Czytam głównie w swojej czytelni, to znaczy w pokoju z książkami. To konieczność, ponieważ jestem takim małym bucem, który lubi zabłysnąć w towarzystwie, a nie ma po temu żadnych kompetencji. Innymi słowy żeby zaszpanować przed znajomymi, czytam mądre książki, których kompletnie nie rozumiem, a zatem muszę często sięgać do innych pozycji, żeby w ogóle wiedzieć o co chodzi. 
Ostatnio na tapet wziąłem DeGrasse Tysona. Boże, jak ja się przy tym męczę. 

Czytam głównie w swojej czytelni, to znaczy w pokoju z książkami. To konieczność, ponieważ jestem takim małym bucem, który lubi zabłysnąć w towarzystwie, a nie ma po temu żadnych kompetencji. Innymi słowy żeby zaszpanować przed znajomymi, czytam mądre książki, których kompletnie nie rozumiem, a zatem muszę często sięgać do innych pozycji, żeby w ogóle wiedzieć o co chodzi. 
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja 90% czasu na czytanie spędzam na łóżku - po części z przyzwyczajenia, po części z takich warunków mieszkaniowych, jakie obecnie mam. Aczkolwiek marzy mi się urządzony sobie specjalny kącik na czytanie.
Na kibel, ilekroć brzuch zapowiada mi dłuższe posiedzenie, biorę coś lekkiego i rozrywkowego, najlepiej z krótkimi rozdziałami.
Jeśli podróż moja ma trwać przynajmniej godzinę i jadę sama - czytnik jest dobrym towarzyszem.
Na zewnątrz próbowałam kiedyś czytać, ale słabo to idzie. Niemniej zaczynam łaskawiej spoglądać na audiobooki do spacerów. Łatwiej mi się skupić jednak na literkach, ale nie mam potem myśli typu: "damn, miałam kończyć książkę, a znowu się tłukłam dla zabawy na drugi koniec miasta". Teraz tłukę się na drugi koniec miasta z książką w słuchawkach.

Ja 90% czasu na czytanie spędzam na łóżku - po części z przyzwyczajenia, po części z takich warunków mieszkaniowych, jakie obecnie mam. Aczkolwiek marzy mi się urządzony sobie specjalny kącik na czytanie.
Na kibel, ilekroć brzuch zapowiada mi dłuższe posiedzenie, biorę coś lekkiego i rozrywkowego, najlepiej z krótkimi rozdziałami.
Jeśli podróż moja ma trwać przynajmniej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Gdzieś gdzie cisza i spokój. :)

Gdzieś gdzie cisza i spokój. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

W lecie najbardziej lubię czytać nad Bodeńskie. Można powiedzieć, że się tam przeprowadzam na weekend. Zimą oczywiście dom. Nam kącik do czytania przy kominku. W samolocie czytam tylko na dalsze trasy powyżej 8 godzin. Czytam też u fryzjera i lekarza. 

W lecie najbardziej lubię czytać nad Bodeńskie. Można powiedzieć, że się tam przeprowadzam na weekend. Zimą oczywiście dom. Nam kącik do czytania przy kominku. W samolocie czytam tylko na dalsze trasy powyżej 8 godzin. Czytam też u fryzjera i lekarza. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Najlepsza jest zdecydowanie plaża. Ale jak książka wciągnie to chyba wszystko jedno ..

Najlepsza jest zdecydowanie plaża. Ale jak książka wciągnie to chyba wszystko jedno ..

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moje ulubione miejsce do czytania jest "wszędzie". Taras, plaża, działka, łóżko, autobus, samolot.....;)

Moje ulubione miejsce do czytania jest "wszędzie". Taras, plaża, działka, łóżko, autobus, samolot.....;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Najlepiej mi się czyta w domu, ewentualnie w samochodzie w czasie podróży. Latem czytam też przebywając na działce.

Najlepiej mi się czyta w domu, ewentualnie w samochodzie w czasie podróży. Latem czytam też przebywając na działce.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czytam gdzie się da i o każdej porze - zawsze mam przy sobie czytnik. Najchętniej i najwięcej w domu, na fotelu, nigdy na leżąco. Czytam również w środkach transportu, w poczekalniach wszelkich, podczas treningu na rowerku stacjonarnym, zdarzało się czytanie w pracy 🤫. Czytam też podczas chodzenia po domu w czasie "rozruchu rehabilitacyjnego". Nie za często czytam w "pięknych okolicznościach przyrody", bo tam zawsze mnie coś odciąga od lektury. Za to nie potrafię słuchać audiobooków. Pozdrowienia dla wszystkich czytelników :)

Czytam gdzie się da i o każdej porze - zawsze mam przy sobie czytnik. Najchętniej i najwięcej w domu, na fotelu, nigdy na leżąco. Czytam również w środkach transportu, w poczekalniach wszelkich, podczas treningu na rowerku stacjonarnym, zdarzało się czytanie w pracy 🤫. Czytam też podczas chodzenia po domu w czasie "rozruchu rehabilitacyjnego". Nie za często czytam w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W tej chwili marzę o czytaniu z widokiem na morze!

W tej chwili marzę o czytaniu z widokiem na morze!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Mam pokój do czytania, tzn. czytelnię, są tam tylko fotele, czytnik, orbitrek (bo czytelnia czasem zamienia się w siłownię) i zawsze coś do słuchania muzyki. W łóżku się zdarza, ale to tylko wtedy, kiedy się jakoś niewyraźnie czuję. Na owym orbitreku słucham audiobooków, poza tymi miejscami praktycznie nie czytam. 

Mam pokój do czytania, tzn. czytelnię, są tam tylko fotele, czytnik, orbitrek (bo czytelnia czasem zamienia się w siłownię) i zawsze coś do słuchania muzyki. W łóżku się zdarza, ale to tylko wtedy, kiedy się jakoś niewyraźnie czuję. Na owym orbitreku słucham audiobooków, poza tymi miejscami praktycznie nie czytam. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post