rozwiń zwiń
CerwonyPancernik

Profil użytkownika: CerwonyPancernik

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 11 lata temu
39
Przeczytanych
książek
225
Książek
w biblioteczce
10
Opinii
18
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Po przeczytaniu opisu książki na jej tyle dowiadujemy się, że główna bohaterka jest kotką. Łącząc sobie kryminalnie zapowiadający się tytuł "Szpieg w konfesjonale" czekałam na perypetie kobiety, której zachowanie, zwyczaje przypomina życie futrzanego przyjaciela starej panny. Nic bardziej mylnego. "Jestem kotką" oznacza po prostu jestem cholernym KOTEM. Do ostatniej strony ciężko było mi zdać sobie sprawę, że ktoś wpadł na pomysł, że połączenie religii, fantastyki i KOTÓW może okazać się ciekawe. Wcale, a wcale. "Szpieg w konfesjonale" jest strasznie przewidywalną, wypełnioną masą nudnych faktów z życia zwierząt książką, która w gruncie rzeczy zła nie jest. Przyrównałabym ją do filmu obyczajowego puszczanego w niedziele. W sumie nie interesuje nas specjalnie, ale oglądamy go nie znajdując lepszego zajęcia. Ani ziębi, ani grzeje - po prostu oglądamy. "Szpieg w konfesjonale" ani mi się nie spodobał, ani też go nie znienawidziłam. Po prostu przeczytałam, oddałam bibliotekarce i powoli ginie gdzieś w moim umyśle pod nawałem dobrych lub złych książek. Wydaje mi się, że nijakość jest większą porażką niż bycie kiepskim. Książki, które nam się podobały i te, których nienawidzimy - pamiętamy, a o takich przejściówkach jak książka Andrei Schacht zapominamy.

Po przeczytaniu opisu książki na jej tyle dowiadujemy się, że główna bohaterka jest kotką. Łącząc sobie kryminalnie zapowiadający się tytuł "Szpieg w konfesjonale" czekałam na perypetie kobiety, której zachowanie, zwyczaje przypomina życie futrzanego przyjaciela starej panny. Nic bardziej mylnego. "Jestem kotką" oznacza po prostu jestem cholernym KOTEM. Do ostatniej strony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dopracowana we wszystkich szczegółach, bohaterowie są dość różnorodni, często występują niespodziewane zwroty akcji, ale niestety - momentami czytanie sprawiało mi straszne trudności (nie tyle przez stosowane terminy, ale jakieś zagmatwane przekazywanie informacji), a także występowały chwile, gdy zwyczajnie chciało się odpocząć od czytania, bo odkrywanie jednej i tej samej wskazówki przez kolejne postacie zwyczajnie przynudzało. Jako całokształt oceniam książkę na dobrą, bo z pewnością zapada w pamięć, pozwala na refleksje, ale chyba musiałabym przeczytać ją po raz wtóry, żeby zachwycić się nią w całości (a to już mi się nie podoba, bo nie przepadam za czytaniem dwa razy tego samego - kocham te dziewicze wrażenia).

Książka dopracowana we wszystkich szczegółach, bohaterowie są dość różnorodni, często występują niespodziewane zwroty akcji, ale niestety - momentami czytanie sprawiało mi straszne trudności (nie tyle przez stosowane terminy, ale jakieś zagmatwane przekazywanie informacji), a także występowały chwile, gdy zwyczajnie chciało się odpocząć od czytania, bo odkrywanie jednej i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby ciekawie, niby fajnie, ale jakoś tak strasznie ciężko mi się czytało. Nie podobał mi się styl w jakim pan Ziemiański napisał "Toy wars". Poza tym łatwo pogubić się w tych wojskowym nazewnictwie.

Niby ciekawie, niby fajnie, ale jakoś tak strasznie ciężko mi się czytało. Nie podobał mi się styl w jakim pan Ziemiański napisał "Toy wars". Poza tym łatwo pogubić się w tych wojskowym nazewnictwie.

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika CerwonyPancernik

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
39
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
18
razy
W sumie
wystawione
12
ocen ze średnią 6,2

Spędzone
na czytaniu
253
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]