i potrzebna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Prosta. To słowo najlepiej oddaje charakter książki.
Czyta się szybko i przyjemnie, nie ma tu zbyt dużo drastycznych fragmentów.

Powolne życie mieszkańców szarego Pomruku przeplata nagła fala niepokojących wydarzeń, zbiegów okoliczności i wietrzenia brudów z przeszłości. Język jest swojski, sporo tu popularnych wtrąceń w stylu "rzuć wszystko i wyjedź w Bieszczady", trochę czarnego humoru i sporo wulgaryzmów.

Rozwiązania można domyśleć się wcześniej ale mi osobiście nie ujęło to chęci dokończenia książki. Finał nie jest ani mocno naciągany ani nazbyt wydumany. Bohaterowie są "jacyś" każdy pełni choć małą rolę w tej kilkudniowej historii,bo tak, książka to taki fragment 9 dni z życia małej wsi. O bohaterach wiemy tyle ile trzeba - ogólniki, 2-3 zdania o przeszłości, idealnie biorąc pod uwagę długość książki i idealnie by do nikogo się nie przywiązywać, po prostu ich poznać i ustawić w szeregu.

Polecam jak ktoś ma ochotę na coś lekkiego i niezobowiązującego.

Prosta. To słowo najlepiej oddaje charakter książki.
Czyta się szybko i przyjemnie, nie ma tu zbyt dużo drastycznych fragmentów.

Powolne życie mieszkańców szarego Pomruku przeplata nagła fala niepokojących wydarzeń, zbiegów okoliczności i wietrzenia brudów z przeszłości. Język jest swojski, sporo tu popularnych wtrąceń w stylu "rzuć wszystko i wyjedź w Bieszczady",...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Bez strachu. Jak umiera człowiek Adam Ragiel, Magdalena Rigamonti
Ocena 7,7
Bez strachu. J... Adam Ragiel, Magdal...

Na półkach: ,

Niewątpliwie ciekawa i ważna książką.

Co tu uderza to przede wszystkim duży spokój i lekkość w opowiadaniu o swojej pracy. Wyczuwa się dużo szacunku do ludzkiego ciała, własnego życia, takiej zwykłej ludzkiej przyzwoitości i empatii, których brakuje w obecnych czasach.

Książka jest podzielona na rozdziały, które stopniowo prowadzą nas przez nie tyle to jak umiera człowiek,a to jak wygląda jego ostatnia droga i jak należy prawidłowo przygotować ciało do pogrzebu.

Niejednokrotnie pojawiają się opisy jak wygląda ciało po x czasie od śmierci czy po konkretnym rodzaju zgonu. Jak zachodzi proces gnilny, jak i czym go zatrzymać - ogólnie o wszystkim co ma związek z balsamowaniem i przygotowaniem ciała do pogrzebu jak i pokazania rodzinie.

Czasem ma się wrażenie, że treść się powtarza, że tłumaczone jest to samo niemniej można tu znaleźć bardzo dużo ciekawych i cennych informacji nie tylko od strony medycznej ale i formalnej, o której nie każdy zakład pogrzebowy powie.

Reportaż czyta się szybko, nie męczy, wciąga.

Niewątpliwie ciekawa i ważna książką.

Co tu uderza to przede wszystkim duży spokój i lekkość w opowiadaniu o swojej pracy. Wyczuwa się dużo szacunku do ludzkiego ciała, własnego życia, takiej zwykłej ludzkiej przyzwoitości i empatii, których brakuje w obecnych czasach.

Książka jest podzielona na rozdziały, które stopniowo prowadzą nas przez nie tyle to jak umiera...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Widać, że jest to debiut. Język jest prosty, historia jest prosta, bohaterowie są prości niczym nie wyróżniający się. Dość szybko można zorientować się,co i w jakim kierunku pójdzie. Tak naprawdę jest to taka książka dla trochę większych dzieci, no może ze względu na te nieliczne przekleństwa czy takie "dorosłe żarciki" to dla młodzieży.

Mnie osobiście denerwował lekki słowotok,a mianowicie autor często rzuca takimi zapychaczami przy opisie jakiejś sytuacji czy emocji. Dopowiada w nawiasie czy pisze takie oczywiste oczywistości zupełnie jak ktoś robiący żart po żarcie.

Spodziewałam się czegoś bardziej dramatycznego, trochę smutniejszego,a dostałam zupełnie przeciętny sitcom. Polecam jak ktoś ma ochotę na szybkie i lekkie czytadełko np. w drodze do pracy.

Widać, że jest to debiut. Język jest prosty, historia jest prosta, bohaterowie są prości niczym nie wyróżniający się. Dość szybko można zorientować się,co i w jakim kierunku pójdzie. Tak naprawdę jest to taka książka dla trochę większych dzieci, no może ze względu na te nieliczne przekleństwa czy takie "dorosłe żarciki" to dla młodzieży.

Mnie osobiście denerwował lekki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeżeli ktoś szuka krwawych opisów zbrodni to może odbić się od tej książki. Treść jest dobrym uzupełnieniem dla tych, którzy przesłuchali większość podcastów, które preferują jednak szokowanie od "zanudzania" sprawami około zbrodniczymi.

Dla mnie niewątpliwym plusem jest próba przedstawienia tych zbrodni na tle społeczno-politycznym. Autor płynnie przeplata życiorys Czikatiło ze zmianami jakie zachodziły w kraju, pozwala zrozumieć, dlaczego tak długo trwało znalezienie sprawcy,dlaczego z taką łatwością Andriej robił to co robił, jak działała policja, co o nim myśleli współpracownicy, jak radził sobie w pracy czy w kontaktach z innymi. O samych zbrodniach nie ma zbyt wiele, większość jest na zasadzie "zabił x osobę x dnia", niektórym tylko poświęcono ciut więcej tj. jak zwabił ofiarę,co jej zrobił i jak się zachowywał po. W książce jest więcej o śledztwie jak o krwawych szczegółach zbrodni - i dobrze, gdyż tego można znaleźć dużo w sieci.

Jedyny mój zarzut to końcówka, w której ma się wrażenie, że trochę za bardzo to wszystko przyśpiesza, no i przede wszystkim brakuje mi szerszej analizy od strony psychologicznej.

Jeżeli ktoś szuka krwawych opisów zbrodni to może odbić się od tej książki. Treść jest dobrym uzupełnieniem dla tych, którzy przesłuchali większość podcastów, które preferują jednak szokowanie od "zanudzania" sprawami około zbrodniczymi.

Dla mnie niewątpliwym plusem jest próba przedstawienia tych zbrodni na tle społeczno-politycznym. Autor płynnie przeplata życiorys...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nad życie. Czego uczą nas umierający Wojciech Harpula, Maria Mazurek
Ocena 7,8
Nad życie. Cze... Wojciech Harpula, M...

Na półkach: ,

Fantastyczna. Świetny dobór rozmówców - inteligentni ludzie rzeczowo wypowiadający się nt śmierci. Bardzo podobają mi się różne interpretacje i sposoby radzenia sobie z umieraniem uzależnione od perspektywy z jakiej wypowiada się dana osoba.

Mamy tu do czynienia np. z osobą, która poprawia jakość umierania, osobą, która była blisko śmierci i teraz pomaga innym, lekarzem, który chroni przed śmiercią czy chociażby kapelanen szpitalnym, który pomaga zrozumieć nieuniknione.

Każdy rozmówca to inny świat i inne spojrzenie. Każdy z rozmówców opowiada jak rozumie proces umierania, jak jest on rozumiany z perspektywy jego zawodu, przytacza krótkie historie z życia prywatnego ale i zawodowego. Dobór rozmówców jest bardzo trafiony i sprawia, że każdy wywiad czyta się z zapartym tchem ale i niejednokrotnie z gulą w gardle.

Fantastyczna. Świetny dobór rozmówców - inteligentni ludzie rzeczowo wypowiadający się nt śmierci. Bardzo podobają mi się różne interpretacje i sposoby radzenia sobie z umieraniem uzależnione od perspektywy z jakiej wypowiada się dana osoba.

Mamy tu do czynienia np. z osobą, która poprawia jakość umierania, osobą, która była blisko śmierci i teraz pomaga innym, lekarzem,...

więcej Pokaż mimo to