rozwiń zwiń
Maciek

Profil użytkownika: Maciek

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
79
Przeczytanych
książek
131
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
5
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Książka Piotra Kuryło przede wszystkim zmusza do refleksji. Głównie chodzi tutaj o religię, bowiem autor jest głęboko i gorliwie wierzący, więc motywy wiary są poruszane co kilka stron. Niewątpliwie zmusza czytelnika do zastanowienia, odpowiedzenia sobie na pewne pytania. W dalszej kolejności szokuje już ta pradoksalnie ludzka część - wielki wysiłek, poświęcenie czy idea. Jednak mnie najbardziej zaintrygowała inna kwestia - przygotowanie. Piotr Kuryło wyrusza w nieznany świat bez żadnego wsparcia, bez żadnej możliwości komunikacji z napotkanymi po drodze ludźmi, co można postrzegać za całkowite oddanie w ręce boskie lub losu.

Przez całą książkę zastanawiała mnie najbardziej jedna sprawa. Wielokrotnie autor podkreśla i zapewnia o swojej wielkiej miłości do najbliższej rodziny, chęć powrotu do normalnego życia, swoistego zapuszczenia korzeni. Dla kogoś, kto śledzi pana Piotra nie jest tajemnicą, że zaliczył już jedną wyprawę, a kolejna jest zaplanowana i praktycznie dopięta na ostatni guzik. Piotr obiecał, że skończy biegać, ale jak się okazało nie oznacza to rezygnacji z podobnych wyczynów, jak ten opisany w książce. Zatem co jest jego prawdziwą miłością?

Z książką jest taki problem, że głównie sięgają po nią z wielkimi nadziejami biegacze albo miłośnicy podróży, a jak się okazuje - próżno jest w niej szukać typowych dla tych tematów porad, ciekawostek czy ogólnie treści.

Mimo wszystko, warto po nią sięgnąć mając nadzieję, że dla wielu ten 'Ostatni maraton' będzie pierwszym.

Przy okazji polecam do uczestniczenia w wystąpieniach pana Piotra - nie bez powodu autor został nagrodzony przez publikę za najlepszą prezentację na kolosach.

Książka Piotra Kuryło przede wszystkim zmusza do refleksji. Głównie chodzi tutaj o religię, bowiem autor jest głęboko i gorliwie wierzący, więc motywy wiary są poruszane co kilka stron. Niewątpliwie zmusza czytelnika do zastanowienia, odpowiedzenia sobie na pewne pytania. W dalszej kolejności szokuje już ta pradoksalnie ludzka część - wielki wysiłek, poświęcenie czy idea....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książkę przeczytałem jednym tchem. Jest taka, jaka powinna być biografia, czyli pokazuje wiele skrywanych tajemnic, ciekawostek i szczegółów. Prócz niezłej charakterystyki futbolu w Anglii w latach dziewięćdziesiątych, Merson doskonale pokazuje zniszczenie, jakie sam sobie zafundował licznymi uzależnieniami. Wiele dowiadujemy się o samym Arsenalu, dlatego dla jego kibiców jest to pozycja obowiązkowa.

Książkę przeczytałem jednym tchem. Jest taka, jaka powinna być biografia, czyli pokazuje wiele skrywanych tajemnic, ciekawostek i szczegółów. Prócz niezłej charakterystyki futbolu w Anglii w latach dziewięćdziesiątych, Merson doskonale pokazuje zniszczenie, jakie sam sobie zafundował licznymi uzależnieniami. Wiele dowiadujemy się o samym Arsenalu, dlatego dla jego kibiców...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wstrzymałem się z napisaniem kilku słów po każdym poprzednim tomie. Teraz wypada podsumować całość Kłamcy. Niestety - klapa. Najlepiej i najciekawiej czytało się początek, czyli tom pierwszy. Później było już tylko gorzej. Czwarty tom odłożyłem już po 30 stronach, chociaż tak samo miałem postąpić z drugim. Przekonało mnie jedynie to, że jest to dobra pozycja do tramwaju, w którym spędzam trochę czasu. Niezbyt wymagająca, prosta, także wszelkie luki w koncentracji nie przeszkadzają w czytaniu. Najbardziej odpycha mnie ta infantylność wszystkich bohaterów, ubranie bardzo dobrego pomysłu w kiepskie łachmany nowoczesności. Lucyfer pijący Colę? No właśnie, to dla mnie idiotyzm, a na podobne motywy natrafiamy niemal co dwie, trzy strony. Zmarnowany potencjał.

Wstrzymałem się z napisaniem kilku słów po każdym poprzednim tomie. Teraz wypada podsumować całość Kłamcy. Niestety - klapa. Najlepiej i najciekawiej czytało się początek, czyli tom pierwszy. Później było już tylko gorzej. Czwarty tom odłożyłem już po 30 stronach, chociaż tak samo miałem postąpić z drugim. Przekonało mnie jedynie to, że jest to dobra pozycja do tramwaju, w...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Maciek

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Jean Hatzfeld Strategia antylop Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
79
książek
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
5
razy
W sumie
wystawione
74
oceny ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
426
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]