Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Szokujące jest to, jak bardzo system totalitarny zlasował mózgi Koreańczykom. Książka uświadomiła mi, że kłamstwa, zachowania i fałsz tych ludzi to nie maska używana na codzień ze strachu przed represjami. Zrozumiałam, że oni tacy po prostu są. Ocenę zaniżam za niepotrzebne fragmenty dotyczące życia osobistego autorki (sfrustrowana stara panna), za jej chwiejność emocjonalną (raz uczniów kocha a zaraz nienawidzi), za naciągany sentymentalizm (płaczliwe wzruszanie sie na myśl o losie wuja, który zmarł zanim ona sie urodziła). Autorka ma problem ze stabilnością swojej psychiki i niepotrzebnie daje temu wyraz w książce, bo ja nie chciałam czytać o jej nieudanym życiu osobistym a tylko o Korei. Gdyby nie to książka byłaby doskonała.

Szokujące jest to, jak bardzo system totalitarny zlasował mózgi Koreańczykom. Książka uświadomiła mi, że kłamstwa, zachowania i fałsz tych ludzi to nie maska używana na codzień ze strachu przed represjami. Zrozumiałam, że oni tacy po prostu są. Ocenę zaniżam za niepotrzebne fragmenty dotyczące życia osobistego autorki (sfrustrowana stara panna), za jej chwiejność...

Wielkie rozczarowanie. Przeczytałam wszystkie książki Marka Krajewskiego i uważałam się za fankę jego kryminałów. Zawsze było mrocznie, zawiłość akcji intrygowała, zaskakiwało zakończenie. A teraz było obrzydliwie, brudno, sadystycznie. Bez polotu, bez zagadki, bez zaskoczenia. Albo pan Krajewski wypalił się albo to (mam nadzieję) chwilowy spadek formy pisarskiej. Nie polecam.

Wielkie rozczarowanie. Przeczytałam wszystkie książki Marka Krajewskiego i uważałam się za fankę jego kryminałów. Zawsze było mrocznie, zawiłość akcji intrygowała, zaskakiwało zakończenie. A teraz było obrzydliwie, brudno, sadystycznie. Bez polotu, bez zagadki, bez zaskoczenia. Albo pan Krajewski wypalił się albo to (mam nadzieję) chwilowy spadek formy pisarskiej. Nie polecam.

Krajewski nie zawiódł. Jest tradycyjnie mrocznie i nieprzewidywalnie. Książkę pochłania sie w niemal ekspresowym tempie. Nie ma sensu rozwodzenie się w tym komentarzu nad tym dlaczego uważam ta pozycje za tak dobra bo nie znajduję tu mankamentów, jest po prostu świetna.

Krajewski nie zawiódł. Jest tradycyjnie mrocznie i nieprzewidywalnie. Książkę pochłania sie w niemal ekspresowym tempie. Nie ma sensu rozwodzenie się w tym komentarzu nad tym dlaczego uważam ta pozycje za tak dobra bo nie znajduję tu mankamentów, jest po prostu świetna.