Chyba nasza ulubiona książeczka tej autorki. W bardzo prosty, przystępny sposób pokazuje że nie zawsze się wygrywa, jak przekuć pozorną porażkę w zwycięstwo. No i ta urocza Mimi, nie sposób jej nie pokochać.

Chyba nasza ulubiona książeczka tej autorki. W bardzo prosty, przystępny sposób pokazuje że nie zawsze się wygrywa, jak przekuć pozorną porażkę w zwycięstwo. No i ta urocza Mimi, nie sposób jej nie pokochać.

Książka z pięknymi ilustracjami, które zachęcają dzieci do ich oglądania. Świetne bajeczki terapeutyczne, które uczą radzenia sobie emocjami. Polecam perspektywy psychologa.

Książka z pięknymi ilustracjami, które zachęcają dzieci do ich oglądania. Świetne bajeczki terapeutyczne, które uczą radzenia sobie emocjami. Polecam perspektywy psychologa.

Oczyma wyobraźni widzę tę feerię barw wystrzelonych w niebo konfetti, słyszę radosne okrzyki i brawa, które niosą się daleko w przestrzeń, czuję przyspieszone bicie serca i tę niesamowitą ekscytację wymieszaną z dumą. I wtedy… wszystko znika niczym mydlana bańka, a dookoła unosi się tylko kurz… Miało być tak pięknie, miała być wygrana, a z nią dzika radość i zachwyt w oczach wszystkich. Jest smutek, żal, niedowierzanie i poczucie niesprawiedliwości. Jak dobrze to znasz?

Dokładnie takich emocji doświadcza Mimi w „Mimi i wielka wygrana”. Bohaterka uwielbianej przez dzieci serii tworzonej z sercem przez @tumilu. Mimi wraz z przyjaciółmi bierze udział w konkursie na najlepsze przebranie w ramach jesiennego festynu w Dolinie Tumilu. Jej strój jest genialny! A jednak… jury nagradza inne dzieci… Na szczęście obecność i pomysłowość przyjaciół sprawiają, że Mimi nie ma czasu zanadto roztrząsać porażki.

Bajecznie kolorowa opowieść o przegrywaniu to wyjątkowe wsparcie dla młodych czytelników i ich starszych opiekunów, gdy porażka zapuka i do naszego małego serduszka. Wiele w niej czułości, bliskości i wsparcia. A to, co cenię najbardziej to skupienie się na pozytywnych aspektach całej sytuacji – wsparcie innych dzieci, radość z sukcesu bliskich i nieskrywanie urazy do tych, którym powiodło się lepiej. Mimi w łagodny sposób pokazuje, że towarzyszące porażce emocje są ok i że można z przegraną się pogodzić i zostawić ją za sobą świetnie się bawiąc dalej.

Piękne w tej opowieści jest to, że rywalizacja pokazana jest jako dobra, wspólna zabawa, a nie szalony wyścig szczurów. Ale czy to kogoś dziwi? Przecież duet Ewy i Marty Dahlig znany jest z tego, że w piękny sposób mówi o rzeczach ważnych w sposób wyważony, bliskościowy, z poszanowaniem emocji najmłodszych. Ich dziecięcy świat jest wielobarwny i jest w nim miejsce na różne emocje, a pomiędzy wersami pozostawiają wskazówki dla dorosłych, jak sprawić, żeby świat był dla naszych pociech przyjaźniejszy.

Oczyma wyobraźni widzę tę feerię barw wystrzelonych w niebo konfetti, słyszę radosne okrzyki i brawa, które niosą się daleko w przestrzeń, czuję przyspieszone bicie serca i tę niesamowitą ekscytację wymieszaną z dumą. I wtedy… wszystko znika niczym mydlana bańka, a dookoła unosi się tylko kurz… Miało być tak pięknie, miała być wygrana, a z nią dzika radość i zachwyt w...