forum Oficjalne Aktualności
Co by było, gdyby: Stephen, król romansu
Dziś wracamy do Kinga, więc jeśli ktoś gościa nie lubi, jeśli czyjś czytelniczy żołądek go nie trawi, jeśli dla kogoś już sam tytuł artykułu wieje nudą i żenadą - uprzejmie prosi się takie osoby o zapoznanie się z innymi, wpisującymi się w ich zainteresowania, tekstami. Chociaż z drugiej strony, nie zobaczycie tu Kinga, jakiego znacie i kochacie...
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [8]
Bardzo zgrabnie napisany tekst. duży + za zdjęcie z mojego awatara :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Świetny artykuł, pisany w świetnym stylu, ironicznie i z przymrużeniem oka. Jako wielka fanka Kinga mogę powiedzieć, że bardzo dobrze się czytało.
No i sama wizja alter ego znanych nam książek przyprawia o atak śmiechu. :)
Super tekst!
Natychmiast zachęcił mnie do odświeżenia sobie literatury King'a, szczególnie z nowej perspektywy.
Czas ruszyć do biblioteki!
Rewelacja! Tekst ciekawy i dowcipny, doskonały styl i bogate słownictwo. Przyznaj się, ty musisz mieć więcej takich znakomitych tekstów, nie może być inaczej:).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Artykuł bardzo przyjemny w odbiorze. Wywołał szeroki uśmiech na mojej twarzy.
Kto wie, może w innej rzeczywistości Stephen King jest królem romansu..? ;)
Naprawdę świetnie piszesz i masz dobry styl. Chętnie czytałbym Cię tutaj (jeszcze) częściej. Ale wracając do artykułu..
Nie licząc pierwszego śródtytułu to cała reszta byłaby całkiem możliwa i - jestem o tym przekonany - biłaby na głowę wszystkie te "Pięćdziesiąt twarzy Greya", czy inne książki pisane z myślą o żeńskiej części czytelników. W końcu warsztat, a w jego ramach...
Ups, musiał wystąpić jakiś błąd, bo pamiętam, że na pewno oceniałam na więcej. Już poprawiłam, dzięki!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post