forum Oficjalne Aktualności
Ile książek zdążysz przeczytać w ciągu życia?
Kiedy przeczytam te wszystkie książki? Jeśli zdarza Ci się tak myśleć, kiedy dodajesz kolejny tytuł do niekończącej się półki w LC „chcę przeczytać”, to przychodzimy Ci z pomocą, bo chyba znamy odpowiedź: wszystkich interesujących książek świata nie zdążymy przeczytać nigdy. Ale wiele z nich tak. Ile książek zdążymy przeczytać w ciągu życia? Sprawdź, korzystając z naszego kalkulatora!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [286]
Muszę szybko zweryfikować swoją półkę "chcę przeczytać" bo już teraz mam na niej 2257, a przecież z każdym tygodniem pojawia się kilka/kilkanaście nowych. Rocznie będzie ponad 100-150.
Wg kalkulatora w ciągu reszty mego żywota zdałam przeczytać jeszcze jakieś 4450 jeśli dożyję do...no właśnie, do kiedy?. Mam tylko nadzieję, że nadal będę sprawna umysłowo żeby te książki...
Oj warto😊
Zatem życzę Ci co najmniej 100 lat - w pełnym zdrowiu - oczywiście
Wyszło mi blisko sześciocyfrowego wyniku (9400 książek). Kurczę, spieszmy się czytać, bo ostateczny dedlajn goni...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChyba wkradł ci się błąd. To bliżej pięciocyfrowy wynik.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiekawy kalkulator, ale mało dokładny, bo trzeba też wziąć pod uwagę, że aktualnie mam siedemnaście lat i mogę sobie czytać do woli, ale kiedyś pójdę do pracy, będę mieć dom i rodzinę, więc czas na czytanie automatycznie się zmniejszy, chociaż mam zamiar żyć jeszcze długo :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZostaje w takim razie emerytura, podobno dobry czas na czytanie. O ile oczywiście oczy zdrowe i mózg chłonny. Wbrew pozorom mając rodzinę, nie czyta się wcale mało. Dojdą ci przecież książki dla dzieci. Ja w ten sposób odkurzyłam wiele książek z własnego dzieciństwa, a dodatkowo poznałam sporo nowości literatury dziecięcej i młodzieżowej. Tak że nie ma się co martwić na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW mojej rodzinie raczej nie ma problemów ze wzrokiem i pamięcią, mój pradziadek czytał prawie całe życie, więc raczej tym się nie martwię :) Również pozdrawiam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ciekawy kalkulator. Jednak od ilości jest ważniejsza jest jakość czytania. Można lecieć na akord, czytając jedną książkę dziennie i nic z nich nie zapamiętać. Poza tym, do niektórych książek powracamy kilka razy (przynajmniej ja), co zmniejsza liczbę "sztuk".
Tutaj napisałam moją opinię na ten temat: http://slowreading.pl/2017/04/czym-jest-slow-reading/
Jestem za każdą powolnością! Ale trudno w takiej kwestii generalizować. Wielu ludzi czyta w życiu tylko jedną książkę wciąż od nowa a często nieuważnie. A co jeśli są też ludzie, którzy czytają mnóstwo, a mimo to ze zrozumieniem...? Poza tym co dla jednych "szybko', dla drugich może być "wolno". No i zdecydowanie nie wszystko zostało napisane do delektowania się - językiem,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ja jestem za powolnością rozumianą jako uważność:) A bycie uważnym nie oznacza czytania w ślimaczym tempie! Ale, by - tak jak mówisz - czytać ze zrozumieniem, a nie tylko "odfajkowywać" kolejne książki. Literatura fachowa to inny gatunek, ale tu właśnie uważność i refleksja zdecydowanie się przydają :) Choć można ją czytać z przyjemnością. Najlepiej, by tak było!
Co do...
Nie należy też zapominać, że książki mają różną objętość. Można machnąć w miesiącu osiem cienkich lekturek, pochwalić się ilością, a kto inny w tym czasie będzie brnął przez jedno opasłe tomiszcze. :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMożna też brnąć miesiąc przez cienką broszurkę - powiedzmy pracę Jerzego Kmity lub Kanta, albo machnąć osiem czytadeł po 400 stron. Czyż świat nie jest piękny, dając nam tyle możliwości? ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa uwielbiam klasykę. Dla wielu takie książki trącą myszką, ale czy te, które teraz czytamy za 100 lat nie będą dla kogoś przestarzałe? :) To coś wspaniałego poznawać dawny język, zwyczaje, poglądy i konwenanse. Zresztą niektórzy pisarze są ponadczasowi, ich styl wciąż jest aktualny i wnosi wiele wartości do współczesnego konsumpcyjnego życia :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDla mnie ważniejsze, ile z nich we mnie zostanie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZamierzam żyć 100 lat, więc jeszcze sporo lektur przede mną:) I żaden kalkulator nie jest mi do tego potrzebny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post5341, szału nie zrobię. Ciekawe jaką średnią życia przyjęli i czy uwzględnili, że wzrok na starość się sypie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przypominam sobie jakiś cytat z filmu Woody Allena:
- Żyje się po to, by odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Zostały mi jeszcze dwa...
Zgadzam się z Tobą całkowicie, że zawsze lepiej mieć więcej do przeczytania, niż nie mieć już po co żyć. ;)
Nie ważna jest ilość tylko jakość. I tu cytuję z "Poranka kojota":
– Synku, przeczytałem tysiąc pięćset książek, jak postępować z ludźmi. Kiedy ty dłubałeś w nosie i zjadałeś swoje gile, ja skakałem jak żabka po głowach takich jak ty frajerów na sam szczyt. Jestem skazany na sukces. A ty, śmieciu?
– W moim życiu przeczytałem dwie książki...
– Doprawdy? Co to było?...