Cwaniara: Bursztynowy Amulet

Płynąc, a właściwie będąc pochłanianą przez falę komiksowej euforii - kolejną publikacją, po którą sięgnęłam w ten weekend była kolorowa i żywiołowa "Cwaniara. Bursztynowy amulet" Emilii "Emi de Clam" Marlewskiej.
Jest to pierwszy tom serii, cieniutki zeszyt, za to wypełniony po brzegi akcją, zabawą, humorem i wciągającym złodziejskim półświatkiem, z którego wywodzi się główna bohaterka.

Tytułowa Cwaniara jest córką herszta gildii złodziei w Skrajdole - "stolicy niestabilnych moralnie artystów" (tym jednym zdaniem autorka kupiła mnie razem ze skarpetkami.😆).
Zadziorna dziewczyna, chcąc udowodnić swoją wartość i złodziejskie zdolności, podejmuje się niepewnego zlecenia kradzieży dziwnego amuletu z rezydencji starej hrabiny. Jak można się domyślić, od początku nic w tej akcji nie idzie tak, jak zaplanowała, a wypadki zaczynają przerastać jej doświadczenie.

Fabuła jest dynamiczna, a jej początkowa pozorna prostota szybko przekształca się w splątaną intrygę. Bohaterowie są dobrze i ciekawie wykreowani. Autorka, dzięki iskrzącym, żywym dialogom, świetnie oddała podszyte cynizmem i bezczelnością charaktery złodziejskiej szajki.

Ogromnym atutem historii jest humor oparty na satyrze, komizmie sytuacyjnym i językowym. Jest to ten rodzaj inteligentnego dowcipu zaprawionego absurdem, który do mnie trafia jak strzał biathlonisty😃

Nie tylko się wyśmiałam śledząc losy Cwaniary, ale też teraz kopię się w poślady (niezły wyczyn akrobatyczny😆),że nie kupiłam pozostałych części jak leci na targach. Teraz muszę dokupywać i czekać aż dotrą.😩
Polski komiks ma w Emi de Clam niedoceniony skarb.
Polecam wam twórczość tej autorki. Ja już wiem, że nie spuszczę jej z oka.👀

Płynąc, a właściwie będąc pochłanianą przez falę komiksowej euforii - kolejną publikacją, po którą sięgnęłam w ten weekend była kolorowa i żywiołowa "Cwaniara. Bursztynowy amulet" Emilii "Emi de Clam" Marlewskiej.
Jest to pierwszy tom serii, cieniutki zeszyt, za to wypełniony po brzegi akcją, zabawą, humorem i wciągającym złodziejskim półświatkiem, z którego wywodzi się...

🪙 Komiks ten to jedna z moich tegorocznych zdobyczy z Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Trudno było mi się oprzeć historii opowiadającej o złodziejce, a dodatkowa wzmianka o pojawieniu się piratów w dalszych tomach tylko i wyłącznie przypieczętowała zakup. “Bursztynowy Amulet” to nic innego jak wprowadzenie, wstęp do całej tej historii. Poznajemy tu główną bohaterkę oraz sposób w jaki wplątana została w morderstwo. To co pewnie jako pierwsze przykuje Waszą uwagę to nazwy własne. Pokłon dla Emi de Clam za kreatywność jaką się wykazała tworząc czadowe (bo inaczej tego ująć się nie da) nazwy własne. Mały przykład: Trollenford, Hrabina du Kłam czy chociażby książę Oklapnięteuszko. Prawda, że świetne? Dorzućcie do tego jeszcze, mojego ulubieńca, czyli bohaterkę kręcącą w powietrzu nożem i dopisek "kręciu, kręciu" obok. Sama baza postaci jest także niezwykle różnorodna i interesująca. Znajdziemy tu między innymi chodzącego grzyba, futrzastego zbira czy stworzenia takie jak wierzchowiec Cwaniary. Z aspektów wizualnych, to co pierwsze rzuca się w oczy to dobór kolorów. Dzięki niemu zobaczyć możemy tu wiele pięknych scenerii od których żal odrywać oczu. To plus kreska autorki sprawiło, że jestem zauroczona tym komiksem. Poza tym, chciałabym dodać, że Emi to wspaniała osoba, która z super energią i pasją opowiada o stworzonej przez siebie historii. Dajcie jej 5 minut, a zapewniam Was, skończycie z Cwaniarą w rękach.
♤♡◇♧
9/10 ⭐
♤♡◇♧

🪙 Komiks ten to jedna z moich tegorocznych zdobyczy z Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Trudno było mi się oprzeć historii opowiadającej o złodziejce, a dodatkowa wzmianka o pojawieniu się piratów w dalszych tomach tylko i wyłącznie przypieczętowała zakup. “Bursztynowy Amulet” to nic innego jak wprowadzenie, wstęp do całej tej historii. Poznajemy tu główną...

Rzadko sięgam po komiksy. Ale kiedy już to robię to mam nadzieję trafić na fantastyczną historię. Tak też było i w tym przypadku. Wartka akcja, pełno zabawnych historii, wyraźne rysunki i tekst w dymkach (co nie zawsze się zdarza!) oraz, co najważniejsze, wyraziści bohaterowie - to są elementy, które zachęcają do sięgnięcia akurat po ten komiks :)

Rzadko sięgam po komiksy. Ale kiedy już to robię to mam nadzieję trafić na fantastyczną historię. Tak też było i w tym przypadku. Wartka akcja, pełno zabawnych historii, wyraźne rysunki i tekst w dymkach (co nie zawsze się zdarza!) oraz, co najważniejsze, wyraziści bohaterowie - to są elementy, które zachęcają do sięgnięcia akurat po ten komiks :)