forum Oficjalne Aktualności
Rady Stephena Kinga dla początkujących pisarzy
Oto przegląd dwudziestu wskazówek Kinga dla osób, które chciałyby zacząć pisać. Wiele z nich pojawia się w większości poradników twórczego pisarza, ale i tak warto zapoznać się ze wskazówkami udzielonymi przez kogoś, kto sprzedał 350 milionów egzemplarzy swoich książek.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [31]
Na nic te zasady, jeśli się nie ma talentu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA co zrobić gdy zaczynasz pisać, piszesz coś od niecałego miesiąca, lubisz to, ale po pewnym czasie nie masz pomysłów nie chce ci się siadać do pisania. Ale bardzo tego w sercu pragniesz to głowa odmawia. Mam tak od 2 tygodni nie mogę nic napisać. Pomoże ktoś ?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Co by o nim nie mówić (a powiedziano dużo), King jest straszliwie zdyscyplinowany i dostarcza to czego chcą odbiorcy z przerażającą konsekwencją. Także jeśli dla niego działało przy dwustu dwudziestu książkach, warto się przysłuchać. Chociaż następną powieść sobie odpuszczę, nuda, panie, nikt nie ginie, tylko jeżdżą samochodami.
Ogólnie ciężko znaleźć bardziej szczegółowe...
Dodam jeszcze o co chodzi z tym "słowo po słowie":
"Podczas jednego z mych pierwszych wywiadów (zajmowałem się wówczas chyba promocją „Carrie") gospodarz radiowego programu spytał, jak piszę. Moja odpowiedź „słowo po słowie" na moment odebrała mu mowę. Chyba próbował się zorientować, czy żartowałem, czy też nie. Ale nie żartowałem, bo w istocie wszystko sprowadza się...
Niektóre z tych porad są kompletnie bez sensu, np. "usuń swoje ulubione fragmenty" (niby dlaczego?) albo "pisz słowo po słowie" (a da się inaczej?), ale niektóre są bardzo praktyczne, np. "unikaj przysłówków".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W artykule jest błąd. Mamy usunąć swoje ulubione kawałki, jeśli te zaburzają narracje i/lub nie pasują do historii.
Słowo po słowie, czyli nie zastanawiać się jak dużo wysiłku trzeba włożyć, aby opowiedzieć daną historię, ale zabrać się od razu do pracy. Pierwsze zdanie pociągnie za sobą następne, te stworzą akapit, a z nich w końcu powstanie rozdział.
I jeszcze jedna...
: Nie rozumiem dlaczego należy wykreślić "swoje ulubione fragmenty". Nie rozumiem. Może ktoś z was to zrozumiał?
Wydaje mi się, że jeżeli masz ulubione fragmenty, to znaczy, że nie podchodzisz do nich obiektywnie. Tak naprawdę mogą być bardzo złe, ale po prostu nie umiesz tego ocenić, bo za bardzo jesteś do nich przywiązana.
Zgadzam się z Tobą w 100% :). Takie fragmenty wykreślam wtedy z wielkim trudem :).
Zastanawia mnie tylko jedno: czy Stephen King pisze o fragmentach, o których tak jak Ty mówisz, że nie jesteśmy ich w stanie obiektywnie ocenić, bo jesteśmy do nich za bardzo przywiązani, czy też o tych fragmentach, które rzeczywiście w naszych oczach, ale także i innych osób są dobre...Czy...
Też sobie kiedyś wypisałam z tej książki 82 rady na temat pisania :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie rozumiem dlaczego należy wykreślić "swoje ulubione fragmenty". Nie rozumiem. Może ktoś z was to zrozumiał?
Odsyłam:
Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika
Wypowiem się gdy doczytam książkę.
Edit: Przeczytaj wypowiedź Jacoba, sporo ciekawych punktów tam umieszcza.
Nie rozumiem dlaczego należy wykreślić "swoje ulubione fragmenty". Nie rozumiem. Może ktoś z was to zrozumiał?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale chodzi chyba o to, że fragment, do którego MY jesteśmy szczególnie przywiązani i jest dla nas ważny, niekoniecznie musi interesować czytelników - może wydać się po porostu nudny :). Jak tak często mam ;) - nie piszę niestety książek, ale wypracowania i takie rzeczy. Często mam takie fragmenty, których za nic na świecie nie chcę skreślić,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMoże być i tak. No ale pisząc książkę (ja też tego nie robię) autor chyba chce przelać na papier swoje emocje itd a jak za każdym razem będzie skreślał swój ulubiony fragment to to pozbawi książki jego (autora) cząstki. Ja przynajmniej tak to widzę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZupełnie się z Tobą zgadzam :). Miałam to zresztą napisać wcześniej, ale zapomniałam:). Znowu porównam to do siebie: gdy piszę jakąś pracę i skreślam tą szczególnie dla mnie ważną część to czuję tak jakbym pozbawiła tekstu czegoś ważnego (być może tylko dla mnie) co sprawia, że staje się on taki szary, bezwartościowy. Być może, że źle robię słuchając innych, bo ten tekst...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTo mi się skojarzyło z radą jednego z moich nauczycieli, że jeżeli szczególnie nam się podoba jakiś fragment obrazu to powinniśmy natychmiast go zamalować:) Myślę, że chodzi o to żeby dzieło stanowiło całość i było harmonijne... Chociaż przyznam szczerze, że nie bardzo rozumiem, jak ma się to do rzeczywistości... Przecież zazwyczaj usuwamy to, co jest kiepskie i staramy się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dopiero teraz wczytałem się w treść artykułu – jest strasznie dziurawy. Ktoś tutaj odwalił fuszerkę :/
Wiele cytatów jest niepoprawnych; punkt 17 to nadal przeinaczenie, podobnie jak kilka innych, no i do tego otwarty tag w 18. Polecam jeszcze raz wrócić do książki i ponownie zredagować tekst.