Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po czwarte, nauczyłem się, że niektórzy ludzie są na zawsze, a niektórzy tylko sporadycznie, i że nie mam żadnego wpływu na to, kto będzie na zawsze, a kto od czasu do czasu.

Po czwarte, nauczyłem się, że niektórzy ludzie są na zawsze, a niektórzy tylko sporadycznie, i że nie mam żadnego wpływu na to, kto będzie na zawsze, a kto od czasu do czasu.

Bóg nam robi kawał, żeby nie było za nudno, myśli sobie "wszystko macie wporzo, więc dopierdolę wam ciągłe egzystencjalne lęki, żeby nie było, że macie raj na ziemi".

Bóg nam robi kawał, żeby nie było za nudno, myśli sobie "wszystko macie wporzo, więc dopierdolę wam ciągłe egzystencjalne lęki, żeby nie było, że macie raj na ziemi".

Jedyne co ona w sobie ma to niewysrane gówno.

Jedyne co ona w sobie ma to niewysrane gówno.

Cóż można począć w takim świecie? Jak nie zwątpić, jak nie upaść na duchu, gdy wszystko jest zamknięte na głucho, zamurowane nad swoim sensem, i wszędzie tylko stukasz w cegłę, jak w ścianę więzienia?

Cóż można począć w takim świecie? Jak nie zwątpić, jak nie upaść na duchu, gdy wszystko jest zamknięte na głucho, zamurowane nad swoim sensem, i wszędzie tylko stukasz w cegłę, jak w ścianę więzienia?

Nie chciało mi się już tam być, w ogóle nie chciało mi się już być, ale tam w zajebistej szczególności.

Nie chciało mi się już tam być, w ogóle nie chciało mi się już być, ale tam w zajebistej szczególności.

Antychryst może zrodzić się z pobożności, z nadmiernej miłości do Boga lub prawdy, jak kacerz rodzi się ze świętego, a opętany przez demona z jasnowidzącego. Lękaj się, Adso, proroków i tych, którzy gotowi są umrzeć za prawdę, gdyż zwykle wiodą na śmierć wielu innych, często przed sobą, czasem zamiast siebie.

Antychryst może zrodzić się z pobożności, z nadmiernej miłości do Boga lub prawdy, jak kacerz rodzi się ze świętego, a opętany przez demona z jasnowidzącego. Lękaj się, Adso, proroków i tych, którzy gotowi są umrzeć za prawdę, gdyż zwykle wiodą na śmierć wielu innych, często przed sobą, czasem zamiast siebie.

Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich, przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. Chwil-paragonów. Przez chwilę rzeczywiście było miło.

Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich, przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. Chwil-paragonów. Przez chwilę rzeczywiście było miło.

Najlepszym wyjściem jest nie wchodzić

Najlepszym wyjściem jest nie wchodzić

Nabroiłem. A wszystko zaczęło się od tego, że się zakochałem. Zakochałem się jakieś dwa, trzy tygodnie temu, o trzynastej dwadzieścia.

Nabroiłem. A wszystko zaczęło się od tego, że się zakochałem. Zakochałem się jakieś dwa, trzy tygodnie temu, o trzynastej dwadzieścia.

Abraham Jehoszua Heszel z Opatowa „Pewnego razu ludzie cisnęli się,aby posłuchać nauki rabbiego z Opatowa. „Nie tłoczcie się!-zawołał-Kto ma usłyszeć,usłyszy z daleka,a kto nie ma słyszeć,nie usłyszy nawet z bliska”.

Abraham Jehoszua Heszel z Opatowa „Pewnego razu ludzie cisnęli się,aby posłuchać nauki rabbiego z Opatowa. „Nie tłoczcie się!-zawołał-Kto ma usłyszeć,usłyszy z daleka,a kto nie ma słyszeć,nie usłyszy nawet z bliska”.