Cytaty
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
-Powiedziałeś, że chcesz się przejść. Jaki spacer trwa sześć godzin?! -Długi?
-Jesteś moją siostrą- rzekł w końcu.- Moją siostrą, moją krwią, moją rodziną. Powinienem cię chronić- zaśmiał się bez krzty wesołości.- Chronić przed chłopcami, którzy pragną zrobić z tobą to, co ja bym chciał.
-Przepraszam, ze Cię uderzyłam- bąknęła Clary Jace przestał nucić. -Ciesz się, że uderzyłaś mnie, a nie Aleca. On by Ci oddał.
Z drugiej strony to był Jace. Wszcząłby bójkę z ciężarówką, gdyby naszła go taka ochota
-Przyszliśmy do Jace'a – powiedziała Clary. – Dobrze się czuje? – Nie wiem. Normalnie też tylko leży na podłodze i się nie rusza?
-Co to jest? -Dziewczyna - odparł Jace (...)- Na pewno widywałeś je wcześniej. Twoja siostra też nią jest.
- Nie traktuj mnie z góry. - Trudno byłoby mi traktować ciebie z dołu. Jesteś za niska.
– Czy on cały czas tak stoi przy oknie i mamrocze coś o krwi? – Nie. Czasami robi to siedząc na kanapie.
- (..) Wasze czary przestały działać. - Naprawdę? - Głos Konsula ociekał sarkazmem. - Nie zauważyłem. Magnus zrobił zatroskaną minę. - To straszne. Ktoś powinien cie poinformować. - Zerknął na Luke'a. - Powiedz mu, że czary nie działają.
- Nie żyje? - zapytał. - Wygląda na martwego. - Nie! - warknęła Maryse. - Nie jest martwy. - Sprawdzaliście? Mogę go kopnąć, jeśli chcecie.
- Patrzysz na moją bliznę. Właśnie tam zostałam ugryziona. - Masz na myśli, że... - Jestem wilkołakiem - oznajmiła dziewczyna. - Jak wszyscy tutaj. Z wyjątkiem ciebie i dupka. I siostry dupka.
- Słucham? - zapytałam wyrwana z zamyślenia. - Czy Ci się podoba? - spytał ponownie, nie przestając się uśmiechać. Odetchnęłam i rozejrzałam się wkoło. - Tak. Zachichotał. - To wszystko? Zwykłe "tak"? - Czy mam paść ci do stóp, książę, i dziękować uniżenie za przywiezienie mnie tutaj? - Ach, suriel nie powiedział ci nic ważnego, prawda? Jego uśmiech obudził we mnie uśpioną dot...
Rozwiń