,,Wiedziała, że głupio jest łudzić się nadzieją. Ale czasami nadzieja jest wszystkim, co się ma."
Cassandra Clare – Miasto zagubionych dusz.
Mimo że znalazłam wiele cytatów odzwierciedlających moje życie miłosne postanowiłam wybrać ten, gdyż dotyczy on jednocześnie tego czym kieruję się w życiu. Obecnie nie mam partnera, lecz jest ktoś na kim mi zależy i w związku z tymi uczuciami żywię dość sporą nadzieję. Dotyczy ona również miłości, którą darzę... książki. Tymczasowo chłonę powieści obcych autorów,lecz pragnę w przyszłości zostać jednym z nich.

,,Wiedziała, że głupio jest łudzić się nadzieją. Ale czasami nadzieja jest wszystkim, co się ma."
Cassandra Clare – Miasto zagubionych dusz.
Mimo że znalazłam wiele cytatów odzwierciedlających moje życie miłosne postanowiłam wybrać ten, gdyż dotyczy on jednocześnie tego czym kieruję się w życiu. Obecnie nie mam partnera, lecz jest ktoś na kim mi zależy i w związku z tymi...

"Boję się, że Ty wcale tego moje kochania nie czujesz, bo nie przejawia się ono w żadnej formie dbania o Ciebie. Chciałabym jednak, żebyś pamiętał, że ja o siebie też przecież nie dbam. Jestem czasem dla Ciebie nieczuła, ale ja i dla siebie jestem nieczuła. Zwłaszcza w drobiazgach. Nie zrobię Ci śniadania, ale wiesz - ja i sobie nie zrobię śniadania." - Agnieszka Osiecka i Jeremi Przybora "listy na wyczerpanym papierze"

O dziwo trudno uzasadnić mi swój wybór. Myślę, że Osiecka w tym fragmencie opisała już wszystko i niewiele można dodać. Jestem niezdolna do okazywania uczuć, tak jak na nie zasługuje. Nie zadbam o niego, ale nie zadbam również o siebie

"Boję się, że Ty wcale tego moje kochania nie czujesz, bo nie przejawia się ono w żadnej formie dbania o Ciebie. Chciałabym jednak, żebyś pamiętał, że ja o siebie też przecież nie dbam. Jestem czasem dla Ciebie nieczuła, ale ja i dla siebie jestem nieczuła. Zwłaszcza w drobiazgach. Nie zrobię Ci śniadania, ale wiesz - ja i sobie nie zrobię śniadania." - Agnieszka Osiecka i...

"Nie na takie loty krojono nam skrzydła" - powtarzam w myślach znów. Od czasu, gdy przeczytałam "Mroki" Borszewicza minęło kilka lat, a ten jeden wers wrył się głęboko w moją pamięć.

Moje uczucia często zostają wystawione na próbę. Kiedy już wydaje mi się, że czuję stałość, że wszystko zmierza ku jakiemuś sformalizowaniu, zdarza się coś, co odwraca obrót spraw o dziewięćdziesiąt stopni. Piszę - dziewięćdziesiąt, bo to właśnie takie położenie "pomiędzy". Pojawia się trudny wybór, wkraczają osoby trzecie, życie nabiera tempa, a jakakolwiek decyzja zmienia wszystko. W potokach łez, w nieprzespanych nocach, wszędzie - odnajduję dowody, że z tego jednego niedługiego dotąd życia można by napisać książkę. Jednak ból, który obezwładnia umysł powtarza, że "nie na takie loty...".

"Nie na takie loty krojono nam skrzydła" - powtarzam w myślach znów. Od czasu, gdy przeczytałam "Mroki" Borszewicza minęło kilka lat, a ten jeden wers wrył się głęboko w moją pamięć.

Moje uczucia często zostają wystawione na próbę. Kiedy już wydaje mi się, że czuję stałość, że wszystko zmierza ku jakiemuś sformalizowaniu, zdarza się coś, co odwraca obrót spraw o...

"Zdecydowanie powinnam znaleźć sobie faceta. Jeszcze chwila i któraś z ciotek powie mi, że jestem starą panną... Właściwie to dziwne, że jeszcze nie doszły do takiego wniosku." - Katarzyna Berenika Miszczuk, "Szeptucha".

Moje życie uczuciowe to moja prywatna sprawa. Przynajmniej tak mi się zawsze wydawało. Rodzina jednak nieustannie zdaje się wściubiać nos w nieswoje sprawy. Niektórym żyje się dobrze w samotności. Może dopiero czekają, aż miłość trafi ich jak grom z jasnego nieba? A może jeszcze nie znaleźli osoby, z którą chcieliby dzielić życie? Bo wiązać się z kimś tylko dlatego, żeby nie być samotnym albo tylko dlatego, że inni są w związkach, jest niegodne osoby rozumnej i czującej. Czasem jednak mam wrażenie, że rodzina na siłę próbuje mi wmówić, że moje życie uczuciowe to pustynia. Ja jednak wiem, że na prawdziwą miłość warto poczekać i wciąż toczę walki o przysłowiowy święty spokój. Chociaż... czasem, w chwilach słabości, przychodzą mi do głowy myśli, zupełnie takie jak Gosi Brzósce, że może trzeba by znaleźć sobie faceta, bo niedługo naprawdę zaczną straszyć mnie staropanieństwem. A ja mam przecież dopiero dwadzieścia kilka lat!

"Zdecydowanie powinnam znaleźć sobie faceta. Jeszcze chwila i któraś z ciotek powie mi, że jestem starą panną... Właściwie to dziwne, że jeszcze nie doszły do takiego wniosku." - Katarzyna Berenika Miszczuk, "Szeptucha".

Moje życie uczuciowe to moja prywatna sprawa. Przynajmniej tak mi się zawsze wydawało. Rodzina jednak nieustannie zdaje się wściubiać nos w nieswoje...

,,Mam bardzo wysokie wymagania i wolę być sama, niż spotykać się z kimś, z kim nie wiążę przyszłości” – Izabella Miko wywiad z ,,KropkiTv’ nr. 14 (2018).
Życia uczuciowego właściwie nie ma. Jestem specyficznym gościem. Jak to uznał kolega: ,,ewenement skali światowej. Mam dwadzieścia parę lat. Piszę wiersze, nigdy nie byłem pijany i grozi mi pracoholizm. Gdy mam wolne poświęcam czas pisaniu, rozmyślaniu. Zawsze przed snem, snuje marzenia, pragnę takiej, prawdziwej romantycznej miłości. Niczym Tristana i Izoldy, ale dobrze wiem, iż to nierealne. Moje życie uczuciowe to bezludna pustynia, bo właśnie lepiej iść w pojedynkę, niż męczyć się z kimś, z kim nie będzie się szczęśliwym. W ten sposób krzywdzi się nie tylko siebie, ale i drugiego człowieka. Niby człowiek staje się szczęśliwy dopiero wtedy, gdy znajduje kogoś do siebie podobnego, lub kogoś komu podoba się taki wariat, ale to trochę naiwne wierzyć, że ktoś kiedyś taki się pojawi. Dlatego jak mówię, najlepiej w pojedynkę, życie uczuciowe? Brak.
Nie wypowiada tych słów ktoś, kto poddał się po pierwszym nieudanym razie, ale ktoś kto sparzył się już z kilkanaście razy, i choć chciałby coś zmienić, to nie ma możliwości. Gdzież poznać podobnych do siebie ludzi? Kiedy cały świat wokół pije, pali i prowadzi rozrywkowy tryb życia? To ledwo mija się z cudem.

,,Mam bardzo wysokie wymagania i wolę być sama, niż spotykać się z kimś, z kim nie wiążę przyszłości” – Izabella Miko wywiad z ,,KropkiTv’ nr. 14 (2018).
Życia uczuciowego właściwie nie ma. Jestem specyficznym gościem. Jak to uznał kolega: ,,ewenement skali światowej. Mam dwadzieścia parę lat. Piszę wiersze, nigdy nie byłem pijany i grozi mi pracoholizm. Gdy mam wolne...

,,Jeżeli uda się pokochać choć jedną osobę, to życie ma sens. Nawet jeśli nie można być z tym człowiekiem."
Haruki Murakami – 1Q84 - t. 1

Miłość zawsze była przeze mnie kojarzona bardzo pozytywnie i na przestrzeni lat oraz doświadczeń życiowych, to skojarzenie jedynie umocniło się we mnie. Aktualnie nie bałabym się nawet stwierdzić, że miłość nie tylko nadaje życiu sens, ale jest sensem sama w sobie. Można powiedzieć, że to swego rodzaju paliwo napędowe, dzięki któremu świat wokół nabiera kolorów. Powyższy cytat sprawdza się w moim przypadku, gdyż dzięki pokochaniu drugiej osoby jestem w stanie znieść o wiele więcej, rozprostować skrzydła, rozwinąć się w najlepszym możliwym kierunku.
W zakochaniu życie staje się barwniejsze, a monotonia znika jak za dotknięciem magicznej różdżki, gdyż każda czynność, nawet błaha, nabiera nagle sensu. Uśmiech drugiej osoby, spojrzenie albo jej śmiech sprawia, że jestem szczęśliwa, a moje serce chce wyrwać się z klatki piersiowej. Kochanie człowieka, z którym nigdy nie stworzy się związku, również może być piękne, bo każda miłość dodaje szarym kolorom dnia różne odcienie różu. Kiedy człowiek jest zakochany, widzi wszystko w jaśniejszych barwach, idealizuje ukochaną osobę, ale i cały świat wokół niej. Za jej pomocą można poczuć w całej okazałości jak piękna może być codzienność, niemal zmieniająca się w przygodę, wyciągniętą prosto z romantycznej książki.

,,Jeżeli uda się pokochać choć jedną osobę, to życie ma sens. Nawet jeśli nie można być z tym człowiekiem."
Haruki Murakami – 1Q84 - t. 1

Miłość zawsze była przeze mnie kojarzona bardzo pozytywnie i na przestrzeni lat oraz doświadczeń życiowych, to skojarzenie jedynie umocniło się we mnie. Aktualnie nie bałabym się nawet stwierdzić, że miłość nie tylko nadaje życiu sens,...

Ktoś kiedyś stanął na mojej drodze, dokładnie z 3 lata temu
Zawrócił w głowie i stał się bliższy sercu memu.
Historia jakich wiele już pewnie się zdarzyło
Niby mnie kochał, niby jego serce dla mnie biło.
Prawie dwa lata ta "wielka miłość" trwała
Lecz pewna kłótnia dużo do myślenia dała.
Gdy on został sam, niby zrozumiał
Znów moje serduszko rozczulić umiał.
I tutaj żałosne zakończenie,
Bo miał swoje zabezpieczenie.
Miał drugą "miłość" której ślub obiecywał,
Jednocześnie do mnie miłosne listy wysyłał.
Moje serduszko pękło gdy dowiedziało się o grze jego
Tamta druga przymknęła oko jakby nie chciała widzieć tego
Są teraz szczęśliwi, żyją jakby nic się nie stało..
Bo pękło tylko jedno serduszko, to przecież mało...
A ja cóż..
.."Nie widziałam Cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca.
Lecz widać można żyć bez powietrza"
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska (z książki Wiersze)

Ktoś kiedyś stanął na mojej drodze, dokładnie z 3 lata temu
Zawrócił w głowie i stał się bliższy sercu memu.
Historia jakich wiele już pewnie się zdarzyło
Niby mnie kochał, niby jego serce dla mnie biło.
Prawie dwa lata ta "wielka miłość" trwała
Lecz pewna kłótnia dużo do myślenia dała.
Gdy on został sam, niby zrozumiał
Znów moje serduszko rozczulić umiał.
I tutaj żałosne...

"Niektórzy mówią, że wielką miłość poznaje się po tym, że jedyną osobą, która mogłaby was pocieszyć, jest ten człowiek, przez którego cierpicie" -Guillaume Musso (z książki Kim byłbym bez ciebie?)
Uczucia to temat rzeka. Moja rzeka jest szeroka i głęboka, gdyż stworzona jest z wielu mych łez. Trudno się w życiu pogodzić z niektórymi sprawami np. tym że choć kogoś kochasz nie możesz z nim być. Z jednej strony go za to nienawidzisz i ciągle pytasz dlaczego. Z drugiej chciałabyś aby był blisko i tulił Cię w ramionach. Wtedy zaspokajasz swą potrzebę bliskości i odsuwasz daleko myśli, że nigdy nie będziecie razem. Cierpię, ale wiem, że tylko ty wywołasz uśmiech na mej twarzy- to cały świat mych obecnych uczuć.

"Niektórzy mówią, że wielką miłość poznaje się po tym, że jedyną osobą, która mogłaby was pocieszyć, jest ten człowiek, przez którego cierpicie" -Guillaume Musso (z książki Kim byłbym bez ciebie?)
Uczucia to temat rzeka. Moja rzeka jest szeroka i głęboka, gdyż stworzona jest z wielu mych łez. Trudno się w życiu pogodzić z niektórymi sprawami np. tym że choć kogoś kochasz...

Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci!... nie tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.
Adam Mickiewicz Do M

Poznałam ten wiersz w gimnazjum było to już parę lat temu, ale wspominam go do teraz. Przemówił do mnie, ponieważ zrozumiałam że jeśli raz kogoś kochasz nigdy całkiem nie zniknie z twej pamieci. Zrozumiałam też że to dobrze, bo każda miłość nie ważne jak duża, kształtuje moją osobowość , uczymy się czegoś w każdym zwiążku nawet w tym najkrótszym.

Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci!... nie tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.
Adam Mickiewicz Do M

Poznałam ten wiersz w gimnazjum było to już parę lat temu, ale wspominam go do teraz. Przemówił do mnie, ponieważ zrozumiałam że jeśli raz kogoś kochasz nigdy całkiem nie zniknie z twej pamieci....

,,Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu'' Antoine de Saint-Exupéry i mój ukochany Mały Książę. Kilka lat temu mój najlepszy przyjaciel pomógł mi dotrzeć do chłopaka, za którym szalałam. Nazwijmy mojego wymarzonego Alek. Alek był według mnie perfekcyjny. Czarne włosy, ciemny zarost, piękne hipnotyzujące oczy, uśmiech, który tak strasznie uwielbiałam. Wizualnie po prostu perfekcyjny. Spotykaliśmy się kilka lat, jednak po czasie (niestety dość długim) okazało się, że jak to zawsze mawiała moja babcia ,,wnusiu, z ładnej miski się nie najesz''. Tak było w moim przypadku - poza urodą po kilku latach nie zostało nic. Relacja umarła śmiercią naturalną. W tych najgorszych chwilach był przy mnie mój przyjaciel, nie opuszczał mnie i dzięki niemu nie przechodziłam rozstania tak ciężko. Jest to osoba kochana, przystojna (tak, tak, jemu też niczego nie brakuje, po prostu patrzyłam od zawsze na niego jak na przyjaciela), opiekuńczy, a co najważniejsze - szanuje mnie bez względu na wszystko. Przyjaźń już jest, uczucie (nie ukrywam) po tylu latach zaczyna się rodzić tak jakoś niespodziewanie, znienacka. Właśnie w tym naszym przypadku, to co najważniejsze, najkochańsze nie karmi wyłącznie moich oczu, a przede wszystkim serce.

,,Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu'' Antoine de Saint-Exupéry i mój ukochany Mały Książę. Kilka lat temu mój najlepszy przyjaciel pomógł mi dotrzeć do chłopaka, za którym szalałam. Nazwijmy mojego wymarzonego Alek. Alek był według mnie perfekcyjny. Czarne włosy, ciemny zarost, piękne hipnotyzujące oczy, uśmiech, który tak strasznie...