Teodor
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Fundacja Win-Win
- Data wydania:
- 2014-02-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-02-15
- Liczba stron:
- 48
- Czas czytania
- 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363156046
Główną postacią książki jest Królik Teodor. Ma problemy z wymawianiem głoski "r". Naszego bohatera czeka pierwszy dzień w szkole. Czy poradzi sobie z trudnością? Sam raczej nie, dlatego w utworze ukazano rolę logopedy i poszczególne etapy jego pracy. Według lekarzy mowa wpływa na rozwój dziecka i jego szkolne wyniki. To dzięki niej nawiązujemy kontakty społeczne, komunikujemy się oraz wyrażamy swoje emocje i uczucia. Polskie książki podejmujące wskazany temat adresowane są niemal wyłącznie do nauczycieli i logopedów, co więcej, mają kształt podręcznika naukowego. "Teodor" Marii Szczodrowskiej będzie skierowany do dzieci i rodziców, co w skali naszego kraju jest przedsięwzięciem niezwykłym.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Teodor, rzecz o małym dzielnym króliku
Okrągłe okienko w okładce jest jak wejście do króliczej nory. Natychmiast budzi się w czytelniku ciekawość i sprawia, że nie możemy się powstrzymać, chcąc jak najszybciej tam zajrzeć by przekonać się, co też się w norce schowało. Zupełnie jak w „Alicji w Krainie Czarów”! A w środku kryje się historia ubrana w niezwykłe obrazy. Jej bohaterem jest mały królik Teodor. Już niedługo rozpocznie naukę w szkole, ale trochę się jej obawia. Ma problem z poprawnym wymawianiem głoski „r” i stąd te lęki. Ale mama i Pan Leon z pewnością pomogą mu się z nimi uporać.
Opowieść jest krótka i nieskomplikowana, ale bogata w znaczenia. Podejmując problematykę wad wymowy u dzieci wpisuje się w nurt literatury zaangażowanej. W miarę, jak poznajemy problem małego Teodora, ujawniają się ukryte między wierszami inne jego zmartwienia. Takie, które dotyczą dzieci w ogóle: brak pewności siebie, strach przed nieznanym, wyobcowanie i dorastanie. Jest też o wrażliwości i smutku odczuwanym przez dziecko. Z jednej skromnej historii wyłaniają się kolejne: o niepełnej rodzinie, tęsknocie za tatą. Z lektury dowiecie się, czy nasz mały bohater zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu.
Artystyczna forma wyróżnia „Teodora” w zalewie byle jak wydanych książek dla dzieci, których klejone stronice rozsypują się już po jednym czytaniu. Jest pięknie i starannie wykonana, z dbałością o każdy detal. Książka ma płócienną oprawę, jest szyta. Sztywne stronice mają fakturę papieru czerpanego z widocznymi drzazgami i pastelowe kremowe zabarwienie. Struktura ilustracji i tekstu, typy czcionki - wszystko tu jest starannie przemyślane, żaden element nie został użyty przypadkowo. Detale, pozornie tylko rozproszone na stronach, odkrywają niezwykły świat wyobraźni i ukryte znaczenia.
Historię ilustrują nastrojowe fotografie, jakby wyblakłe, o stonowanych kolorach. To zasługa analogowego aparatu z lat 50., którym zostały zrobione. Z lekko zamglonych kadrów wyłaniają się poprzebierani bohaterowie - w tej roli których wystąpili przyjaciele autorki. Ilustracje mogą nasuwać skojarzenia z kadrami z filmów Jana Svankmajera. Mają posmak vintage z domieszką bajkowości. A hulająca wyobraźnia osadzająca realistyczne motywy w surrealistycznej rzeczywistości.
Bo też niezwykłe rzeczy dzieją się z wyobraźnią odbiorcy. Zadbała o to autorka, szykując dla czytelnika wewnątrz książki niespodzianki: na jednej ze stron błyszczy się coś i migocze złoto, jakby rozsypane na nieboskłonie gwiazdy, a przezroczysta folia zmienia pogodę na ilustracji. Czytanie „Teodora” to czysta magia, z pogranicza jawy i snu. Oprócz znaczeń dosłownych pozwala po prostu rozkoszować się swym pięknem.
„Teodor” porusza istotny problem społeczny, delikatnie zasugerowany, ujęty w ramy artystycznej formy. Tak naprawdę fabuła stanowi pretekst do poruszenia nie tylko kwestii wad wymowy u dzieci. Oczywiście w treści znajdziemy sporo wyrazów zawierających (wyróżnioną kolorem) kłopotliwą literkę „r”, co pozwala przy okazji ćwiczyć razem z Teodorem. Ta książka może być doskonałym wstępem do wspólnych rozmów dzieci i rodziców. Sprawdzi się też jako pomoc w pokonywaniu wstydu i lęków.
Ta artystyczna perełka zasługuje na to, by odbierać ją wszystkimi zmysłami: wzrokiem, słuchem i dotykiem, bo tylko w taki sposób ujawnia się w pełni jej magia. Tekst doskonale brzmi czytany na głos, warto więc pokusić się o wspólne czytanie. Do każdego egzemplarza dołączono kopertę (szytą!) z audiobookiem z tekstem w interpretacji Olgi Bołądź i muzyką skomponowaną przez Michała Jacaszka.
„Teodor” jest wyjątkowy pod wieloma względami. To w pełni udany i skończenie doskonały debiut Marii Szczodrowskiej, wydany przez Fundację Win-Win z Torunia. I świetny pomysł, a jeszcze lepsza jego realizacja - po prostu majstersztyk. Po cichu liczę, że autorka wyda jeszcze niejedną piękną książkę, po którą z przyjemnością i zachwytem sięgną czytelnicy w każdym wieku.
Magdalena Świtała
Książka na półkach
- 12
- 8
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE