forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Ale klops! - wygraj książkę "Ktoś na górze mnie nienawidzi".
Richie Casey, mimo ograniczonych możliwości, stara się wykorzystać jak tylko może ostatnie dni swojego nastoletniego życia. Ku utrapieniu lekarzy, pielęgniarek, i rodziców Sylvie, którą Richie poznał w hospicjum. Dorośli próbują chronić ich przed zagrożeniami, nie zdając sobie sprawy z potrzeb Richiego i Sylvie, a przede wszystkim z łączącego ich uczucia. Młodzi chcą przeżyć swoje krótkie życie bez względu na ograniczenia i konsekwencje. Pragną odnaleźć swą dorosłość i poczuć prawdziwy smak życia.
Richie i Sylvie pewnie nie raz pomyśleli, że jakaś nadludzka siła złośliwie ingeruje w ich życie. Cofnijcie się w czasie i opiszcie wydarzenie z Waszych nastoletnich lat w formie notatki z pamiętnika, które skwitujecie tytułem książki: „ktoś na górze mnie nienawidzi”.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Ktoś na górze mnie nienawidzi
Regulamin
- Konkurs trwa od 2 lutego do 11 lutego włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Linia.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [67]
18 lipca 2015
Dzisiaj jak zawsze wstałam lewą, niezdarną nogą. Już w drodze do łazienki potknęłam się o szlafrok leżący na podłodze, którego nie chciało mi się podnosić wczoraj wieczorem. Wyjątkowo nałożyłam pastę na szczoteczkę, nie wyciskając połowy tubki do umywalki. Sukces! Potem powlokłam się do kuchni, żeby zjeść śniadanie. Jak zawsze rozlałam mleko, ale to nic. W...
Jak zawsze byłam w pracy wcześniej. To moja nowa praca, więc chciałam się wykazać. Tego dnia miałam zastąpić koleżankę na sekretariacie, która wzięła urlop. Dzień wcześniej dokładnie ze wszystkiego mnie przeszkoliła. Myślałam, że jestem świetnie przygotowana.
Do momentu, aż dyrektor poprosił o herbatę. Wiedziałam, że coś słodzi łyżeczkę, a coś dwie. Ale nie mogłam sobie...
13 maj
Już w drzwiach od klatki słyszałam jaka to pogoda obrzydliwa. Wieje i leje. Naciągnęłam kaptur na głowę, ale natychmiast uporczywy wiatr go zdmuchnął. Więc moje kłaki latały jak chciały, a że ich nienawidzę chyba tylko dlatego, że “kochane koleżanki i koledzy” co chwila mi przypomina jak bardzo jestem podobna do małego, pomarańczowego stworzenia skaczącego po...
7 lipca 2010 roku
Wakacje są. Podobno. Bo mama jest wiecznie obrażona i warczy, że powinnam znaleźć sobie jakieś zajęcie, a nie szlajać się po wsi z chłopakami. Co to w ogóle za hasło: szlajać. Nie mogę się szlajać, bo nie wolno mi chodzić na dyskoteki do remizy, bo ona twierdzi, że jestem za mała i że tam panienki chodzą, a nie podlotki. A ja mam 14 lat, do jasnej cholery....
11.07.2014
Całą noc nie mogłam spać. Już dzisiaj będą wyniki. Dzisiaj się dowiem czy moje plany zawodowe ruszą krok na przód. Wstałam z łóżka i od razu weszłam na stronę internetową, na której miały się pojawić listy osób zakwalifikowanych na różne kierunki studiów. Są! Trzęsącymi rękoma otworzyłam swój profil, by zobaczyć, które kierunki będą podświetlone na zielono. Dwa...
29 października
Już jutro urodziny mojej Emilki(najlepszej przyjaciółki pod słońcem). Miała być świetna zabawa, wiadomo spacer, na którym zobaczymy tych przystojniaków, których zaprosimy na zabawę. Balony kupione, świeczki są, a nawet i tort. Jej jak strasznie się cieszyłyśmy, że wszystko się uda ale okazało się, że jej tata wyjeżdża na delegację i jej mama zabiera ją do...
18 kwietnia 2008 rok.
Kochany pamiętniczku...
To był najgorszy dzień w moim życiu,a dlaczego?Już opowiadam:
Wstałam dzisiaj o siódmej rano,zjadłam śniadanie i poszłam na autobus.Ze względu na to,że zostało mi kilka minut do autobusu zaczęłam biec.Już myślałam że zdążę,ale jakieś dwadzieścia metrów przed autobusem poślizgnęłam się na błocie.Moje legginsy i kurtka były całe...
23 lipiec xxxx
Ktoś na górze mnie nienawidzi! Nie potrafię tego inaczej wytłumaczyć. Wypad na basen okazał się wakacyjną wpadką roku! Stoimy w kolejce do zjeżdżalni, a wokół dziesiątki przystojnych Włochów. Po prostu bajka. Zaczynam z Anką rozmawiać o nich oceniając ich aparycję i świetnie się przy tym bawimy. Kilku dziwnie na nas patrzy, ale wyczuwamy flirt w powietrzu i...
"Ktoś na górze mnie nienawidzi" - Ja tak nie myślę, ja to poprostu wiem. Stałam pod jego domem kilka minut. Nie potrafiłam ani zostać tam dłużej, ani zrobić czegoś innego poza staniem. Wróciłam do domu i zaczęłam płakać. Nic już nigdy nie będzie takie samo. Widziałam ją. Była z nim. Była w jego pokoju. Jej cień przedzierał się przez firankę w jego oknie dając mi do...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
z mojego pamiętnika:
16 maja 2009 roku
Oczywiście zaczęło sie od tego, że zaspałam. W dwadzieścia minut miałam się umyć, uczesać, ubrać, napić kawy i zrobić kanapki (bo przede mną 12h nauki) i znaleźć sie na przystanku.
Pełna logistyka. Gdzieś między myciem zębów i robieniem mocnej kawy obudziła sie mama i zaangażowałam ją do tych kanapek. Łyk kawy i fruu...
Dojechałam do...