Adrian

Profil użytkownika: Adrian

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
8
Przeczytanych
książek
8
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
41
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Trzeci front Paweł Majka, Radosław Rusak
Ocena 6,5
Trzeci front Paweł Majka, Radosł...

Na półkach:

A gdyby tak historia potoczyła się inaczej? Wydaje się, że czasami o tym, że akurat konkretne wydarzenie miało miejsce decyduje jedna, niewielka rzecz, może czyjaś pomyłka, może świadome działanie, a może przypadek? Czy możliwe są światy alternatywne, które powstają poprzez „zmianę”?
Czy istnieją inne wymiary, alternatywne rzeczywistości czy dzieli nas czas czy odległość to tematy bardzo skomplikowane, nawet dla wielkich fizyków, ale inne wersje znanych nam z przeszłości historie są jak najbardziej możliwe do przeanalizowania. Na taki krok zdecydowali się Paweł Majka i Radosław Rusek, pisząc książkę „Czerwone żniwa”, która opowiada właśnie historie prawdziwą, ale alternatywną.
Dopiero co opadł kurz po wojennych zmaganiach na frontach całego świata, ludzie powoli zaczynają powracać do zwykłego życia, próbując się adoptować do nowych warunków, żyją z piętnem tych czasów, wybuchów, okrucieństwa, masowych morderstw, ale starają się odbudować codzienność na ile mogą sobie pozwolić w danym miejscu. Zaktualizowano mapy, zaktualizowano nowe dominujące systemy polityczne. Trzecia Rzesza upadła, a jej teren stanowi tzw. Żelazną Kurtynę oddzielając świat zachodni od komunizmu. Zmieniły się układy sił, zmienili się wrogowie, zmienili się sojusznicy. Tak było naprawdę, trwała też „zimna wojna” między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, napięcie było bardzo mocne, w powietrzu wisiała groza wojny atomowej, a jego kulminacja to manewry morskie i w konsekwencji kryzys kubański.
W tym miejscu zaczyna się pierwszy tom „Czerwonych żniw”, bo mimo, że wszystko wygląda tak jak było w rzeczywistości tak tu coś idzie nie tak, ktoś decyduje, popełnia być może błąd, źle odczytuje czyjeś intencje? Następuje atak nuklearny i rozpoczyna się trzecia wojna światowa. Historia zaczyna biec alternatywnym torem.
Pierwszy tom czyta się świetnie, mają na pewno wpływ na to bardzo krótkie rozdziały, które dzielą miejsca i bohaterów, a tych mamy wielu, reprezentujących nie tylko daną stronę konfliktu, ale także poszczególne narodowości i systemy w sojuszach. Zdecydowanym plusem książki jest dokładność odwzorowania szczegółów miejsc, a także np. sprzętu wojskowego. Bardzo dobrze zarysowani są bohaterowie, których można sobie z łatwością wyobrazić na podstawie bogatych opisów. Tom jest niejako wprowadzeniem do historii, chociaż wojna się rozpoczęła to poznajemy ją z kilku stron od frontu przez jednostki specjalne aż po politykę. Do końca jednak dominuje spora doza tajemniczości decyzji i działań biorących udział w wojnie stron.
Niestety to co było mocną stroną pierwszego tomu – nie jest atutem kontynuacji. „Trzeci front”, bo taki podtytuł dostał tom drugi jest zdecydowanie napisany w inny sposób – rozdziały są dłuższe, jest więcej akcji, ale tej odbywającej się w jednej lokalizacji, już tak przyjemnie się nie czyta, kiedy przeskakiwaliśmy z miejsca na miejsce w krótkich odstępach. Wojna trwa w najlepsze, ale znika także nieco tajemniczość, o której wspomniałem powyżej. Nie chciałbym za dużo zdradzać z treści samej książki, ale chociaż motyw przewodni okazał się ciekawy to mnie jednak rozczarował, bo za bardzo oderwany od rzeczywistości.

Niemniej jednak nie oznacza to, że nie jest to ciekawa pozycja z cyklu politcal fiction, która próbuje nam opowiedzieć swoją wizję „a co by było gdyby”. Warto dać jej szansę, chociażby dla świetnego pierwszego tomu. Na rynku wydane zostały także spin-offy, które rozszerzają historie występujących w „Czerwonych żniwach” bohaterów, ale nie miałem okazji żadnego z nich przeczytać.

A gdyby tak historia potoczyła się inaczej? Wydaje się, że czasami o tym, że akurat konkretne wydarzenie miało miejsce decyduje jedna, niewielka rzecz, może czyjaś pomyłka, może świadome działanie, a może przypadek? Czy możliwe są światy alternatywne, które powstają poprzez „zmianę”?
Czy istnieją inne wymiary, alternatywne rzeczywistości czy dzieli nas czas czy odległość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niepokorne damy, które wywalczyły niepodległość

Niezwykle odważne kobiety, które miały ogromny wkład w wywalczenie niepodległości. Do tej pory niedoceniane i przemilczane nazwiska. Kamil Janicki pokazuje portrety kobiet, których zasługi dla wolnej Polski są ogromne, a które nie doczekały się należytego docenienia.

Najbardziej znane nazwiska, o jakich pisze Kamil Janicki, to oczywiście Olka Szczerbińska i Maria Piłsudska - obie kobiety powiązane z marszałkiem. Pierwsza z nich była mocno zaangażowana w walkę o Polskę. Na własnym ciele transportowała naboje, broń i dokumenty partyjne. Narażała wielokrotnie swoje życie, lądowała w więzieniu i na przesłuchaniach, ale nigdy się nie złamała. Ledwo łatała koniec z końcem, ale zawsze wspierała organizacje walczące o niepodległość kraju.

Dzielne kobiety, żołnierki, konspiratorki, kurierki, ale też i agitatorki - niestety nigdy nie zostały docenione. Walczyły pełne odwagi, nie bojąc się wojennych trudów, a mimo to wciąż były odsuwane przez mężczyzn. Początkowo wydawało się, że partia lewicowa jest bardziej postępowa, ale w praktyce okazało się, że nikt nie traktuje poważnie kobiet. Kamil Janicki przytacza wiele przykładów niesprawiedliwości, ale oddaje kobietom głos. Pokazuje portrety kobiet, które mocno przyczyniły się do wywalczenia niepodległości naszego kraju, jednocześnie poruszając temat emancypacji.

Książka warta przeczytania, zawiera w sobie dużo ciekawych historii i ciekawie rozprawia się z propagandowymi informacjami, które nawet dzisiaj często bierzemy za prawdę, szczególnie, jeśli chodzi o legendę Józefa Piłsudskiego.

Niepokorne damy, które wywalczyły niepodległość

Niezwykle odważne kobiety, które miały ogromny wkład w wywalczenie niepodległości. Do tej pory niedoceniane i przemilczane nazwiska. Kamil Janicki pokazuje portrety kobiet, których zasługi dla wolnej Polski są ogromne, a które nie doczekały się należytego docenienia.

Najbardziej znane nazwiska, o jakich pisze Kamil Janicki,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo Joanna Pasztelańska, Rafał Pasztelański
Ocena 7,7
Strażacy. Tam,... Joanna Pasztelańska...

Na półkach:

Strażacy - niezwykli bohaterowie

Zawsze wydawało mi się, że strażacy są przez nas doceniani. Policjanci nie, ale strażacy jak najbardziej. Czytając książkę “Strażacy Joanny i Rafała Pasztelańskich doszedłem jednak do wniosku, że jest zupełnie inaczej. Za mało ich doceniamy, a oni każdego dnia narażają swoje życie, niosąc pomoc innym, nie zważając na zagrożenia i ryzyko. Zawsze są gotowi, by ruszyć do akcji.

Książka ma charakter reportażu czy zbioru opowieści o pracy strażaków z różnych części naszego kraju. Ich doświadczenia opisane są przez pryzmat jednych z najbardziej dramatycznych akcji, w jakich brali udział. Jest to np. wielka powódź z 1997 roku, katastrofa kolejowa pod Szczekocinami czy zawalenie się hali w Katowicach. Te wydarzenia przeżywał cały kraj. Głośno było o nich nawet za granicą, ale do tej pory nikt nie przedstawił ich tak dokładnie od strony sił ratowniczych.

Brak odpowiedniego sprzętu, przeciwności formalne, pretensje i nieodpowiedzialność innych ludzi i wielkie traumy - to strażacka codzienność. W książce “Strażacy” bohaterowie opowiadają o swoich strasznych doświadczeniach. Wyciąganie trupów, ogromna niemoc, gdy nie są w stanie pomóc uwięzionym ofiarom, ludzkie szczątki, które leżą wszędzie dookoła. Wielkie zmęczenie i wielka adrenalina. Niestety w tak dramatycznych sytuacjach strażacy często zdani byli wyłącznie na siebie. Nie zawsze mieli odpowiednią opiekę psychologiczną, a przecież ich oczy widziały mnóstwo okropieństw.

Książka Joanny i Rafała Pasztelańskich jest napisana bardzo ciekawie. Mamy opisy akcji, relacje strażaków, którzy w tych wydarzeniach uczestniczyli, a także opowieści świadków. Każdy reportaż kończy się też podsumowaniem. W końcu każda tragedia z czegoś wynikała: błędy projektowe, odkręcenie kurków z gazem czy błąd człowieka. Autorzy podają, jakie kary i wyroki zapadły, gdy śledztwa zostały zakończone.

Całość zwieńczona jest przybliżeniem jednostki specjalnej HUSAR, która na akcje wyrusza w dalsze zakątki świata, np. na Haiti. Ratują ludzi w czasie trzęsień ziemi i innych katastrof naturalnych. Podobno najlepszą ekipę mają Rosjanie, ale nasi strażacy także radzą sobie całkiem nieźle. Nie można też zapomnieć o specjalnych strażakach - wyszkolonych psach, które pomagają w wyszukiwaniu zwłok. Pełnią niezwykle ważną służbę, a strażacy są do nich ogromnie przywiązani.

Opowieść o strażakach zamknięta w książce Joanny i Rafał Pasztelańskich wydanej przez wydawnictwo ZNAK mocno chwyta za serce i pozostaje w pamięci. Jest to książka nawet dla kogoś, kto wcześniej nie interesował się tym tematem. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć.

Strażacy - niezwykli bohaterowie

Zawsze wydawało mi się, że strażacy są przez nas doceniani. Policjanci nie, ale strażacy jak najbardziej. Czytając książkę “Strażacy Joanny i Rafała Pasztelańskich doszedłem jednak do wniosku, że jest zupełnie inaczej. Za mało ich doceniamy, a oni każdego dnia narażają swoje życie, niosąc pomoc innym, nie zważając na zagrożenia i ryzyko....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Adrian

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
8
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
41
razy
W sumie
wystawione
7
ocen ze średnią 8,7

Spędzone
na czytaniu
44
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]