forum Grupy użytkowników Świat książek
Książki męczące, ale wartościowe
odpowiedzi [87]
Bardzo lubiłam "Cierpienia Młodego Wertera", jak i cały Romantyzm, bo to w porównaniu do Oświecenia taka prosta epoka była. Zwłaszcza Romantyzm w wydaniu polskim. Jednak przez Wertera pojęcie romantycznej miłości kojarzy mi się z mózgiem malowniczo rozbryzganym na dywanie - ciekawe, że akurat ten obraz najmocniej utkwił mi w pamięci. No i zdecydowanie nie współczułam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dla mnie te książki nie tyle są nudne co stanowią najwyżej bajeczki historyczne z tak wyidealizowanymi postaciami, że gdyby dodać im choć gram wspaniałości to ani chybi wyrosłyby im anielskie skrzydła. W "Krzyżakach" przesadą był...
Czuję się w obowiązku bronić tego biednego Wertera. Chociaż od czasów licealnych nie sięgnąłem po tę książkę, to wtedy odpowiadała ona mojej wrażliwości i sytuacji życiowej. Przez długi czas byłem platonicznie (i nieszczęśliwie) zakochany. Jako wstydliwy nastolatek nie mogłem po prostu o tym z kimś porozmawiać, więc właśnie w książkach szukałem pocieszenia i...
Pełna zgoda, odbiór książki to sprawa indywidualna. Rozumiem, że trudno się o przygodach Wertera czyta, bo opis tej relacji wydaje nam się sztuczny, a ona sama niezrozumiała. Ja zawsze próbowałem się przeglądać w książkach, chociaż początkowo robiłem to nieświadomie. Niektórzy dojrzewają spotykając ciekawe osoby i robią niecodzienne rzeczy, a ja zawsze filtrowałem własne...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Tak, masz rację. To tak jak z 'Wichrowymi wzgórzami' (czytając miałam wrażenie, że mam do czynienia z męską obsesją - zobaczę, czy podtrzymam tę opinię, bo zamierzam przeczytać to w niedługim czasie).
Nie czytałam tych 'Cierpień' dobrowolnie, skoro nie musiałam, ale to był romantyzm. W Polsce wtedy odrzucano taką właśnie śmierć z przyczyn prywatnych, u nas...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Czuję się w obowiązku bronić tego biednego Wertera. Chociaż od czasów licealnych nie sięgnąłem po tę książkę, to wtedy odpowiadała ona mojej wrażliwości i sytuacji życiowej. Przez długi czas byłem platonicznie (i nieszczęśliwie) zakochany. Jako wstydliwy nastolatek nie mogłem po prostu o tym z kimś porozmawiać, więc właśnie w książkach szukałem pocieszenia i zrozumienia...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Mi nawet nie chodzi o banalizację, tylko jakieś takie "męskie" zachowanie w obliczu jednostronnej nieszczęśliwej miłości. To co autor przedstawił było...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Szczęściara :)
Może ja "Cierpień młodego Wertera" nie doceniam bo jestem facetem i problemy głównego bohatera zamiast współczucia, budzą raczej coś na kształt pogardy dla osobnika który cierpi i jednocześnie robi wszystko by cierpieć bardziej i dłużej. Do tego fenomen fali samobójstw po przeczytaniu tej książeczki - kompletna...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Kiedyś było takie przysłowie, coś tam o potworach i ich amatorach... Może ono jednak książek dotyczyło :)
Przypomniała mi się jeszcze jedna potworna książka - "Cierpienia młodego Wertera". To było straszne, opowieść...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
miałam dokładnie te same odczucia. Przez całą lekturę myślałam tylko o tym, kiedy wreszcie młody Werter ukróci te nasze wspólne męki i palnie sobie w łeb.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWesele i Szewcy. Moje najbardziej znienawidzone lektury. Tego bęłkotu po prostu nie da się przeczytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Znalazłam wśród utworów tu wymienionych kilka książek, które czytało mi się świetnie i raczej nie pomyślałabym, że kogoś mogą zmęczyć, ale pewnie to samo mogłaby część osób powiedzieć o lekturach, które niżej wymienię :)
Mi jest (niestety!) nie po drodze z Sienkiewiczem, męczyłam się jeszcze w szkole z "W pustyni i w puszczy" i "Krzyżakami", "Potopu" w liceum nie...
Znalazłam wśród utworów tu wymienionych kilka książek, które czytało mi się świetnie i raczej nie pomyślałabym, że kogoś mogą zmęczyć, ale pewnie to samo mogłaby część osób powiedzieć o lekturach, które niżej wymienię :)
Mi jest (niestety!) nie po drodze z Sienkiewiczem, męczyłam się jeszcze w szkole z "W pustyni i w puszczy" i "Krzyżakami", "Potopu" w liceum nie udało mi...