Stała w dusznym autobusie, pot niespiesznie spływał po twarzach współpasażerów, ona na szczęście się nie pociła. Wyjęła książkę, dosyć obszerną. Trudno było utrzymać ją jedną ręką, drugą musiała trzymać się uchwytu, by nie upaść. Przewracała strony z wielkim trudem pomagając sobie brodą. Wiedziała, że wygląda komicznie, ale musiała dowiedzieć się kto zabił, a w domu będzie dopiero za godzinę! Wtem przypomniała sobie, że w torebce ma czytnik. Jakaż była jej ulga, gdy leciutkie urządzenie znalazło się w jej dłoni a strony przerzucała nieznacznym ruchem palca. Gdyby tak jeszcze mogła ludzi wymienić, jak książkę papierową na e-booka... Marzyła... Nie mozna mieć wszystkiego westchnęła odwracając głowę od kolejnej zapoconej koszulki mężczyzny stojącego obok. Przynajmniej dowiem się kto zabił...

Stała w dusznym autobusie, pot niespiesznie spływał po twarzach współpasażerów, ona na szczęście się nie pociła. Wyjęła książkę, dosyć obszerną. Trudno było utrzymać ją jedną ręką, drugą musiała trzymać się uchwytu, by nie upaść. Przewracała strony z wielkim trudem pomagając sobie brodą. Wiedziała, że wygląda komicznie, ale musiała dowiedzieć się kto zabił, a w domu będzie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ebook jest moim nieodłącznym elementem w każdej podróży, tak jak portfel, dokumenty i telefon- bez nich nigdzie się nie ruszam. Nie raz zdarzyło mi się że autobus utknął w korku, pociąg miał opóźnienie, osoba z którą się umówiłam musiała jeszcze coś załatwić i kwadrans był w plecy, ale zawsze ratowała mnie myśl- "poczytam sobie". Obojętnie- na stojąco czy na siedząco, samotnie czy w ścisku, ebook zawsze jest odpowiedni. Nie wspomnę już o tym że idealnie można go ukryć w torebce i czytać podczas wykładów ;) A wiadomo- są książki których nie da się tak po prostu odstawić "na później". No i nie raz zdarzyło mi się że dojechałam w ten sposób do pętli tramwajowej dziwiąc się czemu jestem sama a wszyscy już wysiedli ;)

Ebook jest moim nieodłącznym elementem w każdej podróży, tak jak portfel, dokumenty i telefon- bez nich nigdzie się nie ruszam. Nie raz zdarzyło mi się że autobus utknął w korku, pociąg miał opóźnienie, osoba z którą się umówiłam musiała jeszcze coś załatwić i kwadrans był w plecy, ale zawsze ratowała mnie myśl- "poczytam sobie". Obojętnie- na stojąco czy na siedząco,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nigdy nie byłam fanką ebooków. Uważałam to za okropny wynalazek. Książka musi pachnieć, muszę jej dotknąć, czuć ją. Wszystko jednak zmieniło się gdy zostałam mamą.
Mam 15-miesięcznego synka. Czytanie papierowej książki przy ciekawskim dziecku, które wszystkiego pragnie dotknąć, posmakować, zniszczyć, sprawdzić jak działa, wziąć do buzi, polizać etc jest czynnością wysoce ryzykowną. Poza tym nie ma na to czasu. A gdy dziecko śpi we wspólnej sypialni, w małym mieszkaniu u rodziców, po prostu nie ma gdzie czytać.
Z ebookiem jest zupełnie inaczej. Telefon mam ze sobą zawsze. Ebooki mogę czytać wszędzie, kiedy tylko mogę, w ciemnym pokoju, w łazience, w wannie. Wszędzie.
Nareszcie nadrobiłam moje książkowe zaległości. I kocham ebooki jak nigdy dotąd

Nigdy nie byłam fanką ebooków. Uważałam to za okropny wynalazek. Książka musi pachnieć, muszę jej dotknąć, czuć ją. Wszystko jednak zmieniło się gdy zostałam mamą.
Mam 15-miesięcznego synka. Czytanie papierowej książki przy ciekawskim dziecku, które wszystkiego pragnie dotknąć, posmakować, zniszczyć, sprawdzić jak działa, wziąć do buzi, polizać etc jest czynnością wysoce...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post