-Nie uwierzysz, czego się dowiedziałam!
- No mów, bo padnę z ciekawości!
- Kojarzysz tych nowych sąsiadów, Jake'a i Grace? Wiesz, ci którzy rzadko wychodzą z domu, izolują się od reszty społeczeństwa
- Kojarzę, ale co z nimi?
- Wszyscy mówią, że to jedni z członków zespołu rockowego! Ana twierdzi, że nie chcą by ktoś odkrył ich tożsamość, więc unikają kontaktów z sąsiadami. Ponoć mieli dosyć tego, że nie mają chwili prywatności i przeprowadzili się tutaj, by odpocząć od zgiełku sławy!
- To niemożliwe.
- Możliwe czy nie, wszystko wskazuje na to, że to prawda. Widziałaś ten dom? A ich samochody, ubrania tej młodej? Przecież one są warte tyle, że przez całe życie nie zobaczysz tej sumy!
- W sumie racja. I nawet pasuje. Sława sławą, ale w końcu takie życie, że nawet załatwić spraw fizjologicznych nie możesz w spokoju załatwić musi robić się męczące.
- No widzisz! Jak nic mamy za sąsiadów prawdziwe gwiazdy! Na koncerty nakładają charakteryzacje, przebierają się w te dziwne ubrania, a na co dzień ukrywają się pod osłoną normalności.

-Nie uwierzysz, czego się dowiedziałam!
- No mów, bo padnę z ciekawości!
- Kojarzysz tych nowych sąsiadów, Jake'a i Grace? Wiesz, ci którzy rzadko wychodzą z domu, izolują się od reszty społeczeństwa
- Kojarzę, ale co z nimi?
- Wszyscy mówią, że to jedni z członków zespołu rockowego! Ana twierdzi, że nie chcą by ktoś odkrył ich tożsamość, więc unikają kontaktów z sąsiadami....

Hej. Jesteśmy Jack i Grace. I nie jesteśmy tacy jak wszyscy. Znacznie odbiegamy od tego co obecnie uważa się za normalne. Łamiemy schemat w zaciszu domowego ogniska. Jesteśmy inni - jemy gluten

Hej. Jesteśmy Jack i Grace. I nie jesteśmy tacy jak wszyscy. Znacznie odbiegamy od tego co obecnie uważa się za normalne. Łamiemy schemat w zaciszu domowego ogniska. Jesteśmy inni - jemy gluten

Kiedy Grace zmarła Jack był załamany, zamknął się w mieszkaniu i nie chciał go opuszczać, aż pewnego dnia usłyszał, że coś dzieje się w kuchni. Kiedy zajrzał do środka oniemiał - Grace wróciła i co najdziwniejsze gotowała dla niego obiad! Jack nie chciał myśleć o tym "jak, po co i dlaczego"? Był szczęśliwy, że znowu ma swoją ukochaną koło siebie, nawet jeśli była tylko duchem.

Kiedy Grace zmarła Jack był załamany, zamknął się w mieszkaniu i nie chciał go opuszczać, aż pewnego dnia usłyszał, że coś dzieje się w kuchni. Kiedy zajrzał do środka oniemiał - Grace wróciła i co najdziwniejsze gotowała dla niego obiad! Jack nie chciał myśleć o tym "jak, po co i dlaczego"? Był szczęśliwy, że znowu ma swoją ukochaną koło siebie, nawet jeśli była tylko...

prawda jest taka, że Grace jest wykorzystywana przez męża. i więziona w domu, dlatego nie może wychodzić i pokazywać sie światu wtedy kiedy ma na to ochote tylko wtedy kiedy ma na to ochote jej mąż.Nie dość, że jest wykorzystywana i więziona to jest nim całkowicie owładnięta, przesiąknięta i uzależniona. ciągnie się to długi czas, na tyle długi, by mimo krzywdy jaką doznaje każdego dnia, nie potrafi sie przeciwstawić. popada w syndrom sztokholmski. Wykonuje polecenia "męża", by za dnia wyglądali przy znajomych na kochającą się parę. A tak naprawdę za zamkniętymi drzwiami Jack zaspokaja swoje potrzeby seksualne wielokrotnie gwałcąc Grace, a kraty w oknie tylko potegują jego doznania...

prawda jest taka, że Grace jest wykorzystywana przez męża. i więziona w domu, dlatego nie może wychodzić i pokazywać sie światu wtedy kiedy ma na to ochote tylko wtedy kiedy ma na to ochote jej mąż.Nie dość, że jest wykorzystywana i więziona to jest nim całkowicie owładnięta, przesiąknięta i uzależniona. ciągnie się to długi czas, na tyle długi, by mimo krzywdy jaką doznaje...

Prawda jest taka, że Grace i Jack to tylko wytwór Twojej wyobraźni. To dlatego tylko u nich się spotykacie, to dlatego wszędzie są razem, to dlatego są zamknięci... w Twojej głowie.

Prawda jest taka, że Grace i Jack to tylko wytwór Twojej wyobraźni. To dlatego tylko u nich się spotykacie, to dlatego wszędzie są razem, to dlatego są zamknięci... w Twojej głowie.

Tak naprawdę Grace jest poważnie chora i miewa napady agresji. Jest wtedy jak opętana. Lekarze twierdzą, że nie ma lekarstwa na tą chorobę i przestali interesować się Grace. Jack chroni ją i się na opiekuje. Wie co zrobić żeby Grace odzyskała świadomość w czasie napadów, ponieważ cały czas próbuje odgadnąć przyczyny jej choroby i znaleźć na nią lekarstwo. Grace wydaje się normalna, jest piękna, mądra i czarująca, ale w domu gdy ma napady choroby jest jak bestia pragnąca krwi. Bestia, która chce zła na świecie. Która chce wszystkich zabić, zniszczyć, zranić. Jack zaczyna podejrzewać, że Grace jest opętana, albo jest jakimś mitycznym stworem. Lub jeszcze lepiej, że jest wampirem. Najbardziej absurdalna z jego teorii to, że jest ona potomkiem diabła. Może to prawda. Tak naprawdę nikt tego nie wie i sam Jack, który kocha Grec ponad wszystko, nie wieży w jej chorobę. Stara się ją wyjaśnić i poznać, zrozumieć co wpływa na ataki Grace i co jest ich powodem. Na razie trzyma się wersji, że Grace jest... No właśnie czym? ... diabłem. Tak mu się wydaje, lecz nie ma pewności. Jack jest zagubiony, ale nie chce zostawić Grace samej. Są do siebie przywiązani i dzieli ich tajemnica. Tajemnica jaką jest choroba Grace.

Tak naprawdę Grace jest poważnie chora i miewa napady agresji. Jest wtedy jak opętana. Lekarze twierdzą, że nie ma lekarstwa na tą chorobę i przestali interesować się Grace. Jack chroni ją i się na opiekuje. Wie co zrobić żeby Grace odzyskała świadomość w czasie napadów, ponieważ cały czas próbuje odgadnąć przyczyny jej choroby i znaleźć na nią lekarstwo. Grace wydaje się...

Tak naprawdę powód ich izolacji jest bardo prosty. Jack i Grace nienawidzą ludzi. Jako nieliczni zdają sobie sprawę, że potwory istnieją i chodzą na dwóch nogach.

Tak naprawdę powód ich izolacji jest bardo prosty. Jack i Grace nienawidzą ludzi. Jako nieliczni zdają sobie sprawę, że potwory istnieją i chodzą na dwóch nogach.

Podczas pobytu Grace w szpitalu doszło do tragicznego w skutkach wydarzenia, została jej zaaplikowana krew wampira. To miała być zemsta za spowodowanie nieumyślnego, ale niestety śmiertelnego wypadku. Jednak amator, który wstrzyknął jej substancję, nie przewidział tego, że krew prawdziwego wampira w połączeniu z lekarstwami, które przyjmowała kobieta, zadziała inaczej niż powinna. Doszło do konfliktu. Grace była a'la-wampirem. Kobieta w dzień funkcjonowała w miarę normalnie, poza tym, że słyszała dźwięki, które tak naprawdę istniały tylko w jej głowie i widziała ludzi, których w rzeczywistości nie było. Natomiast to, co działo się w nocy było gorsze. Kobieta za wszelką cenę próbowała wydostać się na zewnątrz. Dlatego też Jack zawsze zamykał drzwi sypialni na klucz, a w oknach tego pomieszczenia znajdowały się kraty.
Jack bez względu na wszystko kochał Grace. Wspólnie nauczyli się żyć z jej urojeniami oraz nocnymi próbami ucieczki. Jack wolał, by ukochana nie opuszczała domu, bo bał się o jej życie.

Podczas pobytu Grace w szpitalu doszło do tragicznego w skutkach wydarzenia, została jej zaaplikowana krew wampira. To miała być zemsta za spowodowanie nieumyślnego, ale niestety śmiertelnego wypadku. Jednak amator, który wstrzyknął jej substancję, nie przewidział tego, że krew prawdziwego wampira w połączeniu z lekarstwami, które przyjmowała kobieta, zadziała inaczej niż...

W kawiarnii słyszałam plotki, że Grace tak naprawdę jest maszyną. Jace po kryjomu, w zaciszu swojej piwnicy stworzył ją kilka dobrych lat temu. Jej sylwetka, twarz, każdy poszczególny szczegół został odtworzony w sposób realistyczny, dlatego nikt nie jest w stanie zauważyć tych bladych kresek w miejscach, gdzie zostały złączone materiały. Grace jest zaprogramowana w sposób idealny, a sama uchodzi za nadwyraz perfekcyjną kobietę, która potrafi wszystko. Mimo iż ta maszyna jest wielkim wyczynem to Jace nie chce dzielić się swoim wynalazkiem ze światem, ponieważ żyje w obawie, że ktoś mógłby zniszczyć całą jego pracę, a wtedy stracił by swoją jedyną miłość. Dlatego właśnie Grace można jedynie zobaczyć w jego towarzystwie. W momentach nieobecności mężczyzny, kobieta jest "wyłączona", aby czasami nie doszło do zakłóceń w systemie. W obawie przed tym Jace zamontował nawet kraty w oknach. Podobno mężczyzna wpadł na pomysł stworzenia takiej maszyny pod wpływem samotności, a po pewnym czasie zrodziła się chora miłość do martwej rzeczy.

W kawiarnii słyszałam plotki, że Grace tak naprawdę jest maszyną. Jace po kryjomu, w zaciszu swojej piwnicy stworzył ją kilka dobrych lat temu. Jej sylwetka, twarz, każdy poszczególny szczegół został odtworzony w sposób realistyczny, dlatego nikt nie jest w stanie zauważyć tych bladych kresek w miejscach, gdzie zostały złączone materiały. Grace jest zaprogramowana w sposób...

To nie izolacja, to dzisiejszy świat tak to odbiera. Społeczeństwo jest przyzwyczajone do tego, że ludzie na każdym kroku obnoszą się z tym gdzie są, co jedzą, z kim spędzają czas, najlepiej jeśli zostałoby to uwiecznione na zdjęciu i wrzucone w obieg do internetu. Ktoś kto zachowuje się inaczej jest postrzegany przez większość jako inny. Wtedy najczęściej ludzie sami dorabiają sobie historię i ubierają w nią osoby, które nie zachowują się jak reszta. Tak jest i w przypadku Grace i Jacka. Tylko ci ludzie widzą kraty w oknach sypialni. Uważają, że Grace nie odbiera telefonów, a tak naprawdę nie próbują zadzwonić. Ona nie afiszuje się, więc przestaje dla nich istnieć.

To nie izolacja, to dzisiejszy świat tak to odbiera. Społeczeństwo jest przyzwyczajone do tego, że ludzie na każdym kroku obnoszą się z tym gdzie są, co jedzą, z kim spędzają czas, najlepiej jeśli zostałoby to uwiecznione na zdjęciu i wrzucone w obieg do internetu. Ktoś kto zachowuje się inaczej jest postrzegany przez większość jako inny. Wtedy najczęściej ludzie sami...