Charlotte

Profil użytkownika: Charlotte

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
27
Przeczytanych
książek
52
Książek
w biblioteczce
6
Opinii
18
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 cytat
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

The Darkling wasn’t just offering them an end to war, but an end to weakness. After all these long years of terror and suffering, he would give them something that had seemed permanently beyond their grasp: victory. And despite their fear, they loved him for it.

Recenzja całej trylogii!

Książki skończyłam czytać już naprawdę spory okres czasu temu - recenzuję więc na chłodno i mam nadzieję, że bardziej obiektywnie niż zaraz po skończeniu obsmarowałabym trylogię od góry do dołu.

Na początku zacznę od najbardziej niesprawiedliwego zarzutu - ale inaczej się nie da - od tłumaczenia. Nie wiem, kto dostał do edycji wydania tych książek, ale szczerze wątpię, że w ogólne pofatygował się na nie rzucić okiem. Zdania zgrzytają tak, że łzawią od nich oczy, kalki z angielskiego są bardzo nienaturalne i najzwyczajniej w świecie: po polsku to nie brzmi.
Ciężko czepiać się o to autorki i odejmować za to książce gwiazdki, ale po recenzjach widzę, że i tak wydawnictwu uszło to raczej na sucho. Nie mogłam się powstrzymać i książki przeczytałam też fragmentami (z czystej ciekawości) w oryginale. Wniosek? Naprawdę nie da się porównywać tych dwóch wersji.
Pióro Leigh w żadnym razie nie jest tak toporne i nieporadne, na jakie wyszło w polskim tłumaczeniu. Nie jest to oczywiście young adult na miarę Victorii Aveyard, której styl jest zdecydowanie płynniejszy, ale czytało się miło i dość lekko.

Pomysł na fabułę, postacie, czas i miejsce mnie kupiły. Stroje, zakony, różne ośrodki władzy, fanatyzm, krajobrazy i ta niezbyt dyskretnie skopiowana Rosja - one zrobiły klimat.
(Ale Mal był najgorszą postacią jaką miałam okazję czytać. Dawno nie spotkałam w książce kogoś tak transparentnego, a jednocześnie irytującego).

Wykonanie? Hmmm. Już nie bardzo.
Przez pierwsze dwa tomy widziałam przełom w young adulcie, jaki znamy - dziewczyna pozwala szarpnąć sobą myślom niezbyt altruistycznym, pojawia się żądza władzy, wielkie perspektywy i, kurczę, tak - niesamowita dwuwymiarowość - wreszcie mamy jakiś światłocień. Na pierwszym miejscu Alina stawia siebie, swoją moc, której nigdy się nie wyrzeknie (tutaj macham do sytuacji w trzecim tomie) i Ravkę. Koniec części drugiej, a następnie cała trójka i mamy co?
Piękne spartolenie sprawy.
Nie wiem dlaczego. I ciężko mi zrozumieć, co pchnęło Bardugo w ten wir irracjonalnych akcji, których nasz bohater nie miał powodu(!) popełniać. Logika i ludzkość ("how could he be so cruel and still so human?"), światłocień i pragmatyzm serwowane do finału dwójki ustąpiły bezsensownej podziałce na dobrych i złych. Oklepane i niestety bardzo rozczarowujące. A także w minionej perspektywie dwóch tomów bardzo, bardzo niespójne, jakby autorka nagle uświadomiła sobie, że kiedyś główna bohaterka musi coś wybrać, a ten wybór musi być oczywisty. Aby nie deprawować młodzieży i nie pokazywać, że każdy medal ma dwie strony.

Podsumowując: raczej polecam, ale w oryginale i z dużą dozą cynizmu co do drugiej połowy trylogii.

The Darkling wasn’t just offering them an end to war, but an end to weakness. After all these long years of terror and suffering, he would give them something that had seemed permanently beyond their grasp: victory. And despite their fear, they loved him for it.

Recenzja całej trylogii!

Książki skończyłam czytać już naprawdę spory okres czasu temu - recenzuję więc na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedno słowo: NADZWYCZAJNA.
Zdumiewają mnie pisarze tacy jak Irving Stone - poświęcający dekadę swojego życia, aby uwiecznić na papierze życie kogoś innego. Nie "tylko" napisać dobrą książkę, ale kłaść pod nią fundamenty kilkuletnim pobytem we Włoszech - spędzając całe dnie na wertowaniu ksiąg, zagłębianiu się w tajniki rzeźbiarstwa, poznawaniu każdego zakątka, historii oraz tradycji Florencji i Rzymu.
Rozmach, z jakim Stone rzucił Michała Anioła na tło polityki i sztuki tamtych czasów, a właściwie całej epoki, jest po prostu onieśmielający.
Panowie, kapelusze z głów!

Jedno słowo: NADZWYCZAJNA.
Zdumiewają mnie pisarze tacy jak Irving Stone - poświęcający dekadę swojego życia, aby uwiecznić na papierze życie kogoś innego. Nie "tylko" napisać dobrą książkę, ale kłaść pod nią fundamenty kilkuletnim pobytem we Włoszech - spędzając całe dnie na wertowaniu ksiąg, zagłębianiu się w tajniki rzeźbiarstwa, poznawaniu każdego zakątka, historii oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Opiniuję w tej recenzji cały cykl, nie tylko pierwszą część!

Na krucze książki natykałam się tak często, że niemożliwym było po nie nie sięgnąć: piękne cytaty, ładne okładki, aż zbyt schematyczny young adultowy opis na tylnej okładce. A że lubię po ten typ książki od czasu do czasu sięgać, wylądowało na liście must-read.
Ale ponieważ tak odwlekałam przeczytanie tego cyklu, natykałam się na coraz więcej ochów i achów na jego temat, moje oczekiwania niepostrzeżenie rosły, rosły, rosły, a ja nie mogłam się coraz bardziej doczekać. I stało się - dwa tygodnie - po sprawie - cztery tomy za mną. Tymczasem oczekiwania pocałowały klamkę i trochę poczułam się oszukana, a trochę zrobiło mi się smutno.
Autorka zaserwowała na złotej tacy czysty absurd, brak ciągłości fabuły i nieudaną improwizację.
Większość postaci jest jednowymiarowa i zdaje się, że książkę wypełniają papierowe, mówiące makiety. Brakuje im dynamiki, wielowarstwowości. A same relacje bohaterów czasem są aż śmieszne, bo takie niedorzeczne, absurdalne i nieautentyczne. Przez całą książkę przekonały mnie do siebie może dwie, trzy postacie.
Ogólnie wydaje się, że co pani Stiefvater przyszło do głowy, tak prowadziła swoją fabułę, jak ten grajek prowadzący swym zaczarowanym fletem szczury na śmierć w jeziorze. Nie zastanawiając się, czy jej wplatane w książkę pomysły przekonają do siebie czytelnika, czy całość zdaje się autentyczna, a nie była wcale.
Magia wplatana w fabułę nie trzyma się kupy, jest niewyjaśniona, niezrozumiała i używana przez autorkę, kiedy ją najdzie na to ochota, nie ma tu żadnych reguł i konsekwencji.
Dużo wprowadzanych wydarzeń jest zupełnie od czapy i nie prowadzą do niczego, albo wyskakują jak przysłowiowy filip z konopi. Jest także oczywiste, że pisarce brakło pomysłu na zamknięcie pewnych wątków, a więcej niż wiele z nich było dociskanych na gwałt - brutalnie i niedbale.
Całość można żartobliwie porównać do wypchanej niepotrzebnymi bibelotami walizki, której nie idzie dopiąć, ale siada na niej ktoś ciężki, całość w środku się zgniata, a sukces zostaje osiągnięty metodą per fas et nefas.
Sięgając po ten cykl na pewno nie byłam przygotowana na takie rozczarowanie.
Nie polecam, chyba że tylko dla stylu pisania autorki, który jest wspomnianą na początku przeze mnie "złotą tacą". Absolutnie magiczny, baśniowy i trochę Dickensowski. Pięknie składane zdania, paralelność, słownictwo, sam sposób opowiadania historii - to wszystko urzekło mnie totalnie.
Ale po co komu dobrze pisane zdania, skoro nie niosą w sobie dobrej treści?

Opiniuję w tej recenzji cały cykl, nie tylko pierwszą część!

Na krucze książki natykałam się tak często, że niemożliwym było po nie nie sięgnąć: piękne cytaty, ładne okładki, aż zbyt schematyczny young adultowy opis na tylnej okładce. A że lubię po ten typ książki od czasu do czasu sięgać, wylądowało na liście must-read.
Ale ponieważ tak odwlekałam przeczytanie tego cyklu,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Charlotte

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [6]

Oscar Wilde
Ocena książek:
7,6 / 10
109 książek
2 cykle
Pisze książki z:
963 fanów
Terry Pratchett
Ocena książek:
7,3 / 10
137 książek
8 cykli
Pisze książki z:
5290 fanów
Anne Rice
Ocena książek:
6,5 / 10
43 książki
8 cykli
Pisze książki z:
1257 fanów
Irving Stone Udręka i ekstaza Zobacz więcej
Irving Stone Udręka i ekstaza Zobacz więcej
Irving Stone Udręka i ekstaza Zobacz więcej
Irving Stone Udręka i ekstaza Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
27
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
18
razy
W sumie
wystawione
24
oceny ze średnią 7,6

Spędzone
na czytaniu
186
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]