Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pierwszą książką, która uczyniła mnie ateistą - książką najpopularniejszą na świecie od wielu stuleci ... była Biblia. "Bóg Urojony" Dawkinsa po prostu utwierdził mnie w tym, że stoję na solidnym gruncie. Napisana w bardzo przystępny sposób, pełna humoru oraz ironii, zwraca uwagę czytelnika na rzeczywiste problemy wynikające z samego istnienia religii.

Richard Dawkins zaczyna udowadniać nam brak istnienia Boga - najczęstszym chwytem ateistów, i jednym z skuteczniejszych. Udowodnia istnienie Boga. Nie ma lepszego argumentu na nieistnienie Boga, jak nielogiczne i wyssane z palca dowody na istnienie Boga. Po ich przedstawieniu bezlitośnie rozprawia się z nimi. Następnie przychodzi kolej na dowody na nieistnienie Boga.

W książce znajdziemy również sama hipotezę Boga, korzenie religii jak i moralności, autor wytłumaczy skąd u niego ta wrogość, grzechy Kościoła Katolickiego i wiele innych ...


Natknąłem się gdzieś w komentarzach, na opinię, iż jest to pseudo intelektualny bełkot, ponieważ Dawkins jest stronniczy. Mam jedno pytanie. Jak inaczej można udowodnić prawdziwość swojej tezy/teorii, jak nie trzymając jej stronę ?

Z pozdrowieniami,
Levau.

Pierwszą książką, która uczyniła mnie ateistą - książką najpopularniejszą na świecie od wielu stuleci ... była Biblia. "Bóg Urojony" Dawkinsa po prostu utwierdził mnie w tym, że stoję na solidnym gruncie. Napisana w bardzo przystępny sposób, pełna humoru oraz ironii, zwraca uwagę czytelnika na rzeczywiste problemy wynikające z samego istnienia religii.

Richard Dawkins...