rozwiń zwiń
IczerwoneSzpilki

Profil użytkownika: IczerwoneSzpilki

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
50
Przeczytanych
książek
50
Książek
w biblioteczce
50
Opinii
211
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Aktywne, pełne energii, szczupłe, zadbane czyż nie takie byśmy chciały być? Z Ewą Chodakowska wszystko jest możliwe i wszystko możemy zmienić. Złe nawyki zastąpić dobrymi, śmieciowe jedzenia zastąpić zdrowym i sezonowym, a do tego odrobina ruchu nikomu nie zaszkodzi. W tan sposób powstaje motywujący pan na lato. Tylko jak zacząć? Otóż z książką "Zdrowe koktajle" otworzą Ci się oczy.

Książka dzieli się na:
- śniadania
- przekąski
- health-beauty
- dla panów

Nasze codzienne posiłki powinny bazować na warzywach i owocach, które są źródłem wielu witamin, błonnika, składników mineralnych, antyoksydantów, wody. Można by wymieniać bez końca, jak pisze autor. Czy jednak nie za często zapominamy o warzywach w naszych posiłkach?

Zasada, którą powinniśmy się kierować wg książki brzmi :smacznie, zdrowo, kolorowo

Na tę zapominalskość mam rozwiązanie. Kolorowe, smaczne i obłędnie zdrowe koktajle, no bo kto nie lubi? Praca, dom, dzieci, inne obowiązki dnia codziennego pochłaniają nam czas i energię, nie zawsze mamy czas na przygotowanie w pełni wartościowego posiłku, który składałby się z samych zdrowych składników. Na osłodę koktajl od Ewy Chodakowskiej. Spróbujemy?
Każdy domownik lubi co innego,w rodzinie nie jest łatwo utrzymać zdrowy styl życia. Koktajle to doskonałe rozwiązanie dla mojej rodziny, a czy dla Waszej również? Mam nadzieje, że Was przekonam, bo to świetna sprawa dla zapracowanych, dzieci, kobiet i mężczyzn oraz kobiet w ciąży. Koktajle to doskonałe rozwiązanie na podbudowanie naszych witamin i mikroelementów.
Przepisy... mmm słodkie i kuszące, kto by nie chciał spróbować, zwłaszcza, gdy mamy tak apetyczne fotografie na wyciągnięcie ręki. Kiedy pokazałam znajomym tą książkę, zapytali czy mnie stać mnie na te przepisy. Moja odpowiedź: ależ oczywiście, to same owoce i warzywa, kilka składników znajdę nawet w domowym ogródku. Sezonowe owoce nie są drogie, każdy powinien znaleźć coś w swój gust, gdyż przepisy są bardzo zróżnicowane. Wiele połączeń smaków, wiele kombinacji. A wszystko to zdrowe i smaczne. Wiem, bo próbowałam. Ta książka rzadko ląduje na półce, gdyż jest ciągle oglądana, ciągle wypróbowuje i szukam nowych smaków. Niekończąca się opowieść o koktajlach, dzięki którym możemy stracić zbędne kilogramy. Każdy przepis ma wyliczone kalorie, co nie powinno nas zgubić w zatraceniu się w koktajlach. Pamiętajmy, wszystko z umiarem.

Aktywne, pełne energii, szczupłe, zadbane czyż nie takie byśmy chciały być? Z Ewą Chodakowska wszystko jest możliwe i wszystko możemy zmienić. Złe nawyki zastąpić dobrymi, śmieciowe jedzenia zastąpić zdrowym i sezonowym, a do tego odrobina ruchu nikomu nie zaszkodzi. W tan sposób powstaje motywujący pan na lato. Tylko jak zacząć? Otóż z książką "Zdrowe koktajle"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autorka uspokaja, to nie książka głodowa, nie ma na celu głodowania i wszelkich wyrzeczeń. Wręcz przeciwnie, detoks ma na celu dostarczyć organizmowi komplet enzymów, minerałów, witamin, błonnika, których spożywamy za mało w codziennej zwykłej diecie. Detoks ma nam dodać energii, poprawić koloryt skóry, wysmuklić sylwetkę, czy też polepszyć funkcjonowanie narządów wewnętrznych. "Detoks dla opornych" to połączenie książki kulinarnej z poradnikiem motywacyjnym. Czy jesteś gotowa na przygodę z detoksem Agnieszki Mielczarek? Choć ja z tych bardzo opornych, chętnie zrzucę pozostałości po zimie, a przy okazji poprawię swoje samopoczucie. Do dzieła! Ty też dasz radę!

Z czym kojarzy ci się detoks? Pewnie z tym samym co i mi, czyli wysiłkiem, głodowaniem i podejrzanymi miksturami. Wtajemniczeni wiedzą już, że detoks jest czymś zupełnie odwrotnym: źródłem mocy, pogłębionym odczuwaniem smaków, zbawiennym wpływem na skórę i zdrowie.

Zaproponowana metoda Agnieszki Mielczarek opiera się na ruchu, diecie i zwiększonej dawce relaksu. Celem detoksu nie jest samo oczyszczanie, ale i też zwiększenie dawki energii i dostarczenie organizmowi szeregu enzymów, witamin, błonnika. "Detoks dla opornych" to nie samo żywienie, ale również sfera emocji. Autorka motywuje czytelnika, by pracował nad sobą, nad emocjami i wyciszeniem.

Autorka podeszła to tematu poważnie, opisała ciekawy i zachęcający wstęp, który zachęca do spróbowania jej metody, a tych niepewnych do uwierzenia w swoje siły i zrobienia w końcu coś tylko dla siebie. Przedstawiła nam fakty o tym, co nas truje i jak sobie z tym radzić. Podpowiada jak odpowiednio przygotować organizm do detoksu, który z jej punktu widzenia jest samą przyjemnością, tak łagodnie go przedstawiła, że i ja w to uwierzyłam. Krok po kroku wprowadza nas w swój świat, podpowiada i przypomina jakie zrobić zapasy, czego unikać i co nas czeka dzień po dniu. Sumiennie uprzedza o skutkach, byśmy mogli dopasować detoks do naszego harmonogramu dnia. Na każdej stronie motywuje i twardo stawia fakty dlaczego warto.

Detoks na talerzu - autorka sprytnie zaczyna wtajemniczać nas w swoje pomysły co do dań. Na wstępie kusi nas złotym mlekiem i sorbetem z banana. Kto by się nie skusił? Nawet oporny nie ma szans odmówić smakowitości, które proponuje nam autorka. Spodziewałam się trudnych dań z dziwnymi składnikami, a zobaczyłam szybkie i ciekawe mieszanki, które kuszą. Zawsze chciałam zacząć jeść zdrowo, trudno jednak zmienić swoje przyzwyczajenia w jeden dzień. Myślę, że ta książka pomoże mi wprowadzić zmiany w jadłospis na stałe. Nie jesteśmy całe życie na detoksie, ale dobre przyzwyczajenia warto zatrzymywać przy sobie, zwłaszcza gdy nam smakują. Detoks trwa tydzień, spróbujmy i zróbmy coś dla siebie.

Autorka uspokaja, to nie książka głodowa, nie ma na celu głodowania i wszelkich wyrzeczeń. Wręcz przeciwnie, detoks ma na celu dostarczyć organizmowi komplet enzymów, minerałów, witamin, błonnika, których spożywamy za mało w codziennej zwykłej diecie. Detoks ma nam dodać energii, poprawić koloryt skóry, wysmuklić sylwetkę, czy też polepszyć funkcjonowanie narządów...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Szczęści@ry Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska
Ocena 6,8
Szczęści@ry Agnieszka Jeż, Paul...

Na półkach: ,

Ekspertki od życia, zawodowo doradzają ludziom oraz sobie wzajemnie. Malina i Jagoda, przyjaciółki od lat. Łączy je wspólna praca, pasje oraz poglądy. Rozumieją się bez słów, mimo to praktycznie codziennie piszą do siebie maile. Długie, szczegółowe i osobiste. Można by rzec, że piszą wspólny pamiętnik. Obie są po przejściach, jednak takich, które same sobie zgotowały. Dwie około trzydziestoletnie kobiety, rozwódki z dziećmi. Wchodzą w życie nowym krokiem, z rozmachem i bez rozglądania się na boki. Nie biorą życia takim jakim ono jest. Oczekując czegoś więcej, stawiają zawsze wszystko na szali. Czy nie są czasem ryzykantkami? Otóż są, szalone i nieopamiętane, w pogoni za szczęściem przeszły długą drogę, czy im się to opłacało?

Jagoda i Malina poukładały sobie w głowach szczegółowe plany na przyszłość. Podobno kto nie ryzykuje, ten nie ma. Czy jak się złapało szczęście, to czy można pozwolić je puścić wolno? Czy jednak życie ma inne plany dla tych kobiet i przyniesie im nieoczekiwany zwrot akcji?

Wszystkiego i wiele więcej dowiecie się z książki, którą się bardzo szybko i lekko czyta. Lektura dla samej przyjemności i pogody ducha, odpręża i jest sprawcą wyidealizowanego uśmiechu na twarzy.

W powieści pada określenie "spisałyśmy pamiętnik", które idealnie obrazuje wymianę mailową kobiet, którą obserwujemy. Przyjaciółki dzielą się swoimi przemyśleniami, dylematami, opowiadają o swoim codziennym życiu. Mimo iż nie mieszkają od siebie daleko, ich kontakt pozostaje w dużej mierze internetowy.
Muszę przyznać autorce, że miała świetny pomysł na książkę i bardzo dobrze, że ją napisała. Wątek przyjaźni, który bym określiła jako główny, pokazuje nam, że codzienne i szare życie nie zawsze pozwala nam wygospodarować czas na kawę u psiapsiółki. Po całym dniu w pracy, po uganianiu się za dziećmi oraz dogadzaniu partnerowi, dobrze jest usiąść i napisać (oraz odczytać) parę słów do osoby, która dobrze nas rozumie. Która czeka na dobrą radę tak samo jak my i tak samo jak my nie zamierza owijać w bawełnę. Szczere słowo od przyjaciółki cenne jak diament z gonitwie życia.

Czy jesteście ciekawi jakie niespodzianki spotkają Malinę i Jagodę oraz czy szczęście przybierze nieoczekiwany zwrot akcji, i nie odwróci się od nich? Czy awanse w pracy nie poróżnią dziewczyn oraz czy siła kobiecej lojalności i przyjaźni przetrwa wszystko? Jedno mogę Wam zdradzić, jest to idealna książka na prezent dla koleżanki/przyjaciółki. Jak ja bym taką dostała, to bym się bardzo ucieszyła. Jestem w stanie nawet uwierzyć, że historia Agnieszki Jeż i Pauliny Płatkowskiej jest prawdziwą wymianą mailową, którą spot ekranu komputera przeistoczono na papier.

Ekspertki od życia, zawodowo doradzają ludziom oraz sobie wzajemnie. Malina i Jagoda, przyjaciółki od lat. Łączy je wspólna praca, pasje oraz poglądy. Rozumieją się bez słów, mimo to praktycznie codziennie piszą do siebie maile. Długie, szczegółowe i osobiste. Można by rzec, że piszą wspólny pamiętnik. Obie są po przejściach, jednak takich, które same sobie zgotowały. Dwie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika IczerwoneSzpilki

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
50
książek
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
211
razy
W sumie
wystawione
48
ocen ze średnią 9,0

Spędzone
na czytaniu
218
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]