Jestem pisarzem. Mój pseudonim literacki to Michael (Michał) Tequila. Mam w dorobku trzy pozycje literackie: powieść, tomik poezji, zbiór opowiadań (w księgarniach ukaże się za kilka dni). Dwie pierwsze są dobrze oceniane, przez recenzentów i czytelników. Jak dobra jest trzecia pozycja, zbiór opowiadań, dopiero się okaże.

To skromny dorobek, ale ogromna ilość pracy. Kilka lat doskonalenia się. Wiele niepowodzeń, nietrafionych przedsięwzięć. Długi czas pisałem blogi - groteskę polityczną. Pisanie o polityce okazało zajęciem niewdzięcznym. Straciłem cierpliwość.

Staram się być dobrym autorem, bo wierzę, że Czytelnik wybierając literaturę kieruje się przede wszystkim autorem, a dopiero w drugiej kolejności książką i jej zawartością. Ten punkt widzenia uważam za fundamentalny w mojej działalności.

Napisanie i wydanie książki, dobrej książki, oraz dotarcie z nią do czytelnika jest niezwykle trudne i kosztowne. Tylko garstka pisarzy zarabia na swojej pracy i talencie. Pozostali muszą dopłacać. Nawet jeśli nie bezpośrednio, to ogromem wykonanej pracy, za którą nie otrzymują wynagrodzenia. To ogromnie frustrujące. Po kilku latach pracy pisarskiej i wydaniu trzech pozycji rozumiem, że nawet książka wyróżniana przez recenzentów nie jest gwarantem powodzenia, nie mówiąc o sukcesie.

Wcześniej rozumiałem pisanie jako zasadniczą działalność autora, teraz - kiedy klapki opadły mi z oczu - widzę to szerzej. Możesz napisać arcydzieło, pozostaniesz jednak w mroku, całkowicie ignorowany, dopóki nie będzie się ono sprzedawać, dopóki nie zyskasz minimum rozpoznawalności, uznania, dopóki twoich książek Czytelnicy nie będą kupować i czytać w wymiarze szerszym niż uczestnicy przypadkowych spotkań autorskich. Oznacza to, że pisarz musi podejmować działania szersze niż samo pisanie, na przykład wydawcy, aby obniżyć koszty, oraz promocji swych książek i swojej twórczości, aby dać się poznać na rynku czytelniczym.

Dlatego postanowiłem - równolegle do pracy czysto twórczej - podjąć temat relacji pisarz-czytelnik, aby lepiej zrozumieć Wasze oczekiwania i stworzyć z Wami więź. Na przykład pisząc czasem coś od serca, co Was ucieszy, rozbawi lub każe się zastanowić.

Jestem pisarzem. Mój pseudonim literacki to Michael (Michał) Tequila. Mam w dorobku trzy pozycje literackie: powieść, tomik poezji, zbiór opowiadań (w księgarniach ukaże się za kilka dni). Dwie pierwsze są dobrze oceniane, przez recenzentów i czytelników. Jak dobra jest trzecia pozycja, zbiór opowiadań, dopiero się okaże.

To skromny dorobek, ale ogromna ilość pracy. Kilka...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej