-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "metafizyka" [55]
[ + Dodaj cytat]
Oto moja matka. Myślę, że myśl o tragizmie ludzkiego istnienia, nigdy jej nie wpadła do głowy, i tak jest w przypadku większości ludzi. Ból metafizyczny nigdy ich nie przeszył, ale nie dlatego, że nie mają na to czasu zajęci nieustanną pracą, tylko dlatego, że tak są psychicznie zbudowani, że zostaje im to oszczędzone.
Oto błogosławieństwo ludzi prostych. Dla nich jest tak, jak jest i nie ma w nich miejsca na zwątpienie. Można powiedzieć, że mają w sobie tyle ton wiary, że nie potrzebują miligrama nadziei.. Tak broń Boże nie sądzę, tylko próbuję zrozumieć ten fenomen.
Interesujące są tylko dwa rodzaje rozmowy: dyskusje o metafizycznych i d e a c h oraz plotki, anegdoty.
Z punktu widzenia teorii poznania łatwo podać, co mają wspólnego wszystkie problemy metafizyczne. Wspólna im jest przymieszka irracjonalna, której się pozbyć nie mogą, takie samo w każdym kierunku oddalenie przedmiotu od podmiotu lub jego niedostępność dla podmiotu. Ale trzeba przy tym zawsze pamiętać, że nie chodzi tu o "irracjonalność samą w sobie", lecz tylko o "irracjonalność dla nas".
Jesteśmy metafizykami, żyjemy nie na ziemi, ale w marzeniach, w rozmowach, w słowach. Do zwykłego życia musimy coś dodać, żeby je zrozumieć.
Zapłonął w sobie na tle własnej swej nicości jak potworny meteor w międzygwiezdnej pustce, co się otarł o zrąb rozwiany planetowej atmosfery. Tą jego atmosferą była transcendentna (nie transcendentalna) jedność bytu- a do tego co?- Jako materiał, a nawet katalizator: - kobitka, panie, konflikcik domowy, wódeczka z haszyszem, panie, świństewka z młodzikami- cały splot drobnych życiowych nastawień, t e g o w ł a ś n i e, a nie innego monstrualnego kulawca, przez którego walił miliardowo-woltowy prąd metafizycznej dziwności, walił pieniąc się nienayceniem, gdzieś aż z samych bebechów-turbin prabytu, indywidualizując się dopiero przypadkiem w życiowym zagmatwaniu tego właśnie osobnika.
To my jesteśmy uczuciami metafizycznymi. Niezależnie od stulecia i od systemu politycznego, w każdym pokoleniu i w każdym prawie kraju znajdą się mężczyźni i kobiety nie wyobrażający sobie życia bez tego, co nazywa się „uczuciami metafizycznymi”.
Normalne zycie w nienormalnosci wlewajacej sie nawet w usta jest cenniejsze niz spokojna smierc.
Takie więc byłoby „przeznaczenie"
Fotografii: każąc mi wierzyć (co prawda
tylko jeden raz - na ile wypadków?), że
odnalazłem „prawdziwą totalną fotogra-
fię", Fotografia dokonuje jednocześnie
niezwykłego pomieszania rzeczywisto-
ści („to było") i prawdy („to jest właśnie
to!). Staje się jednocześnie konstatująca
i wykrzyknikowa. Przenosi wizerunek
w to szalone miejsce, w którym uczucie
(miłość, współczucie, żałoba, poryw, po-
żądanie) jest gwarantem bytu. Przybliża
się więc rzeczywiście do obłędu, przyłą-
cza się do „szalonej prawdy".
Nauki stwierdzają dziś strategiczny zanik przedmiotu na wirtualnym ekranie: przedmiot staje się nieuchwytny.
Stwierdzenie takie wydaje mi się jednak nader ironiczne, mówiąc między nami, zmienia się bowiem właśnie reguła gry i to nie my ją narzucamy. Taki jest los naszej kultury. Tego rodzaju ewolucja w mniejszym stopniu wstrząsa innymi kulturami i innymi metafizykami, nie rościły sobie one bowiem pretencji do zawłaszczenia świata, nie chciały go analizować tylko po to, by sprawować nad nim władzę, nie miały takich ambicji ani takich fantazmatów. My jednak pragnęliśmy zapanować nad całością postulatów, dlatego nasz system stanął na skraju oczywistej katastrofy.
Od chwili, gdy stajemy się /tonal/, zaczynamy sobie tworzyć pary. Czujemy dwie strony, ale zawsze przedstawiamy jest jako części /tonal/. Mówimy, że dwiema częściami nas są dusza i ciało. Lub myśl i materia. Lub dobro i zło. Bóg i Diabeł. Ngidy nie dopuszczamy do siebie myśli, że jedynie podwajamy rzeczy na wyspie (...) powiadam ci, że jesteśmy dziwnymi stworzeniami. Błądzimy i w naszym szaleństwie wierzymy, że robimy coś nadzwyczaj sensownego.