Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co tu dużo pisać... Zaprzyjaźniłam się ze wszystkimi częściami trylogii i jej bohaterowie na pewno na długo utkną mi w pamięci może nawet zostaną tam na zawsze. Moim zdaniem jest to najlepsza część, najbardziej wstrząsająca o ile można tak powiedzieć. Nie ukrywam że bardzo przywiązałam się do postaci Sonei i Akkarina oczywiście nie jedna łza popłynęła przy ostatnich chwilach życia Wielkiego Mistrza i chociaż mam taki malutki żal do Trudi że nie pozwoliła Sonei wychowywać syna wraz z jego ojcem to naprawdę z całego serca jej dziękuje że dostarczyła mi tyle emocji. Na pewno jeszcze długo nie będę mogła się otrząsnąć... w pozytywnym słowa znaczeniu. Książka naprawdę warta przeczytania ;)

Co tu dużo pisać... Zaprzyjaźniłam się ze wszystkimi częściami trylogii i jej bohaterowie na pewno na długo utkną mi w pamięci może nawet zostaną tam na zawsze. Moim zdaniem jest to najlepsza część, najbardziej wstrząsająca o ile można tak powiedzieć. Nie ukrywam że bardzo przywiązałam się do postaci Sonei i Akkarina oczywiście nie jedna łza popłynęła przy ostatnich...