forum Oficjalne Aktualności
Britney Spears zawładnęła książkowym światem. Co wyjawia w swoich wspomnieniach?
Chociaż biografia Britney Spears, „Kobieta, którą jestem”, zadebiutuje dopiero w przyszłym tygodniu, książka gwiazdy pop już zdominowała nagłówki zarówno polskich, jak i zachodnich mediów. Magazyn „People” opublikował pierwsze fragmenty pamiętnika piosenkarki – i się zaczęło. Sprawdzamy, co znajdziemy w książce, która już na tydzień przed premierą stała się bestsellerem.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [27]
Jak dla mnie ta "książka" byłaby za trudna do jej strawienia... bo zbyt dużo już widzę tu sprzeczności. Nie miała problemów z używkami, ale trafiła do psychiatryka, była normalna, ale ją ubezwłasnowolniono, a najlepsze, że sama nie ma sobie nic do zarzucenia, a wszyscy inni to ci źli... Kolejna książka, by napisać o sobie samym, i podkolorować do sprzedaży, by się dobrze...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJak chodzi o Britney, to zdecydowanie wolę Rocketmana.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCoś tu nie styka, albo 'nigdy bym tego nie zrobiła, ale mnie zmusili' albo jednak 'bym to zrobiła i to zrobiłam'.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Britney Spears zawładnęła książkowym światem..." ?? Od dawna zastanawiam się co kieruje autorami takich "nagłówków". Zdaje się że "zawładnęła" światem tylko autora tego "newsa" ( acz i w to wątpię ). To zapewne tylko głęboko ubarwione wyznania celebrytki napisane przez jakiegoś ghost writera, bo w/w celebrytki nie posądzam o napisanie czegoś dłuższego niz lista zakupów czy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejGdybym nie przeczytała całkiem niedawno książki o niej to może i bym sięgnęła, ale nie będę sobie powtarzać treści. Jedna książka o jednym celebrycie to i tak wydaje się dużo. Niemalże takich nie czytam, bo to jednak shitowa literatura.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTe wszystkie celebrytki i celebryci tak często opowiadają jak trudne i wymagające było dla nich życie w blasku fleszy, a mimo to żadne z nich nie zdecydowało się na to, by je porzucić, gdyż szara, ponura rzeczywistość pracy w supermarkecie na kasie przerażała ich o wiele bardziej. Wygodne życie, pieniądze, luksusy kontra niska pensja i życie na dole hierarchii społecznej....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Chciałam przeczytać, ale to W.A.B., które nie udostępnia książek na Legimi, więc muszę się obejść smakiem. Na papierowe książki "na raz" mnie już nie stać :/
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czemu papierowe, możesz kupić e-booka ;)
BTW tylko dla tego wydawnictwa mam abonament na empiku, tam udostępniają
Idealny przykład gwiazdy, która udowadnia, że pieniądze to nie przepustka do szczęścia...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBrak pieniędzy też taką przepustką nie jest.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUniwersalnej przepustki nie ma - to znaczy jest owiana tajemnicą, której zdradzić niesposób.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoże po prostu szczęście to brak nieszczęścia, a nieszczęściem jest cierpienie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAka, Twoje podejrzenie wpisuje się w minimalizm, od którego się zaczyna wogóle rozmowa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Największym szczęściem, jakie można osiągnąć, jest wiedza, że szczęście nie jest do szczęścia koniecznie potrzebne" - William Saroyan z pozycji "Własne życie"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeśli to szczęście do szczęścia niepotrzebne jest ślepym trafem, to tak. Wiedza dotycząca tego jak ślepy traf działa jest tajemnicą, nikomu do szczęścia niepotrzebną. I taką pozostanie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPozwolę sobie powtórzyć i podkreślić szczegóły tej wypowiedzi : "NAJWIĘKSZYM SZCZĘŚCIEM, jakie można osiągnąć, jest WIEDZA, że szczęście nie jest do szczęścia koniecznie potrzebne - William Saroyan z pozycji "Własne życie"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTen Wiliam musiał być bardzo zdrowym człowiekiem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie wiem jak bardzo zdrowy bądź nie byl W.Saroyan acz cenie jego pisarstwo i spostrzeżenia - jak choćby to : "Diabelnie staram się być uczciwy, ale wysiłek, który muszę w to wkładać, poucza mnie codziennie, ze nie jestem" - William Saroyan, "Własne życie"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMam na myśli, że dla kogoś kto jet chory i odczuwa straszny, fizyczny ból to szczęściem nie będzie ani wiedza ani sława czy pieniądze tylko żeby wreszcie przestało boleć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzynajmniej dwie rzeczy. Jedna odnosi się do nazwiska Fair, które jako takie ogranicza mnie do konkretnej postaci, przez co ból powszechny nie jest mi znany - po prostu nie wiem jak i co boli masy, a że je boli to chyba powinno. Druga odnosi się do każdej innej niepochopnie wybranej, która może - na co pozwalam - wyzbywać się bólu moim kosztem, bez pytania się mnie o...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej