Świetna książeczka dla dzieci, jak i zresztą wszystkie pozostałe tych autorek. Mądra, mówiąca o emocjach, wartościach w przystępny dla małych czytelników sposób. Śliczne ilustracje.

Świetna książeczka dla dzieci, jak i zresztą wszystkie pozostałe tych autorek. Mądra, mówiąca o emocjach, wartościach w przystępny dla małych czytelników sposób. Śliczne ilustracje.

Książka z pięknymi ilustracjami, które zachęcają dzieci do ich oglądania. Świetne bajeczki terapeutyczne, które uczą radzenia sobie emocjami. Polecam perspektywy psychologa.

Książka z pięknymi ilustracjami, które zachęcają dzieci do ich oglądania. Świetne bajeczki terapeutyczne, które uczą radzenia sobie emocjami. Polecam perspektywy psychologa.

Dużo cennych wartości, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie dzieci maja mnóstwo zabawek i nie cieszą się czasem z nich tak jak my kiedyś. Idealne połączenie nauki przez zabawę, postacie z bajki robią to co nie jeden rodzic chciałby widzieć w swoim dziecku. Polecam! ❤️

Dużo cennych wartości, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie dzieci maja mnóstwo zabawek i nie cieszą się czasem z nich tak jak my kiedyś. Idealne połączenie nauki przez zabawę, postacie z bajki robią to co nie jeden rodzic chciałby widzieć w swoim dziecku. Polecam! ❤️

"Lulu i urodzinowa katastrofa" to bajeczka o rozczarowaniu, jakie przeżywa główna bohaterka.
Rozczarowanie to związane jest z jej urodzinami. Lulu budzi się tego ranka podekscytowana i pełna entuzjazmu. Czar pryska, kiedy Lulu nie dostaje wymarzonego prezentu od rodziców. Chciała siostrzyczkę albo chociaż rower - a tu klops! dostała co? - byle jakie klocki. Humor na chwilę jej się poprawia, kiedy na przyjęcie urodzinowe przychodzą przyjaciele Lulu. Niestety radość trwa bardzo krótko - goście wpadają do pokoju Lulu niczym huragan, biorą zabawki dziewczynki bez pytania i nie chcą bawić się w wymyśloną przez Jubilatkę zabawę. To przecież jej urodziny a nikt, zupełnie nikt jej nie słucha! Biedna Lulu szuka pocieszenia w ramionach tatusia. Na szczęście nie wszystko stracone i przyjęcie urodzinowe udaje się uratować. Ba - nawet "marne" klocki okazują się najlepszym prezentem na świecie!
To, co mnie urzekło w tej historii to postawa taty - okazuje się wsparciem, na które córka może liczyć, ratuje też poniekąd imprezę, dając gościom do zrozumienia, że niestety nie każdy dobrze się bawi, zwłaszcza Jubilatka. Podoba mi się też pomysł na zabawę w sprzątanie 👍
Jednym z gości Lulu jest Miki - jeżdżący na wózku Szop (chyba) - brawa dla autorek za poruszenie kwestii niepełnosprawności. Miki pomimo kalectwa nie jest w żaden sposób dyskryminowany, szaleje na równi z innymi dziećmi. Bajka porusza także problem braku chęci dzielenia się z innymi swoimi zabawkami, zwłaszcza tymi ulubionymi - przy wspólnym oglądaniu z dzieckiem można do tego nawiązywać i rozmawiać. Zresztą przy dogłębnej analizie tekstu i obrazków - można takich tematów znaleźć bardzo wiele😀 Chociażby, że wspólna zabawa jest o niebo lepsza niż zabawa w pojedynkę ❣️
Pokochałam wszystkie trzy bajeczki z Doliny Tumilu za cudowne, dopracowane do perfekcji ilustracje, od których nie da się oderwać oczu👀 A najbardziej podoba mi się to, że w każdej z trzech bajeczek dotychczas wydanych ważną rolę wspierająca dla dziecka odgrywa inna osoba z dorosłych, pokazując przy tym, że każdy jest WAŻNY❣️ W Lulu jest to tatuś, w Tutu - mama (chociaż tata też się pojawia),a w Mimi - Babusia.
Z córcią przeczytałam dopiero raz, ale już widzę, że będzie SZAŁ. Pokazuje paluszkiem na każdą postać i stara się zapamiętać jej imię 💞💓💗 MIMI, TUTU i LULU opanowane do perfekcji 👍

"Lulu i urodzinowa katastrofa" to bajeczka o rozczarowaniu, jakie przeżywa główna bohaterka.
Rozczarowanie to związane jest z jej urodzinami. Lulu budzi się tego ranka podekscytowana i pełna entuzjazmu. Czar pryska, kiedy Lulu nie dostaje wymarzonego prezentu od rodziców. Chciała siostrzyczkę albo chociaż rower - a tu klops! dostała co? - byle jakie klocki. Humor na chwilę...

"Lulu i urodzinowa katastofra" @tumilu

Lulu ma dziś urodziny! To miał być tak wspaniały dzień! Miał być, ale nie jest. Rodzice dali jej zupełnie nieprzydatny prezent, na przyjęciu urodzinowych każdy robi, co tylko chce, w ogóle nie zwracając uwagi na to, czego chce Lulu. Jubilatka jest mocno zawiedziona TYM dniem. Na szczęście do akcji wkracza tata Lulu, zwraca uwagę wszystkich gości na nieszczęście Lulu. Proponuje dzieciom zabawę w... sprzątanie (geniusz! 😂). Przychodzi czas na tort (brokułowy... 🙊),następnie goście wynoszą z domu tak bardzo niechciane przez Lulu klocki, z których można zbudować wszystko! Nasi mali bohaterowie dostrzegają, ze wspólna praca i zabawa może sprawić wszystkim wiele radości!
Lulu chce mieć urodziny już zawsze ♥️

"Lulu i urodzinowa katastofra" @tumilu

Lulu ma dziś urodziny! To miał być tak wspaniały dzień! Miał być, ale nie jest. Rodzice dali jej zupełnie nieprzydatny prezent, na przyjęciu urodzinowych każdy robi, co tylko chce, w ogóle nie zwracając uwagi na to, czego chce Lulu. Jubilatka jest mocno zawiedziona TYM dniem. Na szczęście do akcji wkracza tata Lulu, zwraca uwagę...

Chyba nie ma dziecka, które nie odlicza dni do imprezki urodzinowej! Snuje plany o wymarzonym torcie i prezentach! Po przeczytaniu historii Lulu, w naszym domu, zaczęła się dyskusja o urodzinach. Tylko, że moje dziewczyny muszą jeszcze trochę poczekać. Zuźka jest naszym prezentem Bożonarodzeniowym – urodziła się 25 grudnia 🙂. Za to Gaba w listopadzie – dokładnie 8 listopada. Także do urodzin jest jeszcze trochę czasu 😉, a ich koncepcje, jeszcze trylion razy się zmienią.


Lulu, główna bohaterka książeczki ma dziś urodzinki. Leżąc jeszcze w łóżeczku zastanawia się, co może dostać od rodziców…. Może siostrzyczkę albo rower z różowym dzwonkiem, którym będzie pędzić po Dolinie Tumilu….. Gdy tak obmyśla co dostanie, do pokoiku przychodzą rodzice z dużym pudłem, pięknie zapakowanym. Lulu zrywa się z łóżka i otwiera prezent. Okazuje się, że całe pudło wypełnione jest po brzegi klockami.

„(…) W paczce nie ma ani roweru,

ani nawet siostrzyczki,

tylko jakieś kolorowe klocki.

Trudno… (…)”

Na twarzy Lulu pojawia się lekkie rozczarowanie, jednak nie ma czasu się nad tym zastanawiać, bo tuż po śniadanku pojawiają się pierwsi goście. Przychodzą Mimi oraz Tutu, a także Buba, Bunio, Miki, Kika i Teo.


Lulu jest przeszczęśliwa, że przyszło tylu gości i proponuje im zabawę w sklep. Jednak goście w ogóle słuchają się jubilatki. Wpadają do pokoju Lulu i robią totalny rozgardiasz. Bawią się zabawkami, choć żaden z gości nie zapytał o zgodę. Lulu przestaje się to podobać. Próbuje zainteresować gości przekąską, jednak nikt nawet nie zwraca na nią uwagi. Na dodatek kilka zabawek zostaje zniszczonych, a szczytem wszystkiego jest, gdy najukochańsza zabawka Lulu ląduje na żyrandolu.


Lulu jest zrozpaczona. Biegnie do Taty, by z nim porozmawiać o całej sytuacji. Dzięki Tacie, dzieci w końcu zwróciły uwagę, że nie wszyscy dobrze się bawią na przyjęciu urodzinowym. Czy przyjęcie urodzinowe zostanie uratowane, czy uśmiech powróci na twarzy Lulu? Tego dowiecie się już z książeczki 😊


Tak, jak poprzednia część o Tutu, tak i Lulu mają przepiękne ilustracje, które cieszą nie tylko dzieci, ale również dorosłych. Pełne ciepła obrazki, a na dodatek bardzo przemyślane, bo nawet nie czytając tekstu dziecko jest w stanie opowiedzieć historię głównego bohatera i samo jest w stanie wychwycić poruszane problemy.

W tej części poruszanych jest kilka spraw. Po pierwsze, jak poradzić sobie z emocjami, gdy dostanie się nie taki prezent, jaki by się chciało, po drugie ukazany jest aspekt wspólnej zabawy. Okazuje się, że zabawa w grupie może być bardzo ciekawa i twórcza 😃. A po trzecie, że warto zwracać uwagę na to, co dzieje się dookoła, popatrzeć na innych, czy faktycznie dobrze się bawią. Ale moim zdaniem zdecydowanie najważniejszą sprawą jest tu kwestia dzielenia się problemami z innymi.


http://aniowemamusiowanie.pl/?p=3559&preview=true&_thumbnail_id=3560

Chyba nie ma dziecka, które nie odlicza dni do imprezki urodzinowej! Snuje plany o wymarzonym torcie i prezentach! Po przeczytaniu historii Lulu, w naszym domu, zaczęła się dyskusja o urodzinach. Tylko, że moje dziewczyny muszą jeszcze trochę poczekać. Zuźka jest naszym prezentem Bożonarodzeniowym – urodziła się 25 grudnia 🙂. Za to Gaba w listopadzie – dokładnie 8...

Czy wyobrażaliście sobie kiedyś, jak wyglądałyby Wasze najbardziej koszmarne urodziny? Małą dziewczynkę Lulu spotkała taka katastrofa. Prezent od rodziców nie spełnił jej oczekiwań, a co gorsze, zaproszeni goście zupełnie nie zwracali na nią uwagi, wprowadzając totalny chaos, bałagan i hałas wokół siebie. Całkiem dużo jak na małą Lulu, prawda? Na szczęście z nieocenionym wsparciem rodziców udaje się zażegnać kryzys i uratować urodzinową imprezę, a przede wszystkim humor solenizantki. Tłem całej historii są przepiękne ilustracje, które tworzą idealną całość z treścią i kryją w sobie wiele zagadek dla spostrzegawczych oczu! :)

Czy wyobrażaliście sobie kiedyś, jak wyglądałyby Wasze najbardziej koszmarne urodziny? Małą dziewczynkę Lulu spotkała taka katastrofa. Prezent od rodziców nie spełnił jej oczekiwań, a co gorsze, zaproszeni goście zupełnie nie zwracali na nią uwagi, wprowadzając totalny chaos, bałagan i hałas wokół siebie. Całkiem dużo jak na małą Lulu, prawda? Na szczęście z nieocenionym...

Każdego z nas mogła kiedyś spotkać taka historia lub może spotkać nasze dziecko... Jak sobie z nią radzić? Z pomocą przychodzi nam bajkowa przygoda "Lulu i urodzinowa katastrofa" napisana przez Ewę i Martę Dahling.
Lulu budzi się z uśmiechem na ustach. Dziś są jej urodziny🎂😁. Do pokoju wchodzą rodzice, składają jej życzenia i dają prezent🎁. Lulu ma wielkie oczekiwania co do podarunku, jednak z każdą minutą zdaje sobie sprawę, że nie jest to wyczekiwany rower🚲, ani nawet młodsza siostra👶, tylko zwykłe klocki😕. Rozczarowana Lulu idzie przywitać się z przyjaciółmi, którzy przyszli na przyjęcie. Myśli, że poprawią jej humor i będą się świetnie bawić w sklep. Z każdą minutą Lulu jest coraz bardziej nieszczęśliwa i sfrustrowana, ponieważ goście nie chcą się z nią bawić, do tego robią bałagan w pokoju, rozrzucają zabawki, a niektóre nawet psują🚒! Emocje sięgają zenitu, gdy jedno z dzieci rzuca ukochaną maskotkę🥦 Lulu na lampę. Lulu biegnie z płaczem do taty. To będzie chyba prawdziwa urodzinowa katastrofa! Czy tata znajdzie rozwiązanie i czy przyjęcie dobrze się skończy?
Piękna historia, która uczy nasze dziecko, że nie zawsze dostanie to czego oczekuje, że warto mówić o swoich uczuciach otwarcie i szukać rozwiązań kiedy pojawia się problem.
Bartek jest zachwycony opowieścią, słuchał jej w wielkim skupieniu i od razu polubił urocze zwierzątka. Dodam jeszcze, że ilustracje są barwne, kolorowe, przyciągające wzrok. Od razu można się w nich zakochać 😍

Każdego z nas mogła kiedyś spotkać taka historia lub może spotkać nasze dziecko... Jak sobie z nią radzić? Z pomocą przychodzi nam bajkowa przygoda "Lulu i urodzinowa katastrofa" napisana przez Ewę i Martę Dahling.
Lulu budzi się z uśmiechem na ustach. Dziś są jej urodziny🎂😁. Do pokoju wchodzą rodzice, składają jej życzenia i dają prezent🎁. Lulu ma wielkie oczekiwania co...

Przecudowna książka dla mojej rocznej córki. Ja jako mama zachwycam się piękną jakością wydania, starannością i przesłaniem książki. Moja córka uwielbia książkę oglądać, pokazywać paluszkiem postacie, a wspólnie czytamy treść i cieszymy się że możemy mieć historię Lulu na półce. Nasze wydanie wyjątkowe bo ze specjalną dedykacją od autorek ♥️

Przecudowna książka dla mojej rocznej córki. Ja jako mama zachwycam się piękną jakością wydania, starannością i przesłaniem książki. Moja córka uwielbia książkę oglądać, pokazywać paluszkiem postacie, a wspólnie czytamy treść i cieszymy się że możemy mieć historię Lulu na półce. Nasze wydanie wyjątkowe bo ze specjalną dedykacją od autorek ♥️