-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "trener" [13]
[ + Dodaj cytat]
-Że niby co?Taka Olka ci przeszkadza tańczyć ?Spełniać marzenia?To nie jest,kolego,lekcja tańca dla emerytów.To praca muła,harówa,pot i łzy!
-Zamierzam płakać i pocić się z Kaśką.Sorry,Mistrzu.To już postanowione...
-Jasne!Jeszcze z nią dziecko urodź i wykarm piersią !
I jak tu Mistrza nie lubić-Piotr uśmiecha się pod nosem.Czeka na małe przeprosiny.Wie,że zaraz trenerska ręka ciężko opadnie na jego ramię.Poklepie.
I tak się właśnie dzieje
-A swoją drogą,to kiepsko z tą Olką wyglądasz w parze.Kaśka to Kaśka.Pozdrów ją ode mnie-dodaje Fokstrot,ruszając w stronę szatni
Kto nie wygrywa meczu w trzech setach, ten przegrywa go w pięciu.
Przez te wszystkie lata było tak wiele przychylnych nagłówków, ponieważ dziennikarze nie mogli uniknąć ich pisania zważywszy na nasz sukces, ale jeśli chcesz być nazywany geniuszem, musisz zaakceptować, że prawdopodobnie zostaniesz też nazwany głupcem.
Jak w czasie meczu siadał na ławce, to ludzie się dziwili, czemu on nic nie mówi. Inni trenerzy krzyczeli, biegali, a ten tylko siedział i patrzył. Na przerwie schodził do szatni. Jak było źle, to mówił tym swoim głosem: "Źle się dzieje". Inni dokładnie omawiali mecz, a on ogólnikowo. Ale wracaliśmy na boisko i wygrywaliśmy.
...najkrótszą w historii odprawę przeprowadził Wojciech Wąsikiewicz, kiedyś trener Amiki...
Podszedł do tablicy, postawił kropkę.
-To jest punkt, z którego wykonuje się rzut karny. Macie go tylko wykorzystać - stwierdził.
Samo sedno.
Przed jednym ze spotkań Majewski podchodzi do Grześka Króla, który nałożył na talerz dwa czy trzy kotlety.
- Grzesiu, przecież mecz jest za trzy godziny! A ty to będziesz trawił ze cztery!
- To się dobrze składa, bo ja zawsze wchodzę koło sześćdziesiątej minuty.
Jak każdy lider, trener musi okazywać pewność siebie i zaszczepiać ją innych.
Pewnego dnia zagadnąłem też trenera:
- Kiedy pan wreszcie da zawodnikom piłkę?
- Piłkę? A po co?
- Zbił mnie z tropu tak, że zacząłem się jąkać.
- Jak to po co? Przecież w futbol gra się piłką!
- Niewykluczone, ale nie u mnie. ja wyeliminowałem piłkę z ćwiczeń. Na tym polega nowoczesność.
Wcześniej i później byli różni filozofowie. A przecież piłka nożna jest prostą grą. Pan Kazimierz ciągle nam powtarzał: "Im dłużej my przy piłce, tym krócej oni". I od razu wiedzieliśmy, co robić.