Nasz Cud #10

Okładka książki Nasz Cud #10 Natsuo Kumeta
Okładka książki Nasz Cud #10
Natsuo Kumeta Wydawnictwo: Waneko Cykl: Nasz Cud (tom 10) komiksy
178 str. 2 godz. 58 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Nasz Cud (tom 10)
Tytuł oryginału:
Bokura no Kiseki (ボクラノキセキ)
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2017-11-16
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-16
Liczba stron:
178
Czas czytania
2 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380960213
Tłumacz:
Damian Lewandowski
Tagi:
josei reinkarnacja fantasy historyczna manga
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Ona i jej kot Makoto Shinkai, Tsubasa Yamaguchi
Ocena 7,1
Ona i jej kot Makoto Shinkai, Tsu...
Okładka książki Card Captor Sakura #1 Mokona Apapa, Satsuki Igarashi, Tsubaki Nekoi, Nanase Ohkawa
Ocena 7,2
Card Captor Sa... Mokona Apapa, Satsu...
Okładka książki Doll Star - Wariant mocy słów Ebishi Maki, Satomi Ran
Ocena 6,9
Doll Star - Wa... Ebishi Maki, Satomi...

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
648
410

Na półkach: ,

Moja opinia:
"Nasz cud" się rozkręca. Pędzi naprzód niczym lokomotywa napędzana siłą niebezpiecznych intryg, nieodkrytych tajemnic i magią ulotnych wspomnień. Z każdym kolejnym tomem, świat Harusumiego coraz bardziej zatraca się w totalnym chaosie. Jego wróg nie ma zamiaru opuścić, jest rządny władzy i krwi. Będzie atakować tak długo aż w końcu zrealizuje swój mroczny plan. I nie obchodzi go to czy ktoś z tego powodu zginie. Ta walka musi się skończyć jego zwycięstwem. Po prostu musi!

W tomie numer 9, 10 i 11 czeka na nas:

Ofiara morderczej magii

"Kto mieczem wołuje, ten od miecz ginie", lecz w przypadku Mizukiego słowo "miecz" należałoby raczej wymienić na słowo "magia".
Ten chłopak był pewien, że wymyślił intrygę idealną, która pozwoli mu nie tylko kontrolować sytuację, ale i budzić w szkole mroczny zamęt. Nie przewidział jednak jednego - zdrady, która pokona go jego własną bronią. I gdyby nie pomoc pewnej kapłanki, to teraz... No cóż, Mizuki wąchałby kwiatki od spodu. Chłopak miał naprawdę dużo szczęścia i mam nadzieję, że ta bolesna lekcja czegoś go nauczy.

Wróg zdemaskowany

Nanura był sprytny jak lis, cichy jak wilk i niebezpieczny niczym niedźwiedź, a mimo to został zdemaskowany. Harusumi i jego przyjaciele okazali się bardziej podstępni niż on. Zastawili na niego pułapkę, w którą niestety wpadł. Dzięki temu, jego niebezpieczna gra w końcu dobiegła końca, a jego złe uczynki przestały być anonimowe. Nanura okazał się zdrajcą, który działał na rzecz wroga.
Czy kiedykolwiek uda mu się odzyskać stracony honor?

Nie jestem Bartem!

Zawsze wiedziałam, że kłamstwo ma krótkie nogi. I prędzej czy później wyjdzie ono na światło dzienne, powodując w życiu kłamcy niemały chaos. Tym razem, to niespodziewane wspomnienia dawnej kapłanki okazały się kluczem do odkrycia prawdy. Gdyby nie one, to z całą pewnością Hiroki nadal trzymałaby buźkę na kłódkę i udawała, że jest Bartem - rycerzem Zerestrii. A tak, prawda wyszła na jaw i teraz wiemy, że... Bart nie mógł się odrodzić, bo zginął od miecza. A więc kim tak naprawdę jest Hiroki? Wrogiem Zerestrii czy może jej wiernym przyjacielem?

Glen, to ty?

Glen, to moja ulubiona postać z mangi - "Nasz Cud". Dlatego, nie mogłam doczekać się chwili aż w końcu się ujawni i wywróci cały świat Harusumiego do góry nogami.
Szczerze? To spodziewałam się tego, że może być on kobietą, ale 100 % pewności nigdy nie miałam. Zdradziły go jednak oczy, które w obecnym życiu są łudząco podobne do tych, które posiadał jako rycerz. W nowym życiu pozostały one nadal bystre, czułe i zawsze uśmiechnięte. Szkoda tylko, że tożsamość Glena została wyjawiona dopiero pod koniec tomu 11, bo teraz... czekając z utęsknieniem na tom 12, z całą pewnością obgryzę sobie wszystkie paznokcie :)

Podsumowanie:

"Nasz cud" to pełna mrocznych tajemnic, niebezpiecznych intryg i niezapomnianych przygód historia, która wypełni nas i naszą wyobraźnię, mocą szczerych emocji oraz magią niepowtarzalnych wrażeń.

Jest to historia, która potrafi w sposób naprawdę ciekawy i intrygujący połączyć ze sobą dwie sprzeczne byty w jedną, spójną całość - mroczną przeszłość i waleczną teraźniejszość w niewiadomą przyszłość, kłamstwo i prawda w śmiertelną zagadkę, a nienawiść i miłość w upragnione przebaczenie.
Nie wiadomo jak skończy się historia, ale już teraz mogę stwierdzić, że będzie to zakończenie z wielkim HUKIEM! Czy z happy endem? Tego nie wiem... Ponieważ Autorka wciąż tworzy kolejne tomy tej zaskakującej historii.

Nie pozostałe mi nic innego, jak z niecierpliwością czekać na tom 12, w którym to Zeze i Hiroki ukażą światu swoją prawdziwą twarz :)
Oj, będzie się działo!

Moja opinia:
"Nasz cud" się rozkręca. Pędzi naprzód niczym lokomotywa napędzana siłą niebezpiecznych intryg, nieodkrytych tajemnic i magią ulotnych wspomnień. Z każdym kolejnym tomem, świat Harusumiego coraz bardziej zatraca się w totalnym chaosie. Jego wróg nie ma zamiaru opuścić, jest rządny władzy i krwi. Będzie atakować tak długo aż w końcu zrealizuje swój mroczny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , , ,

Dziesięć tomików Naszego Cudu, już za mną… choć wciąż opłakuję fakt, że manga będzie wydawana rzadziej, chyba przywykłam już do tej myśli. Mam tylko cichutką nadzieję, że jedna słupki sprzedaży skoczą w górę, cuda się zdarzają – czasami, więc pozostaje mi tylko trzymać mocno kciuki, a może moje modły zostaną wysłuchane. Ta informacja, źle na mnie wpłynęła, a ja tym samym nie miałam ochoty sięgać po dziesiątą część, miałam zamiar odsuwać to jak najdłużej w czasie, ale ciekawość wygrała! Czy Nasz Cud, dostarczył nam w końcu jakichś odpowiedzi, a może je powielił tylko pytania?

Hinami wyjawił prawdę o swojej tożsamości Nanaurze, a już następnego dnia dostał anonimowy list, w którym było napisane, że w obozie Moswick nie ma księcia Eugene. Lecz to nie wszystko… autor listu, ostrzegał Minamiego przed ujawnieniem się innym, twierdził, że to zbyt niebezpieczne, a jego wcielenie musi pozostać tajemnicą…
Tylko jedna osoba mogła napisać ten list, a był nim Nanaura! Tylko, dlaczego giermek podległy księżniczce, przeszedł na stronę wroga? Co stoi za jego wyborem?
Tymczasem, wszystko wskazuje na to, że pewne okoliczności, zostały sfałszowane! Śmierć, a tym samym reinkarnacja, jednego z uczniów zaczyna budzić wątpliwości… to wina niejasnych wspomnień, a może jednak ktoś kłamie?
Niewyjaśnionych tajemnic ciąg dalszy!


Dobra, ja się poddaje. Już nic z tego nie rozumiem, a właściwie, to jednak jestem w stanie, pojąc taki obrót wydarzeń, ale… tak się nie robi! Wciąż dostajemy tylko urwane poszlaki, które niby jednoznacznie wskazują na konkretne osoby, a później ciach, wszystko zostaje wywrócone do góry nogami i zaś trzeba składać na nowo całą układankę. Każdy kłamie, każdy kręci, a pośród tego trzeba wyłapać okruchy prawdy tylko, że wraz z pojawiającymi się kolejnymi wspomnieniami, pojawiają się kolejne wątki, które strasznie lubią mieszać i wprowadzają ogromna ilość niewiadomych. To tak jakby liczyć jeden z tych skomplikowanych wzorów matematycznych, w którym co chwile pojawiają się nowe literki i za nic w świecie, nie można tego obliczyć. Ugh! Jakie to jest frustrujące…

Chciałoby się napisać, że dwa wrogie sobie obozy, a właściwie trzy, knują po kontach przeciwko sobie, ale… uczniowie zaczynają się „mieszać”. Już nie może dokładnie określić, kto jest po czyjej stronie, bo w każdej chwili może się wszystko zmienić i choć sytuacja od jakiegoś czasu jest w miarę ustabilizowana, to jednak czuć, że coś wisi w powietrzej i zaraz wszystko może się zmienić. Wystarczy popatrzeć na takiego Nananure, niby należy do Zerestri, a jednak spotyka się Moswick, a później pisze jakiś list – o ile, to w ogóle on… nie sposób tego pojąć, ani tego, co kieruje tokiem myślenia uczniów. Maki jest nie lepsza, w tym co robi, ale jej działania, wydają się przynajmniej zrozumiałe.

Jestem zła, sfrustrowana, zaskoczona i wprowadzona w osłupienie. To główne cechy, które mi towarzyszyły podczas czytania tego tomiku. Kawał dobrej roboty, autorka świetnie sobie kpi z czytelnika… tak, zrobiono mnie w balona, a ja dziwnym trafem dałam się złapać na ten haczyk, który mi podstawiono pod nos. Szczyt mojej głupoty, mogłam doszukiwać się drugiego dna, ale nie… po co? Ugh! Ewentualnie, jest też taka opcja, że jednak może być to tylko chwilowa zmyłka. To nawet nie byłoby głupie, cóż, na ten moment, to ja już mogę spodziewać się wszystkiego. Niby taki banalny tytuł, a wywołuje we mnie tyle emocji. Kto by się po nim tego spodziewał?

Nasz Cud z tomiku na tomik przechodzi kolejne ewolucje w swoim manipulatorstwie. Usypia czujność czytelnika, by później go zaatakować ze zdwojoną siłą. Niech mi ktoś jeszcze raz powie, że ten tytuł jest płytki i beznadziejny, to go zwyczajnie trzasnę. Nasz Cud jest jedną z najbardziej zaskakujących mang, taka cicha woda, która brzegi rwie. Wiem, że połowa z was mi w zupełności nie wierzy, ale serio musicie się sami na własnej skórze przekonać o tym. Inaczej nic z tego nie będzie. To nie jest historia, która pochłonie cię od pierwszych stron, Nasz Cud rozkręca się bardzo powoli i robi to dopiero około piątego tomiku, jak dobrze pamiętam, ale jak już dotrzecie do tej magicznej granicy, ciężko będzie wam nie sięgnąć po kolejną część!



Moja ocena: 9/10

Dziesięć tomików Naszego Cudu, już za mną… choć wciąż opłakuję fakt, że manga będzie wydawana rzadziej, chyba przywykłam już do tej myśli. Mam tylko cichutką nadzieję, że jedna słupki sprzedaży skoczą w górę, cuda się zdarzają – czasami, więc pozostaje mi tylko trzymać mocno kciuki, a może moje modły zostaną wysłuchane. Ta informacja, źle na mnie wpłynęła, a ja tym samym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    24
  • Chcę przeczytać
    14
  • Posiadam
    13
  • Manga
    8
  • Ulubione
    3
  • 2018
    3
  • Waneko
    2
  • Mangi
    2
  • Domowa biblioteczka
    2
  • Nasz Cud
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nasz Cud #10


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także