forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Stwórz rząd i ograj króla. Wygraj "House of cards. Ograć króla"
– Panie Urquhart. Witam pana!
Na tle ciężkiej szkarłatnej adamaszkowej kotary, zdobiącej jedno z sięgających do podłogi okien salonu, stał król. Skinął głową w odpowiedzi na pełen szacunku ukłon Urquharta i gestem zaprosił go dalej. Polityk ruszył przez pokój. Dopiero kiedy znalazł się tuż przed monarchą, ten zrobił krok do przodu i wyciągnął rękę. Drzwi za Urquhartem już się zamknęły. Dwaj mężczyźni, z których jeden doszedł do władzy poprzez prawo dziedziczenia, a drugi przez polityczny podbój, zostali sami.
Urquhart zwrócił uwagę, jak zimno jest w pomieszczeniu, dobre dwa czy trzy stopnie poniżej temperatury, którą inni uznaliby za przyjemną, i jak zaskakująco słaby wydaje się królewski uścisk dłoni. Gdy tak stali naprzeciwko siebie, żaden z nich najwyraźniej nie był pewien, jak zacząć. Król nerwowo obciągnął mankiety i zaśmiał się krótko.
– Proszę się nie martwić, panie Urquhart. Niech pan pamięta, że dla mnie to też pierwszy raz.
Król, następca tronu przez pół życia i monarcha od niecałych czterech miesięcy, poprowadził gościa do dwóch foteli, stojących po obu stronach białego kamiennego kominka o misternie rzeźbionym gzymsie. Przy ścianach wznosiły się wypolerowane marmurowe kolumny podtrzymujące sufit, pokryty wyszukanymi klasycystycznymi płaskorzeźbami muz, a we wnękach powstałych między poszczególnymi kolumnami wisiały ogromne portrety królewskich przodków, wyłaniających się z ciężkich olejnych sosów, namalowane przez największych artystów danej epoki. Ręcznie rzeźbione meble stały wokół olbrzymiego dywanu z Axminster, we wzór z ozdobnych czerwonych i złotych kwiatów, rozciągającego się na całą długość przestronnego salonu. Był to pokój dzienny, ale przeznaczony wyłącznie dla króla lub imperatora, i być może nie zmienił się od stu lat. Jedyny nieformalny akcent stanowiło biurko, ustawione w odległym rogu, tak aby padało na nie światło z jednego z okien wychodzących na ogród, kompletnie zawalone lawiną papierów, broszur i książek, pod którą niemal zginął jedyny telefon. Król miał opinię skrupulatnego czytelnika; stan jego biurka wskazywał, że była to opinia zasłużona.
Nie jestem pewien, od czego zacząć, panie Urquhart – podjął król, kiedy usiedli w fotelach. – Mamy tworzyć historię, ale najwyraźniej nie ma formy, która by obowiązywała przy takich okazjach. Nie mam panu czego przekazać, żadnych mądrych rad ani nawet urzędowej pieczęci. Nie muszę dawać panu dłoni do ucałowania ani odbierać od pana przysięgi. Muszę tylko poprosić, żeby utworzył pan rząd. Zgodzi się pan, prawda?
Powyższy fragment z książki „House of cards. Ograć króla” opisuje pierwsze spotkanie nowego premiera - Francisa Urquarta i angielskiego króla. Na kartach powieści stoczą zaciekłą walkę o wpływy.
Postawcie się na miejscu Francisa – wyrachowanego i bezwzględnego polityka. Stwórzcie rząd – ale nietypowy, bo złożony z literackich bohaterów. Kogo obsadzilibyście w roli ministra finansów, komu powierzylibyście ministerstwo spraw wewnętrznych i pozostałe departamenty? Uzasadnijcie swój wybór i pamiętajcie – tutaj wcale nie chodzi o najlepszy rząd, ale o rząd, który ułatwi premierowi realizację jemu tylko znanych celów ;)
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych prac otrzymają po egzemplarzu książki.
House of Cards. Ograć króla
Regulamin
- Konkurs trwa od 16 do 23 września włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo .
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [48]
Książka dotarła w ekspresowym tempie :) Dziękuję :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDziękuję i gratuluję pozostałym laureatom :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Z poślizgiem, za który przepraszamy, publikujemy listę zwycięzców: Aghama, Maciej, yousaa, Kamil, Gaba_Okey.
Laureatom gratulujemy, a wszystkim uczestnikom dziękujemy za świetne pomysły.
Z laureatami skontaktujemy się osobiście.
Rozumiem, że "Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami" jest tylko wskazaniem, a nie wymogiem?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKonkurs zakończony, dziękujemy za wszystkie odpowiedzi. Rozwiązanie konkursu opublikujemy do końca tygodnia.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDokładnie, miały być do końca zeszłego tygodnia. My tu czekamy i czekamy i nic ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gdybym miała stworzyć władzę to w następujący sposób były by pełniące role:
Jan Skrzetuski- Minister Finansów - waleczność, sprawiedliwość, skuteczność w działaniu
Anna Shirley- Minister Edukacji Narodowej: doświadczenie, zna życie uczniów i dzieci pokrzywdzonych
Adam Cisowski- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych mądrość, pomysłowość
Wystarczy tyle. Ta trójka połączy...
Postawiłam się moi drodzy na miejscu Francisa... Przez chwilę zastanowiłam się nad jego rządem i ministrami. A potem uświadomiłam sobie, że Francis zostaje prezydentem USA. Tam nie ma ministra finansów, a sekretarz skarbu; nie ma ministerstwa spraw wewnętrznych - jest Departament Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych. brzmi to jak pretensjonalne blablabla, ale...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMówisz o filmowym Francisie, natomiast bohater książki Dobbsa jest premierem Wielkiej Brytanii ;-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
-Hurra! Wygraliśmy! – krzyknął Gardło Sobie Podrzynam Dibbler, przyszły premier Zjednoczonych Bohaterów Literackich. –I nie potrzebujemy już koalicji! Nareszcie my będziemy mogli dyktować warunki!
-W takim razie musisz jak najszybciej przedstawić listę ministrów! – wtórował mu Littlefinger.
-Ale ja już mam listę – G. S. P. Dibbler uśmiechnął się, wręczając mu plik kartek...