Na pewno byłby to Łukasz Simlat. Aktor,który doskonale zagra każdą rolę od komedii do tragedii.Doskonały jako amant,kochanek czy morderca.On podoła każdemu wyzwaniu aktorskiemu.

Na pewno byłby to Łukasz Simlat. Aktor,który doskonale zagra każdą rolę od komedii do tragedii.Doskonały jako amant,kochanek czy morderca.On podoła każdemu wyzwaniu aktorskiemu.

Na pewno musi to być Polska młoda aktorka ,naturalna z poczuciem humoru ,dystansem do siebie i świata. Kobieta lubiąca wszystkie pory roku jak też ta której nazwiska takie jak Chamberlain czy Sasson nie są obce . Mój typ to :Katarzyna Zielińska.

Na pewno musi to być Polska młoda aktorka ,naturalna z poczuciem humoru ,dystansem do siebie i świata. Kobieta lubiąca wszystkie pory roku jak też ta której nazwiska takie jak Chamberlain czy Sasson nie są obce . Mój typ to :Katarzyna Zielińska.

Czy trudno jest zagrać niebrzydką kobietę, ale i nie piękność? Ambitną, ąle trochę "inaczej" niż obecnie jest w modzie? Skromną i przyjazną każdemu, ale nie naiwną? Mądrą i dosyć wykształconą, ale nie narzucającą się ze swoimi poglądami i bez wywyższania się? Pracowitą i angażującą się w pracę zawodową, ale całym życiem i sercem oddaną rodzinie? Kobietę wrażliwą, wierną wartościom trochę niemodnym, ale uniwersalnym, która wiedzie "nudne" życie u boku jednego męża i nie żałuje niczego? Która kocha życie, swój ogród i książki, i cieszy się każdym dniem? Dobry aktor - zawodowiec bez trudu wcieli się w moją postać. Obawiam się, że mój wybór może być tendencyjny lub podyktowany tzw zaszufladkowaniem aktora do pewnego rodzaju kreacji...Lecz jeśli miałabym intuicyjnie wybrać taką odtwórczynię mojej postaci to byłaby nią Sandra Bullock. Po prostu jej role kojarzą mi się pozytywnie, z kobietami o podobnych preferencjach. Jak to mówią - taki typ "dziewczyny z sąsiedztwa". Co wcale nie oznacza, że są nudne lub bojażliwe. Potrafią walczyć o swoje racje kiedy trzeba i zaszaleć kiedy czas po temu!

Czy trudno jest zagrać niebrzydką kobietę, ale i nie piękność? Ambitną, ąle trochę "inaczej" niż obecnie jest w modzie? Skromną i przyjazną każdemu, ale nie naiwną? Mądrą i dosyć wykształconą, ale nie narzucającą się ze swoimi poglądami i bez wywyższania się? Pracowitą i angażującą się w pracę zawodową, ale całym życiem i sercem oddaną rodzinie? Kobietę wrażliwą, wierną...

Helena Bonham Carter nadawałaby się idealnie do odegrania mojej postaci. Spora różnica wieku między nami nie byłaby problemem, ponieważ Helena jest fenomenalną aktorką, a ja jestem kobietą dość staromodnej stylówy.
Moja historia rodzinna jest dość skomplikowana, więc aktorka z podobnym bagażem życiowych doświadczeń, jaką jest pani Carter - idealnie odnalazłaby się w tej roli. Helena jest aktorską muzą Tima Burtona, więc może nawet sam Burton pokusiłby się o wyreżyserowanie tego filmu ;)
Odważna, uparta, kobieco krągła i bardzo plastyczna w swojej naturze i ekspresji - Helena Bohnam Carter byłaby Gońką na miarę Oscara!

Helena Bonham Carter nadawałaby się idealnie do odegrania mojej postaci. Spora różnica wieku między nami nie byłaby problemem, ponieważ Helena jest fenomenalną aktorką, a ja jestem kobietą dość staromodnej stylówy.
Moja historia rodzinna jest dość skomplikowana, więc aktorka z podobnym bagażem życiowych doświadczeń, jaką jest pani Carter - idealnie odnalazłaby się w tej...

Mnie odegrałaby Małgorzata Kożuchowska! Nie bez powodu od lat słyszałam stwierdzenia, że jesteśmy do siebie podobne! Myślę, że idealnie wcieliłaby się w moją rolę, szczególnie że uważam ją za naprawdę świetną aktorkę, dodatkowo moją ulubioną!
Nie miałaby łatwego zadania, musiałaby zagrać zewnętrznie silną, niezłamaną, zawsze uśmiechniętą, postrzeloną i spontaniczną dziewczynę, której często zdarza się najpierw zrobić, a dopiero później pomyśleć. Ale przy głębszym poznaniu, skrywającej głęboko w sercu wszelkie smutki i żale, którymi z nikim się nie dzieli. Przeżywającą każde niepowodzenie i najdrobniejszy błąd, ale nigdy nie dającej po sobie tego poznać.
Jestem pewna, że właśnie Małgorzata Kożuchowska idealnie odegrałaby moją rolę. Sama z największą przyjemnością zasiadłabym do oglądania serialu.

Mnie odegrałaby Małgorzata Kożuchowska! Nie bez powodu od lat słyszałam stwierdzenia, że jesteśmy do siebie podobne! Myślę, że idealnie wcieliłaby się w moją rolę, szczególnie że uważam ją za naprawdę świetną aktorkę, dodatkowo moją ulubioną!
Nie miałaby łatwego zadania, musiałaby zagrać zewnętrznie silną, niezłamaną, zawsze uśmiechniętą, postrzeloną i spontaniczną...

W roli mojej osoby znakomicie wypadłaby Rachel Weisz, i to nie tylko ze względu na podobieństwo wizualne między nami (ciemne włosy, bałkańska uroda). Aktorka ma wspaniały talent do odgrywania postaci tragicznych i upadłych – od razu na myśl przyszła mi jej rola w filmie „Jagodowa miłość”, gdzie zagrała żonę-alkoholiczkę policjanta, który również miał problem z alkoholem. Tak elegancko, z taką gracją wychylała wtedy kieliszki wódki! Myślę, że mogłaby nadać uroku mojej postaci…

W roli mojej osoby znakomicie wypadłaby Rachel Weisz, i to nie tylko ze względu na podobieństwo wizualne między nami (ciemne włosy, bałkańska uroda). Aktorka ma wspaniały talent do odgrywania postaci tragicznych i upadłych – od razu na myśl przyszła mi jej rola w filmie „Jagodowa miłość”, gdzie zagrała żonę-alkoholiczkę policjanta, który również miał problem z alkoholem....

Gdyby powstał serial o losach mojej rodziny chciałabym, aby w moją postać wcieliła się Pani Joanna Kulig. Jest to aktorka, której bez wahania powierzyłabym tę rolę.
Postać serialowej Agnieszki byłaby dość złożona. Z jednej strony to wrażliwa, otwarta i empatyczna kobieta. Z drugiej strony jest zdecydowana, wie czego chce i jako to osiągnąć. To kobieta dla której wartości takie jakie niezależność, honor i przyjaźń stanowią esencję istnienia. Te dwa bieguny łączy jej poczucie humoru i duży dystans do siebie i otaczającego ją świata.
Pani Joanna Kulig jest niezwykle utalentowaną aktorką. Jej role pokazują, że potrafi wcielić się w każdą postać. Jednak zawsze - czy to w filmach komediowych czy też kryminalnych bądź dramatach - pokazuje mocny charakter i chciałabym żeby w przypadku serialowej Agnieszki było podobnie.

Gdyby powstał serial o losach mojej rodziny chciałabym, aby w moją postać wcieliła się Pani Joanna Kulig. Jest to aktorka, której bez wahania powierzyłabym tę rolę.
Postać serialowej Agnieszki byłaby dość złożona. Z jednej strony to wrażliwa, otwarta i empatyczna kobieta. Z drugiej strony jest zdecydowana, wie czego chce i jako to osiągnąć. To kobieta dla której wartości...

Którz inny miałby zagrać mnie, jeśli nie słynne uosobienie kobiecości, czyli Pani Marilyn Monroe. Była to aktorka o delikatnej urodzie, bardzo kobieca, ale jednocześnie o silnym charakterze i wielkiej haryzmie.Z łatwością uwodziła mężczyzn, a jej wielki talent pozwolił jej w krótkim czasie zdobyć miliony, i to zarówno fanów, jak i dolarów. Upór i determinacja, oraz wdzięk z jakim osiągam zamierzone cele z pewnością uzasadnia mój wybór, bo w życiu codziennym te właśnie cechy pozwalają mi się z tą aktorką utożsamić.

Którz inny miałby zagrać mnie, jeśli nie słynne uosobienie kobiecości, czyli Pani Marilyn Monroe. Była to aktorka o delikatnej urodzie, bardzo kobieca, ale jednocześnie o silnym charakterze i wielkiej haryzmie.Z łatwością uwodziła mężczyzn, a jej wielki talent pozwolił jej w krótkim czasie zdobyć miliony, i to zarówno fanów, jak i dolarów. Upór i determinacja, oraz wdzięk z...

Osoba, która wcieliłaby się w moją rolę powinna być na tyle odważna, by mieć odwagę zgolić włosy na głowie, ponieważ taki świadomy epizod, wyrażający bunt, miałam w swoim życiu.
Wybrałabym więc Demi Moore vel G.I.Jane, w czasach świetności.

Odnośnie cech charakterystycznych bohaterki mogłabym wyróżnić ducha walki, niezłomność, wiarę, nonkonformizm oraz indywidualizm.
A żeby było realniej, moja bohaterka obowiązkowo oddawałaby się jakiejś pasji artystycznej oraz czytaniu książek o miłości.
Ten osobliwy kontrast, zawarty w mojej postaci w pełni odzwierciedla to, kim jestem. I choć rola ta wymagałaby ogromnej plastyczności gry aktorskiej, to myślę, że Demi Moore podołałaby zadaniu.

Osoba, która wcieliłaby się w moją rolę powinna być na tyle odważna, by mieć odwagę zgolić włosy na głowie, ponieważ taki świadomy epizod, wyrażający bunt, miałam w swoim życiu.
Wybrałabym więc Demi Moore vel G.I.Jane, w czasach świetności.

Odnośnie cech charakterystycznych bohaterki mogłabym wyróżnić ducha walki, niezłomność, wiarę, nonkonformizm oraz indywidualizm.
A...

Gdyby miał powstać serial o losach mojej rodziny chciałabym, aby moją rolę zagrała Marieta Żukowska. Dlaczego ona? Mój Tata i rodzina mojego Taty pochodzi z Podbeskidzia. Tata urodził się niedaleko Żywca. I choć sama już nie mieszkam na tych terenach, to często je odwiedzam i mam ogromny sentyment do tych pięknych rejonów i wszystkiego, co wiąże się z Beskidami. Wybrałam Marietę ponieważ ona również pochodzi z Beskidów, urodziła się w Żywcu. Myślę, że z tego właśnie względu bez problemu obie znalazłybyśmy wspólny język i na pewno miałybyśmy o czym rozmawiać. Ponadto tak jak ja, Marieta jest blondynką o delikatnej urodzie. Obie jesteśmy też w podobnym wieku. Bohaterka, którą grałaby Marieta byłaby kobietą subtelną, romantyczną i wrażliwą, a jednocześnie twardą, kiedy trzeba i starającą się jak najlepiej radzić sobie w życiu. Byłaby też osobą bardzo przywiązaną do swoich korzeni, ceniącą miłość, przyjaźń i wartości rodzinne. Serial nosiłby tytuł: "Beskidzkie echa":)

Gdyby miał powstać serial o losach mojej rodziny chciałabym, aby moją rolę zagrała Marieta Żukowska. Dlaczego ona? Mój Tata i rodzina mojego Taty pochodzi z Podbeskidzia. Tata urodził się niedaleko Żywca. I choć sama już nie mieszkam na tych terenach, to często je odwiedzam i mam ogromny sentyment do tych pięknych rejonów i wszystkiego, co wiąże się z Beskidami. Wybrałam...