Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka pochlonieta w ciagu jednej doby. Od dawna marzylam by móc powiedziec komus " przeczytałam w jeden dzien"
I tak się wlasnie stalo. Nie moglam się oderwac a ostatnie 100 stron czytalam zagotowując sobie wodę na herbatę i oczywiscie nie robiąc jej. Powtarzalam sobie ze jeszcze jedna strona i zrobię tą herbatę.
I jak myślicie? Zrobilam ?
Oczywiście ze nie..nic nie bylo w tej chwilo wazniejszego od zakończenia mojej ksiazki 😊
Polecam w 100%. Dla mnie rewelacja. Trochę mrocznej zbrodni..trochę psychologii.
Przez pierwsze 200 stron w autorce odnajdowalam siebie..ilez mozna sobie naroic w glowie pod wplywem strachu..w ile można uwierzyc wie tylko ten kto w autorce powiesci odnajdzie samą siebie...

Książka pochlonieta w ciagu jednej doby. Od dawna marzylam by móc powiedziec komus " przeczytałam w jeden dzien"
I tak się wlasnie stalo. Nie moglam się oderwac a ostatnie 100 stron czytalam zagotowując sobie wodę na herbatę i oczywiscie nie robiąc jej. Powtarzalam sobie ze jeszcze jedna strona i zrobię tą herbatę.
I jak myślicie? Zrobilam ?
Oczywiście ze nie..nic nie...

Kryminał i Musso to jakis kiepski duet.
Z przykrością stwierdzam ze nic a nic nie przypominalo mi jego wczesniejszych ksiazek.
Dobrnelam do konca tylko dzieki wlasnemu uporowi i checi odfajkowania " wyzwania styczniowego"

Kryminał i Musso to jakis kiepski duet.
Z przykrością stwierdzam ze nic a nic nie przypominalo mi jego wczesniejszych ksiazek.
Dobrnelam do konca tylko dzieki wlasnemu uporowi i checi odfajkowania " wyzwania styczniowego"

Poraz kolejny moj ulubiony Musso nie zawiódł. To juz druga powiesc o przelocie w czasie. O smutku i przemysleniach.. wielkiej milosci jeszcze większej przyjazni.. o tym jak bardzo mozna kochac nie bedac z kims 30 lat..

Poraz kolejny moj ulubiony Musso nie zawiódł. To juz druga powiesc o przelocie w czasie. O smutku i przemysleniach.. wielkiej milosci jeszcze większej przyjazni.. o tym jak bardzo mozna kochac nie bedac z kims 30 lat..