-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1189
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać447
Biblioteczka
2012-03-14
Już zaczynając czytać tę książkę, czułam, że będzie świetna. I była. A teraz postaram się Wam powiedzieć dlaczego:
Po pierwsze, świetna tematyka. Jakiś recenzent napisał, że Woon nie szła utartymi szlakami, lecz sama starała się wymyślić w miarę oryginalną akcję. I tu się całkowicie zgodzę, bo mimo że to love story przywodziło mi na myśl książki z serii 'Zmierzch', to nie było tak mdłe, oczywiste i banalne. Było coś, co trzymało w napięciu. Coś, co kazało czytać dalej, z zapartym tchem.
Po drugie: Świetni bohaterowie. Renee to niby zwyczajna nastolatka, ze zwyczajnymi problemami, własnym, normalnym światem. Ale tu znów zostałam mile zaskoczona. Polubiłam główną bohaterkę, a ja jestem bardzo wybredna. No i Dante. Od razu bardzo go polubiłam, autorka dobrze oddała charaktery obydwu postaci.
Do gustu przypadła mi także Eleanor, choć ta była tylko zapomnianą przez wszystkich, postacią drugorzędną.
Podsumowując: Świetna książka, uwielbiam taki lekki ale wciągający styl pisania.
Już zaczynając czytać tę książkę, czułam, że będzie świetna. I była. A teraz postaram się Wam powiedzieć dlaczego:
Po pierwsze, świetna tematyka. Jakiś recenzent napisał, że Woon nie szła utartymi szlakami, lecz sama starała się wymyślić w miarę oryginalną akcję. I tu się całkowicie zgodzę, bo mimo że to love story przywodziło mi na myśl książki z serii 'Zmierzch', to nie...
2012-06-22
Już na wstępie powiem, że absolutnie zakochałam się w tej książce.
Jana Oliver wprowadza nas w nowy, zupełnie nie banalny i fascynujący Świat Przedstawiony, którym jest Atlanta w 2018 roku.
Główną bohaterką jest Riley Blackthorne, córka Łowcy Demonów. Sama chce iść w ślady ojca, jednak wciąż jest jeszcze praktykantką bez licencji. Co do niej mam mieszane uczucia. Wydaje mi się mało charakterystyczna i szara, choć z drugiej strony, gdyby bohaterka miała inny charakter, to i akcja potoczyłaby się inaczej.
Następnym bohaterem jest Denver Beck, i to za niego wielbię autorkę, jak i całą książkę. Absolutnie niesamowicie opisała jego historię i oddała charakter w słowach.
Cała reszta była dla mnie mało istotna, lecz mimo to, całokształt bardzo mi się podoba, i pozytywnie oceniam książkę. Jedna z najlepszych jakie czytałam.
Już na wstępie powiem, że absolutnie zakochałam się w tej książce.
Jana Oliver wprowadza nas w nowy, zupełnie nie banalny i fascynujący Świat Przedstawiony, którym jest Atlanta w 2018 roku.
Główną bohaterką jest Riley Blackthorne, córka Łowcy Demonów. Sama chce iść w ślady ojca, jednak wciąż jest jeszcze praktykantką bez licencji. Co do niej mam mieszane uczucia. Wydaje mi...
Przeczytałam pierwszą część z serii "Łowcy Demonów", tą także chcę przeczytać. Głównie ze względu na bardzo lubianego przeze mnie bohatera - Denvera Becka. Autorka jest dla mnie geniuszem i autorytetem, uwielbiam jej książki i sposób w jaki pisze.
Przeczytałam pierwszą część z serii "Łowcy Demonów", tą także chcę przeczytać. Głównie ze względu na bardzo lubianego przeze mnie bohatera - Denvera Becka. Autorka jest dla mnie geniuszem i autorytetem, uwielbiam jej książki i sposób w jaki pisze.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dla mnie Waleria Komarowa jest genialną pisarką i jednocześnie moim autorytetem. Zawsze znajdą się osoby, którym taki a nie inny styl pisania nie przypadnie do gustu. Mi natomiast bardzo się podobał, ponieważ sama praktykuję podobny. A teraz parę argumentów, dlaczego powinno się przeczytać i kochać tę książkę:
Po pierwsze, świetni bohaterowie.
Rey-line polubiłam niemal od razu, i jak od przeczytania tej książki minęły jakieś dwa lata, to nadal uśmiecham się przypomniawszy sobie jedną z jej wypowiedzi. Uwielbiałam momenty, gdy drażniła się z Kessarem. I ten również jest godzien pochwały, choć z tej dwójki wolę Rey. Zresztą, ten fragment mówi sam za siebie: "[...]Łatwo wszystko dzielę na czarne i białe, jestem impulsywny". Jak dla mnie, taki typowy, nudny mężczyzna. Chociaż nadal go lubię, to jest dla mnie postacią nieco niedopracowaną. Strasznie bał się uczucia, którym pałał do głównej bohaterki, i przez to sobie u mnie nagrabił. Dopiero pod koniec książki mi zaimponował, ale to już zupełnie co innego.
Mimo wszystko, książka genialnie napisana i jedna z moich ulubionych.
Dla mnie Waleria Komarowa jest genialną pisarką i jednocześnie moim autorytetem. Zawsze znajdą się osoby, którym taki a nie inny styl pisania nie przypadnie do gustu. Mi natomiast bardzo się podobał, ponieważ sama praktykuję podobny. A teraz parę argumentów, dlaczego powinno się przeczytać i kochać tę książkę:
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo pierwsze, świetni bohaterowie.
Rey-line polubiłam niemal od...