forum Oficjalne Konkursy
Dogadajmy się - wygraj książkę "Mediatorka".
Historia mediatorki sądowej, która musi nie tylko pomagać innym w rozwiązywaniu problemów, ale przede wszystkim stawić czoło własnym. Nękanie ze strony byłego męża, jego groźby pod adresem dzieci, wymagająca praca, brak wsparcia ze strony rodziców, to tylko niektóre wyzwania bohaterki. Musi ona jednak nie tylko stawiać im czoło, ale także pomagać w rozwiązaniu zawikłanych sytuacji rodzinnych w sądzie. Wszak od mediatorów oczekujemy cudów…
Mediacja to często jedyna okazja, by rozwiązać problemy. Zdarzyło się Wam kiedyś pełnić rolę mediatora? Napiszcie, co było przedmiotem sporu i jak poradziliście sobie w tej sytuacji.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Mediatorka
Regulamin
- Konkurs trwa 19 czerwca do 26 czerwca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
- Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawnictwu W.A.B. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
- Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [26]
Przychodzi mi do głowy tylko jedna sytuacja - miałam około 5-6 lat i trudno to nazwać mediacją, ale do dziś pamiętam że stałam w samym środku sporu i błagałam obie strony o spokój, o nie rozstawienie się. Pamiętam głośne krzyki, płacz mamy, łzy taty. Pamiętam jak mama pakowała naprędce rzeczy swoje, moje i młodszej siostry. I jak stała w drzwiach ubrana w zimową kurtkę,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Cóż, gdy trzeba podzielić łakocie (np. ciasto) siostry zawsze się kłócą o to, że ta druga ma lepszy kawałek (bo większy, bo więcej czekolady itp).
Rozwiązanie: jedna dzieli, druga wybiera. Od tej pory nie ma kłótni - dzieląca stara się pokroić IDEALNIE równo i nie może mieć pretensji, że ta druga dostała lepszą część, bo to by znaczyło, że źle podzieliła ;)
O tym, że matki z córkami często miewają z sobą na pieńku, wiadomo. Jednak w towarzystwie jednej z moich koleżanek(podrzuconej mi pod "opiekę" przez ciocię) zobaczyłam, że to nie tylko na filmach.
Mediatorem w tym konflikcie bywałam i oficjalnie z funkcji zrezygnowałam. Bo to było ponad moje siły dążyć do pokoju, na którym stronom kompletnie nie zależało.
Jazda z nimi...
Nigdy nie pełniłam roli mediatorki, gdyż nie wtrącam się w cudze spory. Jeśli ktoś nie potrafi poradzić sobie z jakimś konfliktem, znaczy to, że na pewno nie jest warty, abym marnowała na niego moją energię i czas. Uważam, że każdy powinien dbać o siebie, a proszenie kogokolwiek o pomoc jest dla mnie żałosnym przyznaniem się do własnej słabości. Spory trzeba rozwiązywać...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPewnego pięknego dnia w moim bloku wybuchła wojna o wspólną suszarnię. Okazuje się, że wiele osób miało pretensje o wiecznie zajęte suszarki, zbyt częste pranie, nie zbieranie ubrań po wysuszeniu, nawet narzekano zamykanie się osób od środka, by inni nie mogli wejść. Awantura była straszna, ale pomimo tego, że przede wszystkim chciało mi się śmiać, to starałam się podejść...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej