Jako stary administrator zamieszczam oficjalny komunikat nowych administratorów serwisu.

Na prośbę nowych administratorów Serwisu, Antykwariat-mit zaprzestał dyskusji w temacie po otrzymaniu zapewnienia, że sprawa poruszona przez Antykwariat nie zostanie zbagatelizowana. Temat praw autorskich i kopiowania treści będzie poruszony w przyszłym tygodniu w związku ze zmianami w serwisie. Wszelkie sprzeczne informacje i niejasności zostaną wyjaśnione i sprostowane do wglądu wszystkich użytkowników serwisu. W najbliższym czasie zostaną również podjęte kroki w celu przeciwdziałania kradzieży pracy innych osób.


Nowi administratorzy zostaną wkrótce oficjalnie przedstawieni.

Jako stary administrator zamieszczam oficjalny komunikat nowych administratorów serwisu.

Na prośbę nowych administratorów Serwisu, Antykwariat-mit zaprzestał dyskusji w temacie po otrzymaniu zapewnienia, że sprawa poruszona przez Antykwariat nie zostanie zbagatelizowana. Temat praw autorskich i kopiowania treści będzie poruszony w przyszłym tygodniu w związku ze zmianami w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

mantra: D
Co do administracji - dlaczego ich wypowiedzi miałyby mieć większą wartość niż ekipy?

Z zamieszczonych skąpych informacji na temat prawnego statusu serwisu wynika, że odpowiedzialność ponoszą za nią Panowie administratorzy, którzy LC powołali do życia i go utrzymują. Ekipa to osoby dobrowolnie i charytatywnie się udzielające więc nie mające wpływu na sprawy prawne. Stąd zdziwienie, że się nie wypowiedzieli.
Nazywanie czyiś roszczeń emocjonalnymi jest niepoważne i wskazuje na nie znajomość zasad prawa.
Ja się nie dziwię, ze Pan z antykwariatu nie życzy sobie reklamy w miejscu, które nie dba się o uczciwość.
Moniko zacytowane Twoje wypowiedzi są ze sobą sprzeczne.

mantra: D
Co do administracji - dlaczego ich wypowiedzi miałyby mieć większą wartość niż ekipy?

Z zamieszczonych skąpych informacji na temat prawnego statusu serwisu wynika, że odpowiedzialność ponoszą za nią Panowie administratorzy, którzy LC powołali do życia i go utrzymują. Ekipa to osoby dobrowolnie i charytatywnie się udzielające więc nie mające wpływu na sprawy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Gosiu, sprawa została już rozwiązana.

Takie dyskusje pomagają w rozwoju serwisu i mam nadzieję że uda nam się je dobrze wykorzystywać.

Gosiu, sprawa została już rozwiązana.

Takie dyskusje pomagają w rozwoju serwisu i mam nadzieję że uda nam się je dobrze wykorzystywać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

mantra: Toteż rozumiem, że kwestie udostępniania tekstów czy linków do strony mają motywację emocjonalną, nie racjonalną. I antykwariat ma do tego pełne PRAWO!


Ależ pan z antykwariatu podał bardzo racjonalny argument.

Warto także zauważyć, że każda unikalna treść w wyszukiwarkach powoduje spadek lub wzrost danej strony. A co za tym idzie większy bądź mniejszy na niej ruch. O który walczymy tak samo my jak i twórcy tego portalu.

Mnie on w każdym razie bardzo przekonuje. LC korzysta z cudzych tekstów, zamiast tworzyć własne, a potem jeszcze dobija autora tekstów, zmniejszając jego szanse na bycie dostrzeżonym w sieci, ruch na stronach, korzystne oferty reklamodawców... I jeszcze nazywa się jego argumenty emocjonalnymi, nie racjonalnymi.

mantra: Toteż rozumiem, że kwestie udostępniania tekstów czy linków do strony mają motywację emocjonalną, nie racjonalną. I antykwariat ma do tego pełne PRAWO!


Ależ pan z antykwariatu podał bardzo racjonalny argument.

Warto także zauważyć, że każda unikalna treść w wyszukiwarkach powoduje spadek lub wzrost danej strony. A co za tym idzie większy bądź mniejszy na niej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

@mantra: Dziękuję!
(to dobrze, że czasami ktoś umie ubrać to, co się chce powiedzieć w odpowiedniejsze słowa).

@mantra: Dziękuję!
(to dobrze, że czasami ktoś umie ubrać to, co się chce powiedzieć w odpowiedniejsze słowa).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Drogi antykwariacie-mit - rozumiem że masz wiele żalu o to co się wydarzyło - że zamieszczono Twoje treści bez Twojej zgody w serwisie - staramy się usuwać wszystko co się da, przez formularz powiadamiania o błędach do poprawy można zgłaszać takie zamieszczenia - bardzo ułatwi to pracę ze strony technicznej.

Nie wszyscy są tu prawnikami i ufamy, że to co ustalone jest przez administrację jest zgodne z prawem. Monika pisze przecież, że wydawało nam się że podanie źródła cytatu będzie ok. Okazało się że nie - toteż treści zostały usunięte.

Owo wyczulenie wobec antykwariatu, o którym napisała i określenie "ów antykwariat twierdzi, iż nawet jeśli podajemy ich źródło, łamiemy prawo autorskie." nie miało być złośliwością, jak mam wrażenie to odebrałeś, tylko zaznaczeniem, że antykwariat w którym pracujesz szczególnie nie wyraził zgody na udostępnianie swoich treści czy odnośników do swoich stron w serwisie.

Skoro jednak już o tym piszemy - myślę że zrozumiałe są też wypowiedzi użytkowników, którzy wyrazili zdziwienie, że antykwariat nie życzy sobie darmowej reklamy, jaką zamieszczenie linku niewątpliwie jest (zwłaszcza przy książkach, których nie można dostać w księgarni). Toteż rozumiem, że kwestie udostępniania tekstów czy linków do strony mają motywację emocjonalną, nie racjonalną. I antykwariat ma do tego pełne PRAWO!

Tak samo jak możesz oceniać użyteczność serwisu - od tego jednak jest dział propozycji nowych funkcjonalności- czekamy na dobre pomysły, niedługo będą wielkie zmiany i każda propozycja jest mile widziana.

Co do administracji - dlaczego ich wypowiedzi miałyby mieć większą wartość niż ekipy? Decyzja co do kopiowania treści była już podjęta dawno, jeżeli problem pojawił się znowu (albo niewystarczająco sobie z nim poradziliśmy) jest to kwestia organizacyjna, nie systemowa...

Drogi antykwariacie-mit - rozumiem że masz wiele żalu o to co się wydarzyło - że zamieszczono Twoje treści bez Twojej zgody w serwisie - staramy się usuwać wszystko co się da, przez formularz powiadamiania o błędach do poprawy można zgłaszać takie zamieszczenia - bardzo ułatwi to pracę ze strony technicznej.

Nie wszyscy są tu prawnikami i ufamy, że to co ustalone jest...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Pan antykwariat dostał juz odpowiedz i teraz trzeba dac czas administracji na dokonanie zmian - które nie mogą byc nieprzemyślane i ad hoc. To chyba oczywiste. Liczę jednak na to ze nie bedzie to zbyt długi czas. Myślę ze tak jak w tamtym wątku, tu tez sie wyczerpal podstawowy temat, dlatego nie bede w tym uczestniczyc ;) aha i jak to juz tam powiedzialam: nikt nikogo siłą nie trzyma na LC

Pan antykwariat dostał juz odpowiedz i teraz trzeba dac czas administracji na dokonanie zmian - które nie mogą byc nieprzemyślane i ad hoc. To chyba oczywiste. Liczę jednak na to ze nie bedzie to zbyt długi czas. Myślę ze tak jak w tamtym wątku, tu tez sie wyczerpal podstawowy temat, dlatego nie bede w tym uczestniczyc ;) aha i jak to juz tam powiedzialam: nikt nikogo siłą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Niestety się zrobiła.
I z góry chcę przeprosić, że w niej uczestniczę. Nie mogę jednak nie zabierać głosu, jeśli w wypowiedziach jestem bezpośrednio wymieniana.

Niestety się zrobiła.
I z góry chcę przeprosić, że w niej uczestniczę. Nie mogę jednak nie zabierać głosu, jeśli w wypowiedziach jestem bezpośrednio wymieniana.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czy tylko mnie się wydaję, że ta dyskusja przestała być merytoryczna, a zrobiła się z niej zwykła słowna przepychanka.

Czy tylko mnie się wydaję, że ta dyskusja przestała być merytoryczna, a zrobiła się z niej zwykła słowna przepychanka.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nie bardzo rozumiem czemu ma służyć przytoczenie moich słów...
W moim odczuciu nie są one sprzeczne.
Za niefortunny zwrot, jeśli Pana obraził, przeprosiłam już w mailu. Skoro jednak postanowiłam nie moderować Pana wypowiedzi, to nie chcę też ingerować to, co już zostało napisane, więc wybaczy Pan, że nie wykasuję moich postów.

Tym bardziej nie rozumiem Pana oburzenia w sprawie braku korespondencji. Chciałam głośno zaznaczyć, że otrzymał Pan ode mnie natychmiastową odpowiedź. Jeśli nie odpowiada Panu kontakt ze mną, jako przedstawicielką Ekipy LC, to nie rozumiem dlaczego otrzymałam od Pana bezpośrednio maila.

Nie rozumiem Pana dalszej krytyki pod kątem serwisu. Zostało jasno ustalone, że władze dołożą starań, aby opisy książek nie naruszały praw autorskich. Dyskusja natomaist toczyła się w sprawie owych opisów, a nie sensu serwisu w ogóle. Dlatego bardzo bym prosiła o nie wyciąganie wniosków na podstawie dziesięciu błędów, które niektórzy użytkownicy popełnili. Ma Pan prawo do swojego zdania i nie będzie ono Panu w żaden sposób odbierane. Proszę natomiast nie wyciągać pochopnych wniosków, gdyż wiem, że nawet pomimo kopiowania interentowych treści (które to zostały zaczerpnięte rpzez użytkowników nieświadomie), użytkownicy tego serwisu, to osoby, które doskonale wiedzą czym jest książka, czym jest czytanie - kochają literaturę i widzą w serwisie sens.

Nie bardzo rozumiem czemu ma służyć przytoczenie moich słów...
W moim odczuciu nie są one sprzeczne.
Za niefortunny zwrot, jeśli Pana obraził, przeprosiłam już w mailu. Skoro jednak postanowiłam nie moderować Pana wypowiedzi, to nie chcę też ingerować to, co już zostało napisane, więc wybaczy Pan, że nie wykasuję moich postów.

Tym bardziej nie rozumiem Pana oburzenia w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej