-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Cytaty z tagiem "relacje" [1 185]
[ + Dodaj cytat]Kochałem się z nią powoli. Tu nie chodziło o zaspokojenie cielesnych potrzeb, o pogrążenie się w pragnieniu i pożądaniu; chcieliśmy po prostu udowodnić sobie, że wszystko było w porządku. Jeszcze kilka dni wcześniej myślałem, że stracę ją na zawsze, a teraz była moja.
Związek między towarzyskością a postawą autorytarną nie jest bardzo silny, ale istnieje. Chodzi o przekonanie, że świat jest czarno-biały, że trzeba się podporządkować, że najlepiej, żeby ktoś w sposób jednoznaczny mówił nam, co mamy robić. Osoby z niskim zaufaniem społecznym są zwolennikami władzy autorytarnej. Są niechętne demokracji, bo nie wierzą, że zwykli ludzie są mądrzy i skuteczni.
Znaleźć w życiu swoje powołanie nie jest rzeczą prostą i jeśli się uda, można to uznać za prawdziwy i wieki dar. Niekorzystanie z niego byłoby niemal grzechem.
Walka o marzenia jest warta trudu, poświęcenia,a niekiedy nawet rzucenia się na głęboką wodę.
Jest bitwą pełną ryzyka, kalkulacji strat i zysków,niepewności zwycięstwa. Jeśli się ją przegra,będzie się cierpieć, ale będzie się jednocześnie usatysfakcjonowanym, bo sama walka o marzenia to już będzie ich spełnianie. A jeśli się wygra, będzie się szczęśliwym,bo za sprawą całego trudu nagroda jest stokroć większa.
Tak naprawdę przegranym jest tylko ten, kto nigdy o marzenia nie zawalczył.
We trójkę uprawiamy coś w rodzaju tańca. I panuje lepsza równowaga, kiedy B jest tutaj. Wymagająca, surowa, stanowcza natura Fena jest jednym ciężkim odważnikiem, a Banksona i moje bardziej uległe i porozumiewawcze usposobienie drugim, i tak szale się wyrównują. Wciąż przychodzi mi na myśl, że mogłabym wykorzystać tę zalążkową teorię w pracy, mianowicie, że coś musi być w szukaniu przeciwwagi dla własnej natury - być może kultura, która kwitnie, to taka kultura, która w swoim ludzie znajduje podobne jak między nami zrównoważenie skłonności.
Chodzi o to, żeby mieć relacje z ludźmi, ale żeby każdy był oddzielnie. Żeby był ze względu na to, że jest wartościowy, a nie żeby do czegoś służyć”.
Po prostu nie komentuję tego, co mówią o mnie ludzie. Niech sobie myślą, co chcą. Nie uważam, żebym był im winien jakiekolwiek wyjaśnienia.
Pragnęłabym, aby inni też się na Tobie poznali. A może lepiej nie... W końcu to całkiem przyjemne wiedzieć o czymś, o kim nie wie nikt inny.
Kiedy się zakochasz, jedynym twoim pragnieniem jest ciągłe przebywanie z ukochaną osobą. Wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Potem, kiedy dojdzie do zerwania, okazuje się, że nie masz już również przyjaciół.
- (...) Myślisz, że w ogóle jest jakaś różnica między należeniem do kogoś a byciem czyjąś własnością?
- Oczywiście. To pierwsze robisz z wyboru, w drugim twoje zdanie nie ma znaczenia.