Ten temat też mnie nurtuje. Cieszę się, że zadałaś to pytanie. Może się czegoś dowiem.

Jeśli chodzi o książki, do których wracam, chociaż dawno mi się to nie zdarzało, to np. w liceum był to Lot nad kukułczym gniazdem[bookLink]53827|Lot nad kukułczym gniazdem[/bookLink], bo doskonale utożsamiałem się z głównym bohater (czytałem ją chyba 5 razy), był to też Nawiedzony dom[bookLink]27995|Nawiedzony dom[/bookLink] i fanfic Antropology, ze względu na poczucie bezpieczeństwa jakie mi dają te pozycje.

Obecnie raczej rzadko czytam coś po dwakroć lub więcej, chociaż są ksiązki, do których wracam myślami, albo nie mogę przestać o nich myśleć (jak np. Hotel New Hampshire[bookLink]292884|Hotel New Hampshire[/bookLink], Wilk stepowy[bookLink]314427|Wilk stepowy[/bookLink] i inne).

Moim zdaniem oprócz predyspozycji charakteru (ja np. żyję głównie przeszłością), liczy się też życiowa sytuacja. Jak to ktoś kiedyś powiedział - szczęście to pragnienie powtarzalności - więc w chwilach stresu niektórzy wracają do wcześniej przeczytanych książek, aby odzyskać poczucie bezpieczeństwa i szczęścia. To nie jest kwestia gatunku czy tytułu książki, ale raczej indywidualnej relacji z daną lekturą.

Z chęcią posłucham innych opinii na ten temat, czy tutaj czy na pw. :-)

Ten temat też mnie nurtuje. Cieszę się, że zadałaś to pytanie. Może się czegoś dowiem.

Jeśli chodzi o książki, do których wracam, chociaż dawno mi się to nie zdarzało, to np. w liceum był to Lot nad kukułczym gniazdem[bookLink]53827|Lot nad kukułczym gniazdem[/bookLink], bo doskonale utożsamiałem się z głównym bohater (czytałem ją chyba 5 razy), był to też Nawiedzony dom...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Tak :)

Ale chyba chodziło o inną odpowiedź więc uszczegóławiam. Lubię wracać do Piknik na skraju drogi[bookLink]168658|Piknik na skraju drogi[/bookLink]. Lubię też wracać do cyklu o Koniaszu Żambocha. No i do Jakuba Wędrowycza, ale to krótkie opowiadania więc można sobie wybrać konkretne, na które ma się ochotę.

Tak :)

Ale chyba chodziło o inną odpowiedź więc uszczegóławiam. Lubię wracać do Piknik na skraju drogi[bookLink]168658|Piknik na skraju drogi[/bookLink]. Lubię też wracać do cyklu o Koniaszu Żambocha. No i do Jakuba Wędrowycza, ale to krótkie opowiadania więc można sobie wybrać konkretne, na które ma się ochotę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czy macie takie, które czytaliście już wiele razy, a wciąż się Wam nie nudzą? :)

Czy macie takie, które czytaliście już wiele razy, a wciąż się Wam nie nudzą? :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post