Zapomnieliście o zwycięzcach? 😉

Zapomnieliście o zwycięzcach? 😉

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Uważam, że idealną "miłosną" powieścią jest książka pt. "tata, one i ja". Historia opowiada o samotnie wychowujacym ojcu, jego dwóch córkach i szalonej babci. Niesamowicie ciepła, mądra, pełna humoru książka w której najważniejszym wątkiem jest miłość. Jednak nie chodzi tylko o miłość partnerską, ale także o relacje rodzinne. Ojciec próbuje znaleźć sobie nową życiową partnerkę i z każdą kolejną chce załączyć swoje serce. Główna bohaterka (jedna z córek) w kosmiczny sposób opisuje relacje taty oraz same kobiety, które w kółko przewijają się przez ich życie. Oczywiście w piękny sposób jest pokazana miłość rodzica do swoich dzieci, który odda dla swoich pociech wszystko i chce dla nich jak najlepiej. Wisienką na torcie jest natomiast babcia dziewczynek. Szalona, lekko niezrównoważona z bardzo specyficznym poczuciem stylu. Może na początku wydawać się chłodna i nieugięta, ale swoim życiowym doświadczeniem dzieli się z wnuczkami i często rozpieszcza je jak tylko może. Uważam, że jest to książka idealna do "połknięcia" w walentynkowy wieczór, niezależnie od statusu w związku czy wieku. Podczas lektury śmiałam się w głos, a także płakałam, najważniejsze jednak jest to, że wiele z niej się nauczyłam, dlatego rekomenduję ją każdemu.

Uważam, że idealną "miłosną" powieścią jest książka pt. "tata, one i ja". Historia opowiada o samotnie wychowujacym ojcu, jego dwóch córkach i szalonej babci. Niesamowicie ciepła, mądra, pełna humoru książka w której najważniejszym wątkiem jest miłość. Jednak nie chodzi tylko o miłość partnerską, ale także o relacje rodzinne. Ojciec próbuje znaleźć sobie nową życiową...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dla mnie najlepszą książką na walentynkowy wieczór (i nie tylko) jest książka"Forrest Gump" Winston'a Groom'a.Ukazuje człowieka z góry skazanego na porażkę,jednak przepełnionego miłością.Dzięki temu,że kocha wszystko i wszystkich wokół,traktuje
ludzi i wydarzenia takimi jakie są,bez roszczeń i wymagań,spotykają go niesamowite przygody,niedostępne dla zwykłego zjadacza chleba.Pomimo swoich braków,doskonale sobie radzi,choć często jest pośmiewiskiem dla innych.Jest prostoduszny,otwarty i życzliwy,co powoduje,że gromadzi wokół siebie przyjaznych mu ludzi.Jego miłość do Jenny Curran jest tak ogromna i bezinteresowna,że potrafi ją poświęcić dla dobra ukochanej i ich wspólnego dziecka.
Nie jeden z nas powinien uczyć się od niego nieskomplikowanych rozwiązań płynących z prostoty serca, bo przecież wszystko jest tak proste jak "pudełko czekoladek". Polecam wszystkim zawsze i wszędzie,ponieważ ta książka i ten bohater uczą pokory i dystansu do życia.

Dla mnie najlepszą książką na walentynkowy wieczór (i nie tylko) jest książka"Forrest Gump" Winston'a Groom'a.Ukazuje człowieka z góry skazanego na porażkę,jednak przepełnionego miłością.Dzięki temu,że kocha wszystko i wszystkich wokół,traktuje
ludzi i wydarzenia takimi jakie są,bez roszczeń i wymagań,spotykają go niesamowite przygody,niedostępne dla zwykłego zjadacza...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wysłane! Ciekawe, które POZYCJE najbardziej przypadną Redakcji do gustu :D

Wysłane! Ciekawe, które POZYCJE najbardziej przypadną Redakcji do gustu :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Uważam, że książką wartą przeczytania, nie tylko w Walentynki (ale w ten dzień jak najbardziej), jest „Wyspa” autorstwa Victorii Hislop. W ten wyjątkowy dzień zwany Świętem Zakochanych warto zatrzymać się chwilę nad miłosnymi perypetiami. W książce, którą wybrałam znajduje się niejedno oblicze miłości: matki do córek, męża do żony, córek do matki, z którą musiały się pożegnać, do ludzi, którzy znaleźli się w podobnej - trudnej życiowej sytuacji oraz uczucie pomiędzy mężczyzną, a kobietą. Co jednak najważniejsze w książce zostały także ukazane tęsknoty do prawdziwej miłości i jej poszukiwanie, które nie jest typowym love story, a historią jaką pisze prawdziwe życie...

Uważam, że książką wartą przeczytania, nie tylko w Walentynki (ale w ten dzień jak najbardziej), jest „Wyspa” autorstwa Victorii Hislop. W ten wyjątkowy dzień zwany Świętem Zakochanych warto zatrzymać się chwilę nad miłosnymi perypetiami. W książce, którą wybrałam znajduje się niejedno oblicze miłości: matki do córek, męża do żony, córek do matki, z którą musiały się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Według mnie idealną książką na Walentynki jest powieść „ Nie proszę o miłość” Danuty Awolusi.
Nie jest to typowy romans, a raczej portret i perypetie miłosne dwóch kobiet.
Jedna z nich to wrażliwa, romantyczna, wierna swoim zasadom i ideałom szara myszka.
Druga jest jej przeciwieństwem - szalona i odważna, nie angażująca się w poważne związki kobieta z przeszłością. Obydwie są na swój sposób samotne i próbują odnaleźć siebie i swoje szczęście w współczesnej Warszawie.
Autorka z zdumiewającą szczerością opisuje trafnie damsko-męskie relacje, które nie są jak z wyidealizowanej romantycznej komedii amerykańskiej, a po prostu z prawdziwego życia.
Książkę polecam zwłaszcza osobom, które nie odnalazły swojej połówki, aby na przekór „Walentynkom dla zakochanych” uprzyjemnić sobie czas w ten wyjątkowy wieczór.

Według mnie idealną książką na Walentynki jest powieść „ Nie proszę o miłość” Danuty Awolusi.
Nie jest to typowy romans, a raczej portret i perypetie miłosne dwóch kobiet.
Jedna z nich to wrażliwa, romantyczna, wierna swoim zasadom i ideałom szara myszka.
Druga jest jej przeciwieństwem - szalona i odważna, nie angażująca się w poważne związki kobieta z przeszłością....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Najlepszą na Dzień Zakochanych jest książka "Trzy razy Ty". Piękna kontynuacja dwóch poprzednich części, która bardzo zaskakuje, bawi, smuci i wzrusza. Historia nieskończonej miłości i przeznaczenia, przed którym nie da się uciec.

Najlepszą na Dzień Zakochanych jest książka "Trzy razy Ty". Piękna kontynuacja dwóch poprzednich części, która bardzo zaskakuje, bawi, smuci i wzrusza. Historia nieskończonej miłości i przeznaczenia, przed którym nie da się uciec.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

"Błękitny zamek" - Lucy Maud Montgomery
Książka opowiada o miłości, jednak nie w sposób przelukrowany. To piękna historia mówiąca o tym, że trzeba walczyć o swoje szczęśćie i nie przejmować się opinią innych. Opowieść o marzycielce Valancy wkradła się do mojego serca i pomimo upływu czasu wziąż w nim jest. "Błękitny zamek" daje nadzieję na znalezienie swojego własnego miejsca idealnego, przy osobie, która pozwoli nam być sobą. Okazuje się, że w najpozorniejszej nawet dziewczynie, można znaleźć ogromną wyjątkowość. Takim przykładem jest właśnie bohaterka książki - Valancy. Relacja między głównymi bohaterami również jest wspaniała. Opierająca się na przyjaźni, zaufaniu i cenieniu tych samych wartości. Pozycja idealna na Walentynki!

"Błękitny zamek" - Lucy Maud Montgomery
Książka opowiada o miłości, jednak nie w sposób przelukrowany. To piękna historia mówiąca o tym, że trzeba walczyć o swoje szczęśćie i nie przejmować się opinią innych. Opowieść o marzycielce Valancy wkradła się do mojego serca i pomimo upływu czasu wziąż w nim jest. "Błękitny zamek" daje nadzieję na znalezienie swojego własnego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mam taką książkę, po którą sięgam nieustannie w długie zimowe wieczory. Przepiękne opisy przyrody w Toskanii, dają nam poczucie, jakbyśmy szli razem z bohaterką tą samą ulicą, co ona. Czuć zapach potraw, które ona gotuje i zapach kwiatów, które pielęgnuje. Opisy przyrody, zapachów i smaków oraz dokładny opis domu, w którym zamieszkała wraz z mężem, powoduje nasze oderwanie się od rzeczywistości, kiedy o tym czytamy.
To właśnie niezwykła lekkość tych opisów trafia do czytelnika i sprawia, że zachwycam się, za każdym razem trzymając tę publikację w dłoniach. Dzięki niej Toskania jest numerem jeden na liście moich marzeń. Wyprawa tam z ukochaną osobą to byłby idealny czas dla nas, w tak niezwykłych okolicznościach przyrody, każda miłość będzie rozkwitać.
„Pod słońcem Toskanii” autorki Frances Mayes– powoduje u mnie szybsze bicie serca, ale nie jest dla wszystkich. Czytając recenzje na temat tej autobiograficznej powieści, dużo osób opowiadało, że to nudna książka. Każdy ma inną wrażliwość, ja polecam ją tym bardziej wrażliwym, którym na pewno zapadnie w pamięć na długie lata.
To książka dla tych, którzy uśmiechają się na widok pierwszego pierwiosnka, a latający kolorowy moty sprawia dużo radości i uznania, dla których śpiew ptaków, kiedy idą rano do pracy, nie jest obojętny i po prostu go zauważają.

Mam taką książkę, po którą sięgam nieustannie w długie zimowe wieczory. Przepiękne opisy przyrody w Toskanii, dają nam poczucie, jakbyśmy szli razem z bohaterką tą samą ulicą, co ona. Czuć zapach potraw, które ona gotuje i zapach kwiatów, które pielęgnuje. Opisy przyrody, zapachów i smaków oraz dokładny opis domu, w którym zamieszkała wraz z mężem, powoduje nasze oderwanie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

A według mnie idealną książką na walentynki byłaby pozycja ,,More happy than not'' Adama Silvera. Przedstawia ona historię nastoletniego chłopca, Aarona, która daje naprawdę mnóstwo do myślenia. Książka pokazuje trochę inną miłość od tej przedstawianej w kultowych komediach romantycznych. Chłopiec poznaje Thomasa- wyjątkowego człowieka, który zmienia wiele w jego życiu. Lektura pokazuje jaką siłę ma miłość i chęć bycia kochanym. Książka, która (według mnie) powinna zostać przeczytana przez każdego. Nie jest to typowe ,,romansidło'' jednak mimo wszystko ogromnie chwyta za serce i wzrusza do łez.

A według mnie idealną książką na walentynki byłaby pozycja ,,More happy than not'' Adama Silvera. Przedstawia ona historię nastoletniego chłopca, Aarona, która daje naprawdę mnóstwo do myślenia. Książka pokazuje trochę inną miłość od tej przedstawianej w kultowych komediach romantycznych. Chłopiec poznaje Thomasa- wyjątkowego człowieka, który zmienia wiele w jego życiu....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej