rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wyobraź sobie, że.. w wieku 16 lat dowiadujesz się, że odziedziczyłaś gen podróży w czasie. Idąc do sklepu przeskakujesz nagle do końca XVIII wieku, stoisz na ulicy a wszyscy przechodnie patrzą na Ciebie jak na dziwaczkę.. Jak sobie z tym poradzisz? Taki poradnik możesz znaleźć w tej książce, a porad udzieli Ci niejaka Gwendolyn Shepherd, która sama musiała zmierzyć się z taką sytuacją w swoim życiu.

Gwendolyn mieszkała w starym domu wraz z matką, dwójką rodzeństwa, babką, cioteczną babką, ciotką i kuzynką Charlotte, która to od dziecka została przygotowywana do roli podróżniczki w czasie; uczyła się szermierki, gdy na skrzypcach i innych umiejętności potrzebnych w przeszłości. Jednak po 16 latach okazuje się, że to nie ona, a Gwendolyn jest Rubinem, ostatnią z dwunastu podróżników, przeznaczoną do tajnej misji w przeszłości, którą musi wykonać razem z Gideonem. Jednak Gwen nie jest do tego kompletnie przygotowana i nikt nie wierzy, że sobie poradzi. Ale czy na pewno?

Gwen pomimo tego, że czasami miewała różne humorki i była przez nie irytująca, to jest postacią do polubienia i do kibicowania jej. Jej najlepszymi cechami są niezłomność, upartość i zaradność. Dziewczyna nie dała się zastraszyć nawet podczas śmiertelnego niebezpieczeństwa. Mimo strachu i niepewności świetnie odnalazła się w nowej sytuacji. Jeśli już mówię o głównych bohaterach to nie mogę nie wspomnieć o Gideonie, który potrafi zaskoczyć i zaintrygować. Na początku poznajemy go jako aroganckiego i zarozumiałego chłopaka, jednak wraz z rozwojem akcji i bliższym poznaniem Gwen bohater zmienia się i pokazuje, że nie jest już taki obojętny na wszystko i nie umie patrzeć w ten sposób na świat, w jaki patrzył. Ja polubiłam go bardzo, gdy zmienił się i stał się innym i nowym na swój sposób Gideonem.

Największym plusem tej książki jest klimat, który wprowadzają podróże w czasie w różne lata. Możemy poczuć się jakbyśmy sami tam byli i przeskakiwali w czasie. Niesamowite zwroty akcji pojawiają się w chwilach, gdy nasi bohaterowie znajdują się setki lat przed swoimi narodzinami. Tajemnicze postacie, mroczny klimat i tajemnice sprawiają, że książka porywa, wciąga i nie chce , aby czytelnik odkładał ją, dopóki się nie skończy, Jest świetnym wprowadzeniem do całej trylogii i sprawia, że nie można się doczekać sięgnięcia po kolejną część.

Spodobało mi się również to, że książka jest pełna napięcia, cały czas coś się dzieje, i nie jest się w stanie przewidzieć co ZARAZ się wydarzy. Pełno tu tajemnic i nierozwikłanych zagadek. Samo zakończenie książki wprawia w dezorientację; mamy wrażenie, że to koniec rozdziału, a nie książki i szukamy brakujących stron. Czerwień rubinu jest wprowadzeniem do trylogii, więc takie zakończenie jest ogromnym plusem, bo na tej części nie można sobie odpuścić, po prostu się nie da....


A o tym co mi się nie podobało przeczytacie na blogu: http://recenzjepisanenoca.blogspot.com/2015/05/14-czerwien-rubinu.html Zapraszam! :)))

Wyobraź sobie, że.. w wieku 16 lat dowiadujesz się, że odziedziczyłaś gen podróży w czasie. Idąc do sklepu przeskakujesz nagle do końca XVIII wieku, stoisz na ulicy a wszyscy przechodnie patrzą na Ciebie jak na dziwaczkę.. Jak sobie z tym poradzisz? Taki poradnik możesz znaleźć w tej książce, a porad udzieli Ci niejaka Gwendolyn Shepherd, która sama musiała zmierzyć się z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Aislinn, tak jak jej matka i babcia, od urodzenia widzi wróżki. Nie są to jednak istoty znane nam z bajek, lecz są one piękne i zarazem śmiertelnie przerażające i niebezpieczne. I są dosłownie wszędzie. Aislinn, aby być bezpieczna, musi ukrywać swój dar. Jednak pewnego dnia na jej drodze staje tajemniczy i pociągający Król Lata. Co niesie ze sobą jego pojawienie się w życiu Aislinn? Jak bardzo zmieni się jej życie?
Autorka stworzyła całkiem inny, niespotykany wcześniej świat. Tutaj wróżki mają władzę nad światem, choć nikt nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia. Aislinn chciałaby być "ślepa" tak jak inni, lecz niestety codziennie musi zmagać się ze swoim darem. Przedstawiony tu świat jest dużym plusem tej książki, ponieważ nie jest ona schematyczna, za to bardzo klimatyczna.
To za co bardzo lubię tę książkę, to bohaterowie. Aislinn jest niezwykle interesująca i intrygująca. Zaskakuje nas swoimi wyborami i tym, że nie poddaje się tak łatwo swojemu niechcianemu przeznaczeniu i potrafi walczyć o swoje i być zdecydowana. Czasami gubi się, jednak zawsze stawia na ten właściwy wybór. Udało mi się z nią utożsamić, mimo że bohaterka momentami naprawdę mnie zaskakiwała i robiła coś na co ja nie odważyłabym się.
Oczywiście nie może tu zabraknąć bohaterów męskich, a mowa o Seth'ie i Keenanie. Seth jest tajemniczy, lecz w stosunku do Aislinn troskliwy i czuły. Intrygował mnie samym sobą i swoim podejściem do życia. Pokochałam go od pierwszych stron książki. A Keenan.. tajemniczy, pociągający, a jednocześnie niebezpieczny. Brzmi intrygująco, prawda? Mogłabym, wymieniać wiele wspaniały postaci w tej książce, jak Donia czy Beira i wiele innych bo bohaterów, którzy wyszli spod pióra pani Marr po prostu nie da się nie lubić.
Język książki jest na prawdę prosty i przyjemny, dzięki czemu szybko się ją czyta. Narracja jest prowadzona w 3. osobie z perspektywy różnych bohaterów, co też bardzo ułatwia nam poznanie ich bliżej. Fabuła jest wciągająca i magiczna, jednak nie jest to cukierkowa magia, dzięki czemu książka nie jest przesłodzona, a to stawiam na plus.
Jedynym minusem jest powoli rozkręcająca się akcja. Tę książkę odkładałam kilka razy zanim dotarłam do połowy książki i dopiero wtedy wciągnęłam się na maksa. Na początku ta historia może nudzić i wydawać się denna, jednak ja zachęcam, żeby od razu się do niej nie zrażać, bo warto czytać dalej. Usprawiedliwieniem tego jest fakt, że "Królowa Lata" to pierwszy tom, pięciotomowej (o ile się nie mylę) serii o mrocznym świecie wróżek.
Muszę jeszcze wspomnieć o oprawie wizualnej, bo to też daję na plus! Po pierwsze: okładka; bardzo przyciąga wzrok i sprawia, że czytelnik nie może po nią nie sięgnąć, jest klimatyczna i tajemnicza. Podoba mi się też rozpoczynanie rozdziałów i czcionka, dzięki której szybciej się czyta, oraz różne cytaty o wróżkach przed każdym rozdziałem - duży plus!
Mogę wspomnieć o jeszcze dwóch plusach tej książki, czyli o zakończeniu i dodatkach od autorki. Zakończenia naprawdę się nie spodziewałam i mnie zostawiła nieco zdezorientowaną i po prostu spragnioną kolejnego domu. A jeśli chodzi o dodatki, są tam zawarte: Pogaduszki z Melissą Marr, Lista przebojów z Królowej Lata, Lista lektur Melissy Marr i Fragment Króla Mroku (drugiej części).Jest to naprawdę ciekawa rzecz i chyba pierwszy raz spotykam się z takim czymś w książce i to jest zdecydowanie na plus.
Podsumowując, gorąco polecam! :)

http://recenzjepisanenoca.blogspot.com/2015/05/13-krolowa-lata.html

Aislinn, tak jak jej matka i babcia, od urodzenia widzi wróżki. Nie są to jednak istoty znane nam z bajek, lecz są one piękne i zarazem śmiertelnie przerażające i niebezpieczne. I są dosłownie wszędzie. Aislinn, aby być bezpieczna, musi ukrywać swój dar. Jednak pewnego dnia na jej drodze staje tajemniczy i pociągający Król Lata. Co niesie ze sobą jego pojawienie się w życiu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie mogę przestać myśleć o tej książce.. doskonała i niedoskonała miłość dwójki nastolatków w jednym.. myślę, że ta opowieść może złamać serce, i to nie tylko nastolatkom. Historia Eleonory i Parka pokazuje nam, że nawet nastoletnia miłość nie jest taka łatwa jak mogloby sie wydawać.. cudowne, dzisiejsze "Romeo i Julia". Zdecydowanie polecam każdemu! ;)

Nie mogę przestać myśleć o tej książce.. doskonała i niedoskonała miłość dwójki nastolatków w jednym.. myślę, że ta opowieść może złamać serce, i to nie tylko nastolatkom. Historia Eleonory i Parka pokazuje nam, że nawet nastoletnia miłość nie jest taka łatwa jak mogloby sie wydawać.. cudowne, dzisiejsze "Romeo i Julia". Zdecydowanie polecam każdemu! ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy robi się zimno Sam i Grace boją się tego, że chłopak zamieni się w wilka. Lecz to właśnie żywe uczucia do Grace trzymają go tak długo w ludzkiej postaci. Czy miłość tej młodej pary wytrzyma wszystkie problemy i niebezpieczeństwa, które jeszcze czychają na nich po drodze do celu, niedokładnie określonego? Trud, jaki w to włożą będzie naprawdę duży. Czy Sam nie zapomni o Grace w skórze wilkołaka? Czy zamieni się już na zawsze? Czy to jego ostatni rok jako człowiek? Na te pytania można sobie odpowiedzieć po przeczytaniu tej wspaniałej lektury. Bo to co jest zawarte w tych pytaniach, jest głownym wątkiem powieści, głównym jej problemem. Przemiana, strach, zimno. Miłość, poświęcenie, przyjaźń, oddanie, rodzina. Wokół tych wartości kręci się akcja tej fantastycznej przygody.

Tak cudownie prawdziwą miłość może opisać tylko ten, kto ową taką przeżył równie pięknie. Powieść "Drżenie" pokazuje nam wzloty i upadki takiej miłości, poświęcenia. To wszystko porusza nas do głębi, może wzruszyć. Zagłębiając się w historię Grace i Sama uświadamiamy sobie, że najważniejsze wartości w życiu to miłość i przyjaźn, i właśnie nimi powinniśmy się w życiu kierować. Jest to jedna z tych powieści, którą po przeczytaniu należy odłożyć i na moment w spokoju przemyśleć, oraz rozważyć czy czegoś ona w naszym życiu nie zmieniła lub też czy nie zmieniła nas samych, wewnątrz.

Co prawda, w książce mało jest zawarte wartkiej akcji, napięcia, lecz nie możem zaprzeczyć, że górują tu emocje, które są najważniejsze. Możemy odczuć tytułowe drżenie. Autorka wykonała wspaniałą robotę rozwijając swój pomysł i rozbudowując go, ile to było możliwe. Moje pierwsze odczucia to takie, iż książka została napisana z sercem, z wiarą że takie uczucia jeszcze istnieją na świecie, że nie jest tylko fałszywa miłość, której tak często się poddajemy. Warto zaczekać, aby to prawdziwe uczucie w końcu pojawiło się na naszej drodze. Myślę, że to chciała przekazać nam Stiefvater, tworząc świat na pół nierealny, oderwany od rzeczywistości. Taki jaki każdy z nas chciałby widzieć.

Podsumowując, "Drżenie" to poruszająca powieść i gorąco polecan fanom niespełnionej miłośći. Bo mimo, że mało się dzieje, to jest w tej książce coś takiego, co zaskakuje, intryguje. Polecam! :)

Gdy robi się zimno Sam i Grace boją się tego, że chłopak zamieni się w wilka. Lecz to właśnie żywe uczucia do Grace trzymają go tak długo w ludzkiej postaci. Czy miłość tej młodej pary wytrzyma wszystkie problemy i niebezpieczeństwa, które jeszcze czychają na nich po drodze do celu, niedokładnie określonego? Trud, jaki w to włożą będzie naprawdę duży. Czy Sam nie zapomni o...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Naznaczona Kristin Cast, Phyllis Christine Cast
Ocena 6,4
Naznaczona Kristin Cast, Phyll...

Na półkach:

Jak na oklepany temat wampiryzmu, książka ta przypadła mi do gustu. Z chęcią sięgnę po następne części, nawet dla odprężenia. :)

Jak na oklepany temat wampiryzmu, książka ta przypadła mi do gustu. Z chęcią sięgnę po następne części, nawet dla odprężenia. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

oglądnęłam film i mi się bardzo podobał, ale do książki jakoś mnie nie ciągnie .. :)

oglądnęłam film i mi się bardzo podobał, ale do książki jakoś mnie nie ciągnie .. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

No cóż. "Mała Księżniczka" to piękna powieść. Opowiada ona o tym, jak radzić sobie wtedy, kiedy w życiu nadejdą złe dni, chwile. Mała Sara na początku wydawała się takim małym stworzonkiem wśród wielu większych stworzeń , nie potrafiącej sobie poradzić bez kochającego i czułego ojca. Jednak później zrozumiała czym jest życie, przeszła wiele trudnych i ciężkich chwil, doświadczyła tego o czym wcześniej tylko słyszała, o czym opowiadali jej bliscy. Dlatego, iż tego doświadczyła , nauczyła się być poważną i roztropną w życiu, wybierać poprawne ścieżki na swojej drodze , a przede wszystkim być uczciwą, i kochać ludzi , niezależnie jakimi są. Ta postać jest przykładem siły ducha, mocnej woli , jak również mocnej psychiki. Sara pomagała innym chociaż jej czegoś bardziej brakowało. Nauczyła się mieć dobre serce i dzielić się nim z innymi ludźmi. To czego doświadczyłam przy czytaniu tej powieści, wprowadziło coś do mojego życia, nauczyło mnie wiele rzeczy, dało wiele tematów do przemyśleń , dało również postanowienie poprawy siebie, swojej duszy i swojego serca. Mamy w tej powieści jeszcze przykład tego, iż nie można się poddawać trzeba walczyć dalej. Bo przez poddanie się nie wiadomo czy możemy stracić to, co jest najbliższe naszemu sercu.
Autorka wykonała kawał dobrej roboty, za co wielbię jej powieści, ponieważ każda czegoś nas uczy i wprowadza coś do naszego życia. Każda jest na swój sposób magiczna i niepowtarzalna.

No cóż. "Mała Księżniczka" to piękna powieść. Opowiada ona o tym, jak radzić sobie wtedy, kiedy w życiu nadejdą złe dni, chwile. Mała Sara na początku wydawała się takim małym stworzonkiem wśród wielu większych stworzeń , nie potrafiącej sobie poradzić bez kochającego i czułego ojca. Jednak później zrozumiała czym jest życie, przeszła wiele trudnych i ciężkich chwil,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

czytałaam, jak miałam 8 lat :D
ale wtedy mi sie podobało ;]]

czytałaam, jak miałam 8 lat :D
ale wtedy mi sie podobało ;]]

Pokaż mimo to