Czego to ludzie nie wymyślą, byleby kasę wycisnąć...

Ale to raczej u nas by nie przeszło xD

Czego to ludzie nie wymyślą, byleby kasę wycisnąć...

Ale to raczej u nas by nie przeszło xD

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jak to klasyk mówił, w "W miarę postępów socjalizmu walka klas zaostrza się"... Tu jak widać mamy do czynienia z tym samym. Z jednej strony wielka, szlachetna idea darmowego dostępu do wiedzy a z drugiej ordynarny akademicki szantaż i próba DRMowania wszystkiego, co ma kilka literek. Świat jest teraz na rozdrożu - albo się zradykalizuje i dostęp do wiedzy i kultury będzie tylko dla bogatych a biednym zostanie "granie na czekanie" i harlekiny za 5 zeta albo dojdzie do gwałtownej liberalizacji i demokratyzacji. Do tego, że nie będą potrzebne wydawnictwa ani menedżerowie bo autorzy będą się utrzymywali z datków.

Jak to klasyk mówił, w "W miarę postępów socjalizmu walka klas zaostrza się"... Tu jak widać mamy do czynienia z tym samym. Z jednej strony wielka, szlachetna idea darmowego dostępu do wiedzy a z drugiej ordynarny akademicki szantaż i próba DRMowania wszystkiego, co ma kilka literek. Świat jest teraz na rozdrożu - albo się zradykalizuje i dostęp do wiedzy i kultury będzie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

No cóż... Jeśli książka jest warta zakupu to znajdzie swoich nabywców. Niestety, zdarza się, że podręczniki akademickie stanowią marne źródło merytoryczne (nie mówiąc o wysokiej cenie i słabym wydaniu), a podejrzewam, iż głównie autorzy takich "dzieł" przykładaliby szczególną uwagę do monitorowania stanu ich sprzedaży wśród studentów.
Jeśli na ocenę końcową studenta miałby wpływać fakt nabycia lub nie książki wykładowcy danego przedmiotu, wówczas pozostaje mi powtórzyć za klasykiem: "to wiedz, że dzieje się coś złego" :)

No cóż... Jeśli książka jest warta zakupu to znajdzie swoich nabywców. Niestety, zdarza się, że podręczniki akademickie stanowią marne źródło merytoryczne (nie mówiąc o wysokiej cenie i słabym wydaniu), a podejrzewam, iż głównie autorzy takich "dzieł" przykładaliby szczególną uwagę do monitorowania stanu ich sprzedaży wśród studentów.
Jeśli na ocenę końcową studenta miałby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W sumie miałam gotową całą mowę na ten temat, ale po co sobie strzępić język. Jedno słowo: chore.

W sumie miałam gotową całą mowę na ten temat, ale po co sobie strzępić język. Jedno słowo: chore.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

hehe, na pewno znajdzie się sposób obejście tego "patentu" :)

hehe, na pewno znajdzie się sposób obejście tego "patentu" :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Niech się pocałują, tyle mam do powiedzenia na ten temat.

Niech się pocałują, tyle mam do powiedzenia na ten temat.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nie każdego stać na kupowanie książek, studenci korzystający z bibliotek będą pokrzywdzeni. Niby w jakiś sposób ograniczy to nielegalne kopiowanie, ale nie jest najlepszym rozwiązaniem..

Nie każdego stać na kupowanie książek, studenci korzystający z bibliotek będą pokrzywdzeni. Niby w jakiś sposób ograniczy to nielegalne kopiowanie, ale nie jest najlepszym rozwiązaniem..

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Może jeszcze powinni wprowadzić czytnik linii papilarnych i jak ktoś inny dotknie książka wzywa policje. No bo jak ktoś przeczyta mojego Harrego Pottera to producent straci jednego klienta!
Totalny bezsens podręczniki akademickie często bardzo drogie (typu 70 zł), to jeszcze najczęściej z samej książki potrzebne są ze dwa rozdziały. Poza tym powinni bardziej dostosować ofertę do targetu (typu sprzedaż w formie elektronicznych w rozsądnej cenie, tanie wydania na byle jakim papierze- aby zmniejszyć koszty).

Może jeszcze powinni wprowadzić czytnik linii papilarnych i jak ktoś inny dotknie książka wzywa policje. No bo jak ktoś przeczyta mojego Harrego Pottera to producent straci jednego klienta!
Totalny bezsens podręczniki akademickie często bardzo drogie (typu 70 zł), to jeszcze najczęściej z samej książki potrzebne są ze dwa rozdziały. Poza tym powinni bardziej dostosować...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Pięknie, a zeszłoroczne wydania niech pójdą na śmietnik, a nie w ręce następnego rocznika.

Pięknie, a zeszłoroczne wydania niech pójdą na śmietnik, a nie w ręce następnego rocznika.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post