Moim zdaniem należy zacząć od poprawienia siebie samego oraz postrzegania świata, trzeba zrozumieć, że ta druga osoba jest taka sama jak ja i zasługuje na szacunek. Dlatego powinno się drugiego człowieka traktować, tak jak chciałoby się być traktowanym. Brzmi prosto? Jednak jest to najtrudniejsza rzecz, z jaką człowiek kompletnie sobie nie radzi. Ludzie w drugim człowieku widzą wrogów, konkurentów, zawalidrogi nie przyglądają się i nie analizują tego, że obwinianie innych za własne niepowodzenia jest bez sensu. Podejrzewam, że edukacja jest całkiem niezłym rozwiązaniem. Mam taką sąsiadkę, która znęca się nad własnym dzieckiem i któregoś dnia nie wytrzymałam i powiedziałam jej, że jak dalej tak będzie robić, to zgłoszę ją do odpowiedniego miejsca. Kobieta od tego czasu prawdopodobnie nie krzyczy tak głośno po dziecku, bo nie słyszę ani płaczu, ani jej donośnego oskarżycielskiego tonu. Może to niewiele, ale znęcanie się nad słabszymi jest najgorszym rodzajem okrucieństwa.

Moim zdaniem należy zacząć od poprawienia siebie samego oraz postrzegania świata, trzeba zrozumieć, że ta druga osoba jest taka sama jak ja i zasługuje na szacunek. Dlatego powinno się drugiego człowieka traktować, tak jak chciałoby się być traktowanym. Brzmi prosto? Jednak jest to najtrudniejsza rzecz, z jaką człowiek kompletnie sobie nie radzi. Ludzie w drugim człowieku...

Ludzie są. I jest zło.
Są ludzie źli, którzy czerpią przyjemność z cudzego cierpienia. Nie ma ich wielu.
Są ludzie słabi i niekompetentni, którzy swoje wady próbują ukryć za maską z okrucieństwa. Też nie są większością.
Najwięcej zła czynią ludzie, którzy, pozornie, nie czynią go wcale. Zło to zaniedbanie. Brak wyobraźni. Lenistwo. Niemyślenie o konsekwencjach. Zwyczajna ludzka głupota we wszelkich jej przejawach i formach.
Czy można coś z nią zrobić? Podobnież jest nieograniczona i nieuleczalna, ale jeśli tak, to nie ma dla nas nadziei.
Ludzie najłatwiej uczą się na własnej skórze. Dajmy im posmakować piwa, jakie na co dzień warzą innym. Były już pomysły, by przez jeden dzień w roku szef pracował na najgorszym spośród podległych mu stanowisk. Ciekawe, ale nieskuteczne. Szefowi nikt w ten jeden dzień krzywdy nie zrobi, bo wiadomo, co będzie jutro.
Zróbmy inaczej. Wiele kierowniczych stanowisk jest kadencyjnych. Dopiszmy w kontrakcie dyrektorom i innym szefom, że po zakończeniu kadencji przepracują w firmie jeszcze rok. I niechby cała załoga głosowała, na jakie stanowisko zesłać na ten rok byłego szefa.
Dobrego wybiorą na następną kadencję. Niezłemu pozwolą przesiedzieć ten rok w spokoju. Ale złego załoga ześle na sam dół: najniższa pensja, najgorsza robota.
Nic lepiej nie motywuje do wysiłku, niż perspektywa nagrody. Teoretycznie. Być może. Tak mnie uczyli. Ale do stałej czujności, konsekwentnego wysiłku mającego na celu uniknięcie błędów, najlepiej motywuje widmo kary.

Ludzie są. I jest zło.
Są ludzie źli, którzy czerpią przyjemność z cudzego cierpienia. Nie ma ich wielu.
Są ludzie słabi i niekompetentni, którzy swoje wady próbują ukryć za maską z okrucieństwa. Też nie są większością.
Najwięcej zła czynią ludzie, którzy, pozornie, nie czynią go wcale. Zło to zaniedbanie. Brak wyobraźni. Lenistwo. Niemyślenie o konsekwencjach. Zwyczajna...

Moje zdanie w tej sprawie jest zawsze takie samo!
Żeby ulepszyć świat, trzeba byś dobrym człowiekiem.
Myślę, że gdyby tylko wszyscy ludzie zaczęli myśleć o otaczającym ich świecie, o dobru innego człowieka i nie byli tak bardzo zachłanni i pragnący wyższości nad innymi to świat byłby pięknym miejscem.
Ale ludzie zawsze będą ignorantami i egoistami i nic tego nie zmieni :)

Moje zdanie w tej sprawie jest zawsze takie samo!
Żeby ulepszyć świat, trzeba byś dobrym człowiekiem.
Myślę, że gdyby tylko wszyscy ludzie zaczęli myśleć o otaczającym ich świecie, o dobru innego człowieka i nie byli tak bardzo zachłanni i pragnący wyższości nad innymi to świat byłby pięknym miejscem.
Ale ludzie zawsze będą ignorantami i egoistami i nic tego nie zmieni :)

Pierwszym krokiem i najważniejszym jednocześnie jest przetarcie oczu / otworzenie ich na to co nas otacza. Ludzie na ogół zachowują się jakby mieli klapki na oczach i nie widzieli nic na około.
Tylko to co ich dotyczy i przede wszystkim te dobre rzeczy. Ja wiem, tak jest łatwiej, ale w taki sposób do niczego dobrego nie doprowadzimy. Sytuacje nie pożądane trzeba negować, bo ignorowanie ich jest po części zgodą, by powtarzały się.
A teraz co możemy zrobić? Zacznę od tego, że często widuje się osoby zbierające "na bułeczkę" bądź z podobnym tekstem. Zraziłem się kiedyś do takiego jednego pana, dałem mu pieniądze na tą jego bułeczkę, a za moment widziałem go z winkiem. Tanim, ale jednak bułeczki sobie nie kupił. Od tamtej pory pieniędzy nie daję. Ale pytam na co im potrzebne, jeśli rozsądna cena, to po prostu idę i kupuję, bądź proponuję co innego w zamian jeśli to nie na moją kieszeń w tym momencie (nie śpię na pieniądzach:(.)

Kolejną opcją poprawy otoczenia, to korzystanie z wody w sposób oszczędny, dużo się o tym mówi ostatnio i ja to popieram! Pamiętajmy, że ona też może się skończyć, ta zdatna dla nas do picia, jej jest coraz mniej, nie wylewajmy hektolitrów na marne, jak i również nie zanieczyszczajmy świadomie.

Rzecz następna, wyłączajmy światło, jeśli wychodzimy i nie planujemy za sekundę wrócić do tego pomieszczenia.

Jeśli mamy iść do sklepu za rogiem, to idźmy, auto niech stoi na parkingu, mniej spalin do otoczenia, mniejsze zużycie auta, mniej spalonego paliwa.

Pierwszym krokiem i najważniejszym jednocześnie jest przetarcie oczu / otworzenie ich na to co nas otacza. Ludzie na ogół zachowują się jakby mieli klapki na oczach i nie widzieli nic na około.
Tylko to co ich dotyczy i przede wszystkim te dobre rzeczy. Ja wiem, tak jest łatwiej, ale w taki sposób do niczego dobrego nie doprowadzimy. Sytuacje nie pożądane trzeba negować, bo...

Moim zdaniem największym problemem jest wypieranie ze świadomości złych rzeczy. Jeśli nie potrafimy znieść myśli o tym, że np. topnieją lodowce, wypala się za dużo lasów, ścina się zbyt dużo drzew, a ludzie okrutnie krzywdzą innych ludzi, to wolimy o tym nie myśleć. Nie odnosi się to tylko do tego typu spraw, ale też np. do omijania szerokim łukiem bezdomnych, czy udawania, że się nie widzi, jak ktoś atakuje drugą osobę na ulicy. Jeśli zaczniemy zwracać na takie rzeczy uwagę i nie będziemy odwracać głowy to może uda nam się coś zmienić. Ludzie mają ogrom własnych problemów, ale pomoc udzielona nieznajomemu mogłaby sprawić, że te problemy nie będą już tak straszne. Trzeba chociaż próbować poczuć się jak superbohater.

Moim zdaniem największym problemem jest wypieranie ze świadomości złych rzeczy. Jeśli nie potrafimy znieść myśli o tym, że np. topnieją lodowce, wypala się za dużo lasów, ścina się zbyt dużo drzew, a ludzie okrutnie krzywdzą innych ludzi, to wolimy o tym nie myśleć. Nie odnosi się to tylko do tego typu spraw, ale też np. do omijania szerokim łukiem bezdomnych, czy udawania,...

,,Jeżeli myślisz, że jesteś zbyt mały, by coś zmienić, spróbuj zasnąć z komarem latającym nad uchem” - XIV Dalajlama
Uwielbiam powyższy cytat, gdyż idealnie podkreśla wagę jednostki. Nie wierzmy w komentarze typu: „Nie oszukuj się – sam świata nie zmienisz / nie naprawisz”. Starajmy się być przyczyną uśmiechu na czyjejś buzi. Tak po prostu. Niech to będzie mała pomoc, uśmiech czy nawet życzenie miłego dnia obcej osobie… A może telefon do mamy, dziadka, siostry z pytaniem o samopoczucie? Niestety, często zapominamy o tych najbliższych… „Agresja budzi agresję” – znam wiele przykładów z życia potwierdzających tą teorię, a ja wierzę także w tą optymistyczną wersję „Dobro skłania do dobrego”. Wierzę, że ludzka dobroć może odmienić świat i dlatego staram się zarówno w bliższym, jak i dalszym otoczeniu być po prostu miła, uprzejma. Uwierzycie, że to wraca jak bumerang? Polecam także czytać, czytać i jeszcze raz czytać, gdyż literatura wyrabia w człowieku empatię, umożliwia zrozumienie problemów innych ludzi, co w rezultacie często ułatwia dobranie rodzaju pomocy (zamiast pieniędzy – zrobienie zakupów dla osób potrzebujących) bądź zwraca uwagę na sytuacje wcześniej niewidoczne (np. depresja)… W przypadku braku bądź zachwiania motywacji - zachęcam do obejrzenia lub przeczytania wspaniałej powieści „Podaj dalej” Catherine Ryan Hyde. I pamiętajmy, że kto chce szuka sposobu, a kto nie chce – szuka powodu.

,,Jeżeli myślisz, że jesteś zbyt mały, by coś zmienić, spróbuj zasnąć z komarem latającym nad uchem” - XIV Dalajlama
Uwielbiam powyższy cytat, gdyż idealnie podkreśla wagę jednostki. Nie wierzmy w komentarze typu: „Nie oszukuj się – sam świata nie zmienisz / nie naprawisz”. Starajmy się być przyczyną uśmiechu na czyjejś buzi. Tak po prostu. Niech to będzie mała pomoc,...

Zwykła szara jednostka ma niewielkie szanse by zmienić wielki świat, lecz każdy ma ogromny wpływa na to jak wygląda jego mały wszechświat. Co zrobić by go zmienić na lepsze ? Odpowiedzi jest wiele, bo wszystko zależy od tego w jakim miejscu, czasie i na jakim etapie życia się znajdujemy. Będąc brzdącem można wrócić do domu z bukietem polnych kwiatków dla mamy, będąc rodzicem można zabrać dziecko wychowywane w blokach, wyjechać za miasto i po prostu spędzić z nim czas pokazując naturę, będąc starszą osobą zamiast piwa na mecz kupić karton czekoladek i zanieść go do domu dziecka.
Aby czynić świat lepszym wystarczy wywoływać uśmiech na twarzach innych ludzi.

Zwykła szara jednostka ma niewielkie szanse by zmienić wielki świat, lecz każdy ma ogromny wpływa na to jak wygląda jego mały wszechświat. Co zrobić by go zmienić na lepsze ? Odpowiedzi jest wiele, bo wszystko zależy od tego w jakim miejscu, czasie i na jakim etapie życia się znajdujemy. Będąc brzdącem można wrócić do domu z bukietem polnych kwiatków dla mamy, będąc...

Codziennie widzę na drugim piętrze mojego bloku na balkonie dziewczynkę siedzącą na wózku inwalidzkim i wpatrującą się w ścianę bez okien jednego z bloków zamykającego wewnętrzne podwórko. Sąsiad z czwartego piętra już od kilku lat nie pozwala na remont elewacji bloku – według niego spowoduje to podwyższenie czynszu, a „przecież jest ciepło nie trzeba dodatkowo ocieplać bloku”. A wystarczyłaby zgoda wszystkich mieszkańców i podwórko – prawie cały świat dziewczynki z drugiego piętra mógłby się zmienić w magiczna przestrzeń. Na obecnie straszącej ścianie bez okien wystarczy wymalować kolorowy mural z ulubionym super bohaterem dziewczynki – Piotrusiem Panem i odrobinę Nibylandii. Na rabatce przy piaskownicy posadzić kilka kolorowych krzaczków a zamiast rozlatującego się i zardzewiałego trzepaka zainstalować huśtawkę. Inne dzieci też mogłyby się pobawić i może dziewczynka z drugiego piętra zjechałaby ze swojego balkony na plac przed dom. Ale do tego potrzebna jest zgoda sąsiada i determinacja w jego przekonaniu nie tylko moja ale wszystkich z bloku. Ale wiem, że nam się uda już niedługo.

Codziennie widzę na drugim piętrze mojego bloku na balkonie dziewczynkę siedzącą na wózku inwalidzkim i wpatrującą się w ścianę bez okien jednego z bloków zamykającego wewnętrzne podwórko. Sąsiad z czwartego piętra już od kilku lat nie pozwala na remont elewacji bloku – według niego spowoduje to podwyższenie czynszu, a „przecież jest ciepło nie trzeba dodatkowo ocieplać...

Myśląc o ulepszeniu i uleczeniu świata, należy przede wszystkim zacząć od ulepszenia i uleczenia siebie samego. Nie można wymagać od innych, nie wymagając najpierw od siebie. Chcesz ulepszyć świat, musisz mieć w sobie WIĘCEJ:

A jak Altruistycznego zachowania
B jak Bezinteresowności w działaniu
C jak Cierpliwości do człowieka niezależnie od jego wielu
D jak Dobroci i dobroduszności w czynach
E jak Empatii i emocjonalności w poczynaniach
F jak Frywolności w niesieniu dobra
G jak Grzeczności I godności okazywanej na każdym kroku
H jak Hojności w robieniu dobrych uczynków
I jak Intuicji, która zawsze podpowie, co należy zrobić
J jak Jednomyślności z tymi, którzy również są otwarci na pomaganie innym
K jak Kompromisu, który pomoże pogodzić zwaśnionych
L jak Lojalności, wobec tych, którzy są uczciwi
M jak Miłości, tej bezwarunkowej, która jest największą cnotą
N jak Nieprzerwanej wiary, że to co robisz, ma sens i niesie dobro
O jak Odpowiedzialności za drugiego człowieka
P jak Potrzeby pomagania i niesienia pomocy potrzebującym
R jak Radości, którą będziesz zarażał smutnych
S jak Szacunku do starszych ludzi
T jak Tolerancji do innych ras, religii i kultur
U jak Uśmiechu, który nic nie kosztuje za działa cuda
W jak Wrażliwości na krzywdę ludzką
Z jak Zrozumienia do ciężkiej i trudnej sytuacji innych ludzi
Ż jak Życzliwości okazywanej na co dzień

Myśląc o ulepszeniu i uleczeniu świata, należy przede wszystkim zacząć od ulepszenia i uleczenia siebie samego. Nie można wymagać od innych, nie wymagając najpierw od siebie. Chcesz ulepszyć świat, musisz mieć w sobie WIĘCEJ:

A jak Altruistycznego zachowania
B jak Bezinteresowności w działaniu
C jak Cierpliwości do człowieka niezależnie od jego wielu
D jak Dobroci i...

1) Mówić nawet nieznanym ludziom „Dzień dobry.”
2) Zorganizować akcję „Farbka do farbki i ławki w parku pomalowane”.
3) Dawać ludziom zbierającym puszki przy śmietnikach na przystankach 2 zł.
4) Pomagać w noszeniu zakupów starszym babciom.
5) Czytać bajki dzieciom w przedszkolu w ramach akcji „Poczytaj mi przyjacielu”.
6) Nie słuchać głośno muzyki, bo ludzie z końca osiedla mogą jej nie lubić, a ludzie z wyższych pięter mogą być na skraju wytrzymania.
7) Pomagać sobie bezinteresownie.
8) Nie obgadywać i nie szeptać za plecami o sąsiadach.
9) Zaprosić czasem na herbatę samotnych sąsiadów w żałobie po śmierci żony/męża.
10) Segregować śmieci, oszczędnie korzystać z wody, prądu.

1) Mówić nawet nieznanym ludziom „Dzień dobry.”
2) Zorganizować akcję „Farbka do farbki i ławki w parku pomalowane”.
3) Dawać ludziom zbierającym puszki przy śmietnikach na przystankach 2 zł.
4) Pomagać w noszeniu zakupów starszym babciom.
5) Czytać bajki dzieciom w przedszkolu w ramach akcji „Poczytaj mi przyjacielu”.
6) Nie słuchać głośno muzyki, bo ludzie z końca osiedla...