Nigma

Profil użytkownika: Nigma

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 10 lata temu
11
Przeczytanych
książek
11
Książek
w biblioteczce
9
Opinii
45
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Czytaliście kiedyś książkę, której ekranizacja to ta gorsza? A co jeśliby została nominowana do kilku Oskarów? Ja zapoznałem się z hitem tegorocznej gali w kinie a krótko potem z literackim pierwowzorem.


Mieliście kiedyś wrażenie, że Wasze życie to film? Pat, główny bohater „Podręcznika pozytywnego myślenia” nie ma takiego wrażenia. On jest tego pewien! Wprawdzie nie pamięta dlaczego jest w „niedobrym miejscu”, ale wie, że stało się coś złego i nie jest tam gdzie być powinien. Pracujący tam ludzie próbują zarazić go pesymizmem i wyperswadować mu jakąkolwiek nadzieje na odbudowanie związku z żoną. Obecnie Pat i Nikki są w separacji, ale po wróceniu do formy i przeczytaniu kilkunastu książek nasz bohater będzie gotowy by ponownie zdobyć serce swojej wybranki.

Pewnego dnia w „tym miejscu” zjawia się jego matka i zabiera go (mimo sprzeciwów lekarzy) do domu, by mógł na nowo spróbować żyć. Pod jego nieobecność zaszły pewne zmiany, które w miarę ich odkrywania uświadamiają bohaterowi, że nie będzie mógł wrócić do status quo z przed wypadku.

Równocześnie poznajemy Tiffany – szwagierkę jednego z kumpli Pata. To zdrowo zakręcona kobieta, która przeżyła życiową tragedię. W niepojęty (przynajmniej na początku) sposób „przykleja” się do Pata i po nietrafionej propozycji niezobowiązującego seksu nawiązuje się między nimi oryginalna znajomość z nutką przyjaźni.

Nie można zapomnieć również o wątku sportowym – autor poświęca sporo miejsca meczom Orłów oraz społeczności kibiców. Ma to niebagatelny wpływ zarówno na głównego bohatera jak i na całą jego rodzinę. Fabuła jest zdrowo zakręcona i potrafi zaskoczyć nawet osoby, które widziały film. W ekranizacji większość wątków została zmieniona i ugładzona, tak więc śmiało możecie sięgnąć po pierwowzór.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie a kolejne strony pochłaniałem w mgnieniu oka. Dość powiedzieć, że niewiele ponad trzysta stron starczyło mi na jeden wieczór. Autor nie sili się na wydumane opisy, nudne postaci drugoplanowe czy zbędne ozdobniki. Może mógłby darować sobie zdradzanie zakończeń innych książek, ale to drobnostka, którą łatwo mu wybaczyć.

Polskie wydanie jest dostępne z filmową okładką i w miękkiej oprawie. Nie zauważyłem literówek, ani błędnie złożonych stron. To solidna, rzemieślnicza robota.

„Poradnik pozytywnego myślenia” polecam każdemu niezależnie od płci i wieku. To ciepła, optymistyczna książka, która oryginalnie pokazuje, że każdy może uporządkować swoje życie po tragedii choćby nie wiadomo jak była wielka.

Czytaliście kiedyś książkę, której ekranizacja to ta gorsza? A co jeśliby została nominowana do kilku Oskarów? Ja zapoznałem się z hitem tegorocznej gali w kinie a krótko potem z literackim pierwowzorem.


Mieliście kiedyś wrażenie, że Wasze życie to film? Pat, główny bohater „Podręcznika pozytywnego myślenia” nie ma takiego wrażenia. On jest tego pewien! Wprawdzie nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy dostałem w swoje ręce egzemplarz „Percepcji” M. Zambocha byłem pełen optymizmu. Autor znany i polecany przez rzeszę ludzi, książki sprzedające się jak ciepłe bułeczki, tysiące czekające na nową powieść. Po lekturze planowałem wypożyczyć poprzednie książki Czecha i nadrobić haniebne zaległości. Co mogło być nie tak?

Fabuła nie była obiecująca. Ot, główny bohater wampir wchodzi do klubu, gdzie po małej masakrze wrogów bierze wybrankę do łoża i zabawia się z nią. Następnego ranka budzi się trochę nie swój i próbuje dowiedzieć się, dlaczego polują na niego ludzie jednego z najpotężniejszych pobratymców. Powyższy opis brzmi jak notatka o kinie klasy B puszczanym na Polsacie, gdzie główną rolę gra jakiś mięśniak. No może bez tego wampira. Jeśli by jednak zamiast niego dać np. gangstera to nikt by nie widział różnicy.

Gdyby, choć akcja była ciut spokojniejsza i trzymała w napięciu. Gdzie tam! Nasz dzielny bohater wciągu kilku dni wybija tabuny wrogów w coraz wymyślniejszy sposób. Miażdżeni, paleni czy przecinani przeciwnicy gęsto ścielą kolejne strony. Jatka, jakiej nie powstydziliby się „Niezniszczalni”.

Może, choć napisana z polotem? Możecie o tym zapomnieć. Przy takiej ilości walk najlepsi nie daliby rady utrzymać naszego zainteresowania. Śmiem twierdzić, że nawet spragnieni krwi sadyści będą mieli dosyć już w połowie. Czas trafi się świetny kawałek, który pokazuje, że Pan Zamboch zna się na rzeczy i nie jest to jego pierwszy opis walk, ale nie to raczej wyjątki. Przez większą części książki miałem wrażenie, że autorowi skończyły się pomysły jak opisać kolejną zadymę i postanowił coś skleić ze słów: katana, cięcie, pistolet i wróg.

Szkoda zmarnowanego potencjału szczególnie, że, w 10% gdy wampir nie zabija wszystkiego, co się rusza przemycono parę niezłych pomysłów. Wyjaśnienie idei wampiryzmu czy zanik pamięci po latach i sposób na jej przechowywanie są genialne. Giną jednak pod wymianą genów podczas seksu czy nazistowskimi sługami. Naprawdę musieliśmy bić nazistów? ZNOWU?

Czytam wypowiedzi innych blogerów i chyba dostałem inną książkę. „Percepcja” to przepakowana do granic możliwości (aż do absurdu) akcją powieść, która zniechęciła mnie do innych dzieł autora. Jeśli są podobne to nie ma sensu się męczyć.

Kiedy dostałem w swoje ręce egzemplarz „Percepcji” M. Zambocha byłem pełen optymizmu. Autor znany i polecany przez rzeszę ludzi, książki sprzedające się jak ciepłe bułeczki, tysiące czekające na nową powieść. Po lekturze planowałem wypożyczyć poprzednie książki Czecha i nadrobić haniebne zaległości. Co mogło być nie tak?

Fabuła nie była obiecująca. Ot, główny bohater...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytaliście kiedyś książkę opowiadającą o powstaniu słynnego filmu na podstawie, której powstał film? (Ten słynny film też jest na podstawie książki.) Ja tak i mam mieszane uczucia.

„Alfred Hitchcock Nieznana Historia Psychozy” to (jak większość się domyśla) książka opisująca kulisy powstawania najbardziej znanego filmu mistrza suspensu. Zaczynamy od poznania pierwowzoru książkowego zabójcy, samej książki a następnie obserwujemy długą drogę reżysera do stworzenia i wypromowania przełomowego obrazu.

Nie ukrywam, że jako wielki fan "Psychozy" nie mogłem doczekać się chwili, gdy zanurzę się w opowieść Stephena Rebello i dowiem się wielu ciekawych rzeczy. Początkowo chłonąłem stronę za stroną i byłem niemal pewny, że lektury nie starczy mi na dłużej niż kilka godzin. Jednak im dalej zagłębiałem się w opowieść tym bardziej nudziłem się.

Nie mówię, że całość przynudza, ale autor za bardzo skupił się na kronikarskim opisywaniu każdego najmniejszego detalu i po przeczytaniu NHP wiem skąd pochodził scenarzysta, twórcy planów czy jak brzmią dokładne instrukcje dla właścicieli kin. W mniejszych dawkach (maksymalnie po 50 stron) książka jest rewelacyjna i dowiadujemy się wiele, ale w przy dłuższym posiedzeniu ciut nudzi.

Warto wspomnieć o rewelacyjnym wydaniu. Twarda oprawa, niezły papier i brak błędów zachęcają do zakupu. Okładka filmowa, tak często szpecąca książki tu dodaje jej uroku.

Oczywiście fani Hitchcocka będą wniebowzięci ciałem i duszą, bo poznają genialnego reżysera jeszcze lepiej. Cała reszta będzie umiarkowanie zadowolona i po Nieznaną Historię Psychozy będzie wykorzystywać by popisać się przed znajomymi.

Czytaliście kiedyś książkę opowiadającą o powstaniu słynnego filmu na podstawie, której powstał film? (Ten słynny film też jest na podstawie książki.) Ja tak i mam mieszane uczucia.

„Alfred Hitchcock Nieznana Historia Psychozy” to (jak większość się domyśla) książka opisująca kulisy powstawania najbardziej znanego filmu mistrza suspensu. Zaczynamy od poznania pierwowzoru...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Nigma

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
11
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
45
razy
W sumie
wystawione
10
ocen ze średnią 5,4

Spędzone
na czytaniu
74
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]