forum Oficjalne Konkursy
Wszystkie drogi prowadzą do… – wygraj książkę „Majorka na końcu świata”.
Życie nawet pod majorkańskim słońcem bywa równie piękne, co nieznośne. Magda znowu zbliża się do życiowej krawędzi – nadchodzą kolejne urodziny, do których tak panicznie bała się dobić. Jednak nie daje się zwariować, wszelkie wątpliwości właściwe dla kryzysu wieku rozwiewa po swojemu, w różny sposób udowadniając sobie i światu, że wigor i radość życia jeszcze jej całkiem nie opuściły. Tym razem nie zamierza lecieć na ukochaną Majorkę, bo z najbliższymi – mężem, pieszczotliwie zwanym Klunejem, i córeczką Julką – postanawiają spędzić lato inaczej. Dlaczego w takim razie nagle znów ląduje w pięknej Palmie, a potem w… dalekiej i egzotycznej Japonii? Magda wpada w wir dziwnych zdarzeń, które burzą jej wymarzony spokój, ale też dają szansę na odkrycie nowych zaskakujących smaków życia.
Magda czego by nie zrobiła, to i tak wróci na Majorkę. A czy wy macie takie miejsce, do którego zawsze wracacie w wakacje? Może jest to miejsce, które odwiedzacie od małego lub które odkryliście podczas studenckich wojaży?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Majorka na końcu świata
Regulamin
- Konkurs trwa 12 - 18 lipca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
- Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawnictwu Burda. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
- Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [49]
Magda (czyli ja) czego by nie zrobiła wróci do kuchni ;)
Miejscem, do którego zawsze wrócę to dom. Nie ważne gdzie bym była on będzie moim celem podróży. Zawsze też wrócę do miejsc książkowych. Na fotelu, z ulubioną książką przenieść się do ukochanego kksiążkowego świata.
Jest takie miejsce na świecie do którego wracam często na urlop.
To znane i atrakcyjne miasto w Portugalii- Porto.
Zainspirowana życiem studenckim tamtejszej uczelni J.K. Rowling napisała Harrego Pottera.
To, co mnie urzekło w Porto to winniczki niedaleko Villa de Gaya- nowego miasta. Idziemy tam zawsze we czwórkę- moja narzeczona i ja oraz nasi przyjaciele- Mateusz i...
Oczywiście że jest takie miejsce. Gdy tylko o tym pomyśle chce wrócić do tego miejsca... Jest to Hogwart- szkoła magii i czarodziejstwa. To ona ma klimat zarówno miły i ciepły (szczególnie podczas Bożego Narodzenia) ale zarówno i przerażający (podczas świętowania rocznicy śmierci Sir Nicolasa). Stara architektura nadaje miejscu powagi i zapiera dech.
P.S.
Chętnie kogoś...
Moim ulubionym miejsce wakacyjnym jest Grzybowo kolo Kolobrzegu w ciagu 10lat bylem tam 5razy na dwutygodniowym urlopie 😕😑maja tam pyszne gofry z bita smietana i polewa czekoladowa😡😆
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa jak bumerang wracam na Bieszczady. Kocham ten wszech obecny spokój, który panuje tam jesienią. Można podziwiać piękną polską jesień, jej kolory i zapachy pobudzają każde zmysły i ładują moje baterie na zimę, która opiewa w szarości. To miejsce jest dla mnie sentymentalne, gdyż jako dziecko jeździłam tam na wakacje, a teraz wracam na Bieszczady chociaż raz w roku ze...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wakacje są dla mnie synonimem ogrodu. Do pewnego czasu był to ogród w domu rodzinnym, wkrótce będzie to ogród w moim własnym domu.
Nie dla mnie tłumy, pamiątki i hostele.
Nie dla mnie szukanie szczęścia poza swoim wnętrzem.
Na mnie zawsze czeka hamak, książka i promienie słońca przeswitujące przez drzewa w ogrodzie.
Cisza zaprawiona śpiewem ptaków, szum liści, dotyk...
Miejscem do którego zawsze wracam jest działka moich dziadków. Nic nie zastąpi oglądania spadających gwiazd z werandy, czytania książek w hamaku czy herbatek u ciotek/sąsiadek. Długie dnie i jeszcze dłuższe noce. Kiedyś spędzałam na działce całe lato, teraz wracam tam na tydzień dwa. Nie wyobrażam sobie jednak chociaż na chwilę nie poczuć tej swobody i odcięcia od zmartwień...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZawsze wracam do mojego rodzinnego domu na wsi. Żadne wakacje za granicą nie równają się z tym miejscem. Uwielbiam zapach kawy o poranku, którą pija mój tata. Uwielbiam owoce zerwane prosto z krzaków, ogniska w rodzinnym gronie. Najbardziej niesamowitym jest to, jak nasza rodzina się powiększa. Co wakacje jest nas więcej. Wielka rodzina o wielkich sercach. :) Tutaj odbywały...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKilkanaście lat temu pojechałam na warsztaty taneczne do Lądka Zdrój i przepadłam. Ta miejscowość mnie urzekła. Jeżdżę tam z rodzina w każde wakacje,a także zimą na narty oraz czasami na spontaniczne weekendowe wypady lub gdy po prostu chcę "naładować baterie". Oczywiście jeździmy też w inne miejsca,bo jestem nauczycielem i mam nieco więcej urlopu niż ludzie pracujący w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMiejsce do którego zawsze wracam tak naprawdę nie istnieje. A przynajmniej nie istnieje fizycznie, realnie i namacalnie. Powiedzmy, że jest to miejsce przypominające słynny pałac myśli Sherlocka Holmsa, broń Odynie żebym się do niego porównywała... Ale moje miejsce właśnie takie jest. To moje własne myśli, w które nikt nie ma prawa wglądu. To taki obszar, gdzie mogę być...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej